OSTRZEGAM przed Youth Exchange Center c. d.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Parę dni temu pisałem na forum, aby ostrzec wszystkich zamierzających wyjechać do pracy za granicę przed nieuczciwą i nieudolną firmą Youth Exchange Center z Gliwic. Ostatnio dowiedziałem się jeszcze paru ciekawych rzeczy. Otóż umowa, jaką YEC oferuje klientowi jest niezgodna z prawem. Po pierwsze firma oferująca tego typu program nie ma prawa podnosić jego ceny po podpisaniu umowy przez klienta i uiszczeniu przez niego opłat i kazać mu dopłacać. A w umowie jest napisane, że w razie wzrostu kursu waluty w kraju, w którym ma odbywac się praktyka, YEC zastrzega sobie możliwość podniesienia cen. Druga sprawa - niedopuszczelne są zmiany miejsca odbywania praktyki, liczby godzin pracy lub stanowiska w stosunku do tego, co napisane jest w umowie zawartej z pracodawcą. A taką możliwość zastrzega sobie YEC. Również rozdzielnie uczestników, decydujących się na wspólny wyjazd, o którym pisałem poprzednio, podpada pod paragrafy. Podsumowując - firma ta w swojej umowie po prostu zabezpiecza się przed odpowiedzialnością wobec klienta w razie wystąpienia jakichkolwiek komplikacji i nie dba o jego dobro, a jedynie o własne interesy. Zapomina jednak o tym, że należy przestrzegać obowiązującego w Polsce i Unii Europejskiej prawa. Tak czy owak, lepiej trzymać się od tych cwaniaczków z daleka. Pozdrawiam :-)
i co z tym zrobiłęś, byłeś w Inspekcji Pracy bądź Biurzez Do Spraw Legalności Zatrudnienia??
Kumpel był w regionalnej Inspekcji Pracy, jego YEC potraktowało podobnie (tyle że miał jechać do Irlandii). Byli tym bardzo zainteresowani i mają się całej sprawie przyjrzeć, zbadać dokumenty itp. Na miejscu YEC nie spałbym spokojnie.
Ludzie przecież to śmierdzi z daleka. Czytaliście umowę. Nic nie gwaranttują, samoobostrzenia. Nie masz żadnych praw. Biorą kupe kasy za nic nawet w tym biletu nie ma. Płaca oferowana przez praktykodawce nie pozwala na przeżycie. Jaki sens jechać i być zagranicą bezdomnym lub chodzić głodnym. W irlandi oferują 150E na tydzien. A wynajęcie kawalerki od 6[tel]E na miesiąc, bilet autobusowy 75E, piwo w barze 4 E. Ten kto pojedzie i za zapłaci będzie żebrakiem na własne życzenie. Dziwię się że nie dobiorą im się do tylka. Mam nadzieję że coraz mniej frajerów znajdą.

« 

Praca za granicÄ…

 »

Szkoły językowe