To jest chyba jakieś nieporozumienie. Jak chcesz drogi Przyjacielu 'wykuć' wymowę na pamięć? Czy tę perfekcyjną jaką masz języka matczynego, tzn., polskiego, też 'wykuwałeś' na pamięć z podręcznika wymowy ojczystej? Nigdy, powtarzam, nigdy nie nabędziesz wymowy która nie odróżni cię od NS jakiegokolwiek języka. Jest to cel-mit z obszaru tzw., 'folk linguistics'. Proponuję byś zadowolił się na swoje potrzeby nie-filologa jak domniemam następującym celem: in your pronunciation aim at comprehensibility, inteligebility, tzn., by anglik zrozumiał że mówisz o 'plombach' a nie o 'uczuciach', o rzeczach 'ważnych' a nie o 'bezpłodnych'; o 'ojcu' a nie o czekoladkach firmy 'Fazer'; itd., itp.