nie sposob sie z obiektywizacja nie zgodzic, ale to bedzie raczej niewykonalne. watpie, zeby zmieniali formule olimpiady z powodu ilustam niezadowolonych osob (w tym mnie, ffs). jak widac, wiele zalezy od szczescia w pytaniach, chociaz jak ktos obkuje genialnie wytyczne to pewnie rowniez przejdzie, ale jaki jest tego sens? osobiscie uwazam, ze na tytul finalisty zasluzyloby 3/4 osob, ktore na 2. etapie widzialem i z ktorych bardzo wiele znam, takze z konkursow zDolny Slazak, ale to jest po prostu niemozliwe - ta olimpiada, co jest, mysle, charakterystyczne dla olimpiady (raczej) humanistycznej ("obiektywizmowi mowimy NIE") faworyzuje szczescie, naprawde spore zainteresowanie OLIMPIADA, a nie jezykiem angielskim i w koncu znakomite opanowanie wytycznych, co w sumie zawiera sie w poprzednim punkcie.
zeby bylo jasne - nie psiocze na oja. to, ze nie zostalem finalista "zawdzieczam" pewnie podejsciu "a, nie warto, bo i po co?". ale mimo to ciezko mi sobie wyobrazic, zeby chocby 1/3 finalistow umialo odpowiedziec solidnie na pytanie o przemysl w szkocji - perdone mucho. obiektywizacja bylaby wspaniala, ale poki co pozostanie raczej w sferze marzen.
komentarz do wynikow: nareszcie jest to wszystko jasne i poukladane, gj wd.