Tak, za studia placa studenci (od 2012 bedzie to do 9 tys na rok), tylko ze de facto, oni dostaja pozyczke (a pieniadze na pozyczke wplywaja od podatnikow) i studenci musza ta pozyczke kiedys splacac. I co ciekawe, beda placic nie z obnizonym procentem jak teraz, tylko z commercyjnym.
Tylko, ze zachecenie studentow do studiowania bedzie o tyle trudniejsze, ze jak niema pracy, to te 'papierki' sa do niczego, no ale prog bezrobocia zawsze jest obnizony przez te tysiace studiujacych.
A tak, pray okazji, jak kiedys przeczytalam, ...try getting a plumber or an electrician on a Sunday and you'll believe in miracles.