Opowiadali mi, ze zdarzylo sie, ze paczka byla przekazana do urzedu celnego, ale w rezultacie doszla do adresata nianaruszona tylko z opoznieniem. Bylo 20wagonów z tego co wiem.
Komuś innemu otworzyli ale dostal zawartosc po ok miesiacu i pouczenie, ze wolno przesylac jeden wagon i co grozi za przemyt. Paczki wysylane byly poczteksem. Ludzie czasam ponoc dociazaja piwem, zeby nie byla za lekka.