Załóżmy, że mężczyzna wpadł w depresję, za którą mozemy winić kilka czynników, np. sytuacja finansowa, śmierć w rodzinie, bądź też kobieta (tak przy okazji to akurat jest najbardziej prawdopodbne - taka mała dygresja) :)
Czy to ona powinna być winna (uznaną za winną jego depresji)?