i jak wrazenia po okregowym?

Temat przeniesiony do archwium.
61-74 z 74
| następna
Po I primo jestem TYLKO finalista, wiec nie mam indeksu do np. Gdanskiego uniwersytetu czyli i tak bez laureata nie mam full pewnosci ze sie dostane, ew. komfort ze wrazie wtopy moge pojechac do Poznania(tam przyjmuja takze finalistow). Odnosnie twoich uwag o ustnym, oczywiscie sie zgodze, ale powiem ci ze ja juz dawno poddalem wszelkie proby "dyskutowania" z praktykami Olimpiady bo generalnie caly ten konkurs jest jednym wielkim mish-mashem, chaosem i niesprawiedliwoscia. Jednakze nikt nic nie zrobi, bo gdyby zabrac te niesprawiedliwosci, subiektywnosci i nieregularnosci a takze nieadekwatnosci itd itp to to nie bylaby Olimpiada Angielskiego a na pewno nie w wydaniu pana Krzyżanowskiego. Zgodze sie, ze powinny byc inne "Olimpiady", jakas alternatywa przynajmniej dla ludzi którzy po prostu chcą pochwalić się ze znaja angielski a nie ze mieszkali w Anglii 10 lat albo(tak jak ja) jakims boskim cudem nie wychodza na kompletnych durniow przy rodzonych anglikach na "Olimpiadzie". Konkurs jak konkurs, nikt nikogo do niego nie zmusza. Ja widze to tak, ze naucze sie troche historii i kultury(albo wiecej niz troche) bo po pierwsze nie jest to wiedza bezuzyteczna a po drugie indeks na studia+prestiz w szkole itd mimo wszystko ulatwiaja zycie, wiec czemu nie? Jestem oportunistą, nie zagladam darowanemu koniowi w zeby, jak rozdaja indeksy za wiedze to naucze sie numeru buta Lincolna, chocby mialo by mi to bokiem wyjsc. Koniec koncow, obawiam sie ze "Olimpiada" Krzyzanowskiego jest niestety zbyt "specyficzna" zeby rzeczywiscie miec zastosowanie stymulacyjne w edukacji mlodych Polaków. Chociazby dlategoz, ze faworyzuje z natury swojej budowy Anglikow rodzonych o_O. Uwazam ze laureaci Olimpiady powinni dostac cos wiecej niz index na filologie bo wiedza i erudycja, a takze, powiedzmy sobie, inteligencja ktorą trzeba sie odznaczyc w tych zmaganiach to cos wiecej niz tylko certyfikat znajomosci angielskiego. Nie pytajcie co, ale cos wiecej po prostu.
ja bym to widziala tak: finalisci dostaja indexy a laureaci maja z glowy licencjat:)

pozdrawiam;P
te, dziady (i dziadumily), moja pani z angola mi dzis powiedziala, ze jestem 27. w kraju i dostalem sie. to oni tam juz wyniki maja ;]

dzwonta i dzielta sie wrazeniami. c u in poznan city
No mi się niestety nie udało. Jestem 90ta.. No nic.. Plany B bywają lepsze niż plany A...
A finalistom - powodzenia :)
Pozdrawiam
vif
wyniki faktycznie wyglądają interesująco; chętnie poznałbym oficjalne stanowisko komisji org., jej ocenę i analizę etapu okręgowego A.D. 2008;
55 osoba miała poniżej 170 pkt.
@pharax: a skad te informacje? na stronie jeszcze toto chyba nie wisi...?

chyba ze...? oj, jezeli tys jest ta 55. osoba, to wspolczuje.
*wali reka w leb*

sorry, po sprawdzeniu poprzednich wpisow widze, ze masz wiecej punktow ode mnie. c u in poznan :]
nie mam pojecia jak to sie stalo ale znalazlam sie na liscie finalistow... (na stronie UAM jest juz ta lista)
nie mam pojecia ile mam punktow bo bylam pewna ze moja przygoda z olimpiada skonczyla sie po ustnym i nie przyszlo mi do glowy zeby gdzies dzwonic. (wiem tylko ze z pisemnego mialam 71,5 pkt)
przezylam prawdziwy szok!:)
Także znalazłem się w tym roku na liście finalistów, choć punktowo zapewne zamykam peleton :)

Osobiście zdziwił mnie fakt, że najmniej licznie reprezentowanym okręgiem (tylko dwóch finalistów!) jest okręg "gospodarzy", czyli poznański :)

Do zobaczenia w Poznaniu!
ciesze sie Kurakles ze Ci sie udalo:)
(jestes najpomocniejesza osoba na forum:))
Też jestem z okręgu poznańskiego i się niestety nie dostałem. Dostała się za to jedna dziewczyna z mojej szkoły, ale to zgodnie z oczekiwaniami. Nic dziwnego, że takie są wyniki w tymże okręgu; mój nauczyciel ostrzegał mnie, że tu jest najtrudniej. Dbają o poziom swojej olimpiady :/
Zapomniałem dodać, że gratuluję :) Pewnie się tam w Poznaniu mijaliśmy na korytarzu :)
a czy jak przychodzi oficjalne zawiadomienie do szkoly o przejsciu to podaja liczbe punktow??? i czy jest to juz wynik po przeliczeniu z uwzglednieniem tych smiesznych przelicznikow???
bo nigdzie nie dzownilam nie mam pojecia ile zdobylam na ustnym (wiem tylko ze pisemny 71,5) a teraz zaczelo mnie to ciekawic:D
Ja mam taką nadzieję, bo nie znam nawet swojego wyniku z pisemnej części.
Temat przeniesiony do archwium.
61-74 z 74
| następna

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa