praca w GB ciag dalszy i nowosci

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 141
Wiesz co..? Jestes smieszny... Zaloze sie pewnie ze to ty bys na pewno najbardziej chcial jechac tylko , ze nie mozesz z jakis powodod i oczywicie zazadroscisz tym co sie udalo i dlatego wypisujesz takie brednie.
STOMATOLOG? Zadziwia mnie ten nasz Polski optymizm i wiara ze zaraz nas tam beda chciec zatrudniac. No w pracy sprzataczk, nianiek i kelnerek to moze. W pozostalych dziedzinach to RZADKOSC! Anglicy maja obecnie recesje ekonomiczna jak wszedzie w swiecie i na bezrobociu sa Anglicy. Zreszta zawsze zatrudniali raczej swoich. Mieszkalam tam 4 lata. Najdalej doszlam do zawodu bibliotekarki w trackce studiow tam na wydziale Hist Szt. Moj szalony kolega, Bankowiecz praktyka 10 lat z magisterem pojechal do UK szukac... wiatru w polu. Wrocil z niczym oczywiscie. Sa tego 3 przyczyny. Znajomosci jezyka musi byc powyzej proficiency, Polski magister naprawde im nie imponuje bo Polska produkuje obecnie magsitrow na peczki w prywatnych szkolkach, Polak to obcy i sie latwo nie asymiluje.
Pozdrawiam i zycze powodzenia w Polsce
Troche mi ciebie szkoda i rozczarowan, ktore cie tam czekaja.
Twoj Polski dyplom na niewiele sie tam zda. Naprawde be ciezko jest znalezc prace nawet w USA, a co dopiero w UK! Zreszta w UK niechetnie widza Polakow na wyzszych stanowiskach niz sprzataczka. Coz pololenia polakow wyrobily nam tam opinie. Mieszkalam w UK 4 lata, przez ostatnie 6 mieszkam w Kalifornii. Moj maz jest Anglikiem i doskonale znam stanowsko wiekszosc Anglikow wobec najazdu Polakow zabierajcych im prace. Nie czaruj sie ale przygotuj na ciezka na pocztku walke.
Przepraszam i przykro mi ze tak mowie, ale ja tez miedys miaalm dyplom Mgr Hist Sztuki z UAM w lapie i oczekiwalam wiele w UK. Musialam ostatni rok tam powtarzac aby mi W OGOLE na CV spojrzeli,( ze niby z UK, a w USA to i to sie malo liczylo) i przyszlo harowac na MBA, a bezrobocie i tak mnei dosieglo w koncu.
Prawda boli. Ale CO PRZYGODA TO PRZYGODA a przezyjesz TAM WIELE!!!
Moja znajomosc jezyka wyniesiona ze szkly sredniej i uniwerku byla ponizej krytyki, typu \"My name is...\". Teraz co robie to moja 4 praca (w ciagu szesciu lat), zmienialam bo mi sie tak chcialo (wiecej pieniedzy i lepsze prospekty). Recesja? Hmmm.... Inflacja ciagle spada - jedna z najnizszych w Europie, bezrobocie 4.8% najnizsze jakie dotad zanotowali (dla porownania w Polsce bezrobocie powyzej 20%)... Recesja?
Droga cebulko juz odpowiadam na Twoja wypowiedz. Nie rozumiem tylko co ma Twoja znajomosc jezyka angielskiego do tej rozmowy o recesji?! Czy chodzi o to ze znajomosci ang ma niby pomoc w pracy? Moze jeszcze chodzi o cos innego? I cannot grasp the thread of your thought with regards to this issue. Ja calkiem dobrze mowie po niemiecku i po francusku (zdalam D.A.LF. a kiedys tam). A co do angielskiego, znam to tak samo dobrze jak i polski, bo jak mowilam studia tutaj ukonczylam i musialam pisac cale referaty literacka angielszczzna. U mnie w domu nie mowi sie po po polsku bo moj maz polskiego nie zna. Nie rozumeim co to ma do rzeczy z ta recesja jednak...

Bezrobocie wynosi w USA 4.5- 6% w zaleznosic od stanu i jest najwyzszym od lat od krachu na gieldzie w latach 20tych! Tutaj przed rokiem 2000 wskaznik byl niemal MINUSOWY tzn. wiecej miejsc pracy niz chetnych. Dlatego tez sciagali z zagranicy wykwalikowanych pracownikow na wize H1B, bo bylo wiecej miejsc pracy niz wyksztalconych, zwlaszcza w dzilce e-commerce ( internet). W 2000 ludzie konczyli moje studia ( to moje drugie MGR) czyli MBA i otrzymywali po 5 propozycji pracy zaraz po $100,000 annually + bonusy! Tutaj istnieje okreslona stawka dla okreslonego wyksztalcenia: REGULOWANE rzadowo. Obecnie, nikt nie chce zatrudniac zbyt wyksztalconych BO TAKIEMU TRZEBA TEZ WIECEJ PLACIC! A nizsza pensja niz ta okreslona pzrez Departament of Labor to powazne wykroczenie! Teraz to moze tylko znajmosci pomoga, bo tak poza tym to niewiele nowych miejsc pracy sie tworzy, jako ze firmy zaciskaja pasa. W 2002 roku kiedy ja konczylam tylko 30% po roku od ukonczenia mialo prace. Bezrobcie w USA dotyka szczegolnie recently graduated i ludzi wyksztalconych, bo redukcja tychze etatow tragedii nie przyniesie. Przyczyna recesji ekonomicznej jest wojna w Iraku i biliony$$$ na to wydane + fakt ze nisza ekonmiczna w dziedzinie technologi internetu zostala zapeleniona. Tysiace ludzi traci prace na skutek redukcji etatow w firmach.Np. w Kodaku, Tyco itd. Wymiennaic by wiele. Ekonomiczy Boom \"dot coms\" ( internetowe kompanie) zakonczyl sie okolo roku 2000 i wiele firm zostalo zamknietych, ludzie z dnia na dzien stracili prace.
Natomiast 20% bezrobocie w Polsce to oznacza ze co 5 osoba nie ma pracy ( a jest to tylko NOTOWANE bezrobocie ludzi ktorzy pobieraja zasilek, bo wielu juz nie przysluguje)! A teraz pomysl i ponad milioni ktory niebawem wyjdzie z prywatnych uniwersytetow w Polsce i dodaj tych w milionach juz wyksztalconych! Bezrobocie dla ludzi wyksztalconych bedzie STRASZNE, bo kazdy bedzie chcial wykonywac prace intelektualna! Szkoly zakladaja sie zarabiaja pieniadze, ludzie nie maja pracy wiec sie ksztalca marzac o swietlanej przyszlosci a poprzeczka sie podnosi, bo nie ma dla wszytkich pracy w Polsce!
Ja w ciagu 6 lat po ukonczeniu studiow pracowalam w 4 miejscach w UK i USA, i managerem i zmienialam prace ile razy chce, jesli mi oferowali lepsze warunki. Niestety, po roku 2000 sytuacja nie jest taka rozowa. Ja pracuje obecnie w firmei mojego meza, bo nie mam wyboru. Bardzo wieli moich znajomych z MBA degree stracilo prace z dnia na dzien jak zamkneli CALE departamenty w firmie.
W UK niewiele lepiej. Rok temu moj znajomy z BBC, kamerzysta stracil prace i po roku \"filed for bankrupcy\". Oczywiscie mam kilka znajomych Polek co pracuja tam w restauracjach jako kelnerki tam, czy w najlepszym wypadku w sklepie, ale tego typu prace zawsze istnieja w kazdym kraju i maja sie dobrze.
Ale! Znalazlam wczoraj ten portal i wesze i szukam tutaj porownania tych nowych slownikow ang- polskich\" Kosciuszkowskiego, PWN Oxford, Collinsa... Chce mamie kupic prezent, a nie wiem ktory najlepszy????!!! Czy ktos cos widzial na ten temat na ang.pl???
Ale jak wiadomo o wiele wiecej wraca do Polski z niczym. W 1996 roku mialam dziesiatki kolezanek-Polek w UK. Prawie wszytkie po studach w Polsce. Wiele planowalo z tego co wiem zostac i mialo nadzieje na prace w zawodzie. Z niektorymi nadal utrzymuje kontakt. Z tychze dziesiatek planujacych zostac, prace w zawodzie wyksztalconym dostala 1 (informatyk), 2 inne poszly tam na studia pielegniarskie, niektore wyszly za maz za kogos z UK. 90% wrocilo jednak do Polski, bo mialy dosyc tego ze nikt nawet nie czytal ich CV jak wysylaly to emailem. Nie ma sie co czarowac, wielu nawet nie otwiera jak widzi polskie nazwisko czy inne z Europy wschodniej zreszta.... co to duzo mowic. Oczywiscie, droga Cebulko, zawsze znajda sie tacy, ktorzy jakas tam prace inna niz fizyczna znajda w UK. NIELICZE WYJATKI. Anglicy tez maja pewnien procent bezrobocia.Nie liczcie naiwnie, ze Anglicy przyjma do pracy nawal wyksztalconych Polakow na dobre stanowiska nagle przyjezdzajacych do UK w maju. Taka koncepcja jest nader nierealistyczna.
Powiem wam,ze wy wszyscy jadący do GB za pracą jesteście żałośni. A najbardziej to osoby typu cebulka,która opowiada niestworzone głupoty,tylko nie wiem jaki ma w tym cel. Czy ty Cebulka nie rozumiesz jak wiele osób będzie cierpieć przez to ,że wyjadą do roboty do GB dzięki twoim pochwalnym peanom. Ani krzty realizmu. \'\'Jedź ,na 100 % znajdziesz robotę w gastronomii\'\'. Tylko pytam ,dlaczego nie poszukasz bliżej ? W Polsce. Tyle u nas restauracji i barów. Tu życie jest weselsze ,spokojniejsze i dostatniejsze. Tam Polacy jedzą codziennie ziemniaki okraszone smalcem,bo ich nie stać na lepszy obiad. I nikt ci tam nie pomoże. Cebulka jest tylko taka mądra tu na tym forum. TAm na miejscu nie będzie ci chciała pomóc,bo to oszustka. Ona was najwyraźniej w świecie mami i oszukuje,obiecując nie wiadomo co. To na razie wszystko.
Pojada, w najlepszym wypadku beda obierac ziemniaki, sprzatac, mieszkac po 10 w wynajetym Councilowskim mieszkaniu od cyganow i marzyc.
Te wyjazdy do parcy w Gastronomii :) w UK maja o tyle sens, ze szybciej sie tam mozna nauczyc angielskiego. Bo poza tym to zgadzam sie z toba Gosciu, ze lepiej pracowac w gastronomii blizej.
Tak, ten tabun Polakow planujacy prwace \" w zawodzie w UK\" to typowy polski romantyzm bez kontaktu z rzeczywistoscia.
mam za zle swoim nauczycielom z klas I-III ,ze wciskali mi ,ze wszystko co polskie jest naj...naj..naj...najpiekniejsz
e
rzeki..:))..najwyzsze gory????;)najcieplejsze morze....!!! wiesz taki patriotyzm pojety w chory sposob..czysta indoktrynacja!!

Wszedzie jest podobnie. Kazdy dmucha w swoja trabka i macha swoja choragiewka. W kazdym panstwie socjalizacja narybku i dalsze otepianie juz starszych mas odbywa podobnie. Patriotym, nacjonalizm, a w skrajnych wersjach nacjonalizm z \'misja\' a la Zionism czy III Reich. Ktos powiedzial, ze czlowiek traci cale zycie na oduczenie sie tego czego go nauczyli w dziecinstwie, oczywiscie jesli troche mysli; myslenie wymaga, niestety, wysilku.
A na marginesie: polskie gory sa naprawde zajebiste, a Baltyk chociaz zimny ma niezle plaze. Ktos okreslil Polske jako cud w pigulce, ze niby mala, a wszystko ma i to jest prawda. Niestety tym wiekszy smutek, ze politycznie i ekonomicznie jest kaszaniasto i ludzie garna sie do wyjazdow ..na stale.
w najlepszym wypadku... hm to i tak pewnie będzie im lepiej niż w Polsce. Właśnie rozmawiałam ze swoją kuzynką - od dwóch lat sprząta w Londynie. Chleba ze smalcem nie je. Stać ją na kupno płyt, nowych ciuchów, wyjście na koncert. Razem ze swoim chłopakiem wynajmują pokój, regularnie odkładają pieniądze. Do czego ma wracać? Do mieszkania z rodzicami? Pensji 700 zł?

Ja zostaję tu, ale przypuszczam, że strasznie będę się wkurzać, że moja miesięczna pensja starczy mi tylko na tygodniowy pobyt w Londynie...
Do Akki. NO właśnie. I właśnie tacy ludzie jak ta twoja koleżanka są winni temu ,że Polacy tam jeżdżą i potem wracają ze łzami w oczach . Znam całą masę takich wypadków,że znajomi znajomym opowiadają ,jak to na Zachodzie mają wspaniale,co to oni tam mogą i ile odłożyć. Tak samo było z taką jedną dziewczyną,którą rodzina chwaliła się na prawo i lewo jaki to ona biznes w Niemczech kręci. Wydało się wszystko,gdy policja ją odwiozła prosto do domu jej rodziców w Polsce. Złapano ją w Niemczech na prostytuowaniu się. To jeden z kilku przypadków jakie znam. Nie wiem,czemu jesteście tacy naiwni. Brak doświadczenia? Młody wiek? Ja też jestem jeszcze młody,a mimo to potrafię myśleć .
DO GOSCIA-jakich tu wielu!!!!szkoda,ze nie podpisujesz sie pod tym co piszesz.Dla mnie gosc tutaj to tak jak NIKT.
Przepraszam...ale moim zdaniem myslisz jak typowy 50ciolatek (oh..sorry mamusiu..urazilam Cie chyba!:):)).

właśnie tacy ludzie jak ta twoja koleżanka są
>winni temu ,że Polacy tam jeżdżą i potem wracają ze łzami w oczach .

wiec co proponujesz?jest jej tam dobrze ale powinna mowic ,ze jest do du...czy tak???tylko wtedy jestes w stanie uwierzyc..?Co kolezanka Akki ma wspolnego z innymi Polakami na obczyznie???

Tak samo
>było z taką jedną dziewczyną,którą rodzina chwaliła się na prawo i
>lewo jaki to ona biznes w Niemczech kręci. Wydało się wszystko,gdy
>policja ją odwiozła prosto do domu jej rodziców w Polsce. Złapano ją
>w Niemczech na prostytuowaniu się. To jeden z kilku przypadków jakie znam.


A moze Ty sie obracasz wlasnie w TAKIM towarzystwie????skad my mozemy wiedziec kim TY jestes.Dla nas tutaj jestes po prostu GOSC (GOSC):))

>Nie wiem,czemu jesteście tacy naiwni.

Moze dla Ciebie i jestem ale mam do tego prawo.Ja jestem niewinna a nie naiwna!

Młody
>wiek? Ja też jestem jeszcze młody,a mimo to potrafię myśleć .

wiec..zachowaj swoj tok myslenia dla siebie i nie ZARAZAJ nim innych...bo ja zaczynam kichac!-to nastepny powod ,zeby wyjechac;)i uciec od jakze roasadnie myslacych Polakow-takich jak Ty:)
>A na marginesie: polskie gory sa naprawde zajebiste, a Baltyk chociaz
>zimny ma niezle plaze. Ktos okreslil Polske jako cud w pigulce, ze
>niby mala, a wszystko ma i to jest prawda.

:)absolutna racja:)kocham polskie gory i choc jestem osoba \'watpiaca\' :)w istnienie Boga to w polskich Tatrach On jest..naprawde ZYWY:)tylko trzeba chciec go poczuc:)..nie da sie uczuc ubrac w slowa wiec nawet sie nie bede wysilac:)...plaze nad baltykiem rowniez nie maja sobie rownych(no moze oprocz tych na Goa).
Jednak nadal twierdze,ze dobry nauczyciel to taki ,ktory zaraza swych uczniow checia poznawania przez cale zycie:).
Rodziny wyizolowane i przeswiadczone o swoim naj...sa po prostu patologiczne tak jak socjopatyczni wydaja sie ludzie,ktorzy chca poznawac \"COS\"tylko w obrebie wytyczonych im granic:)
Pozdrawiam:)
\'\'Gość\'\' to taki sam pseudonim jak twoja \'\'Mona Flaszka\". No chyba ,że masz na imię Mona a na nazwisko Flaszka. Ja nie obracam się w takim towarzystwie,jak ci opisałem,bo przykład był z telewizji. A nawet jak miałbym się obracać, to nie miałbym nic przeciwko temu,bo wszystkich ludzi trzeba kochać i mało kto jest taki jaki jest z czystego wyboru. Ale ty widzę jesteś złośliwa i gardzisz ludźmi,więc dobrze robisz,że wyjeżdżasz do UK. Mam nadzieje,że wyjadą tam wszystkie takie Lepperooszołomy jak ty,co to narzekają na wszystko co im podejdzie. Wyniosą się w końcu ludzie nieuprzejmi, niezadowoleni i po prostu ciemni. Szkoda jednak ,że ta ciemnota niedługo tu wróci i będzie prosiła nas oświeconych Polaków o Pomoc.
=D> =D> =D>
masz racje:)

czy ktos jeszcze odczul,ze ja gardze ludzmi????
>DO GOSCIA-jakich tu wielu!!!

Gosciu, siadz pod mym lisciem, a odpocznij sobie. :))
Mozna tu mowic o wolnosci wyboru i wynikajacych z niego konsekwencji. Mozna tez mowic o zyciu. Ale to za dlugo i malo zmieni. Przed zyciem nie mozemy sie uchronic, a juz na pewno nie uchronisz, ani nie zbawisz innych od ich wlasnego. Wyluzuj wiec i nie zwalaj nie nikogo odpowiedzialnosci, szczegolnie za innych. Luz i filozoficzna refleksja bylaby wskazana, bo inaczej zmeczysz siebie i innych. Live and let live.. and let die too. Carpe diem, friend.

Life\'s a bitch and then you die ;)
Winni??? Ona by chętnie wróciła, gdyby tylko mogła tu żyć na takim poziomie jak tam, gdyby powrót nie oznaczał powrotu na garnuszek mamusi i tatusia. A tak... tęskni, często dzwoni i cieszy się, że daje sobie radę.

Jak już napisałam: ja zostaję. Mam pracę, własne mieszkanie - nie chcę zaczynać gdzieś od początku. Tylko powoli mam dosyć tego ciągłego oszczędzania na fajne wakacje, tego, że pierwszy lepszy robol z Anglii może sobie na więcej pozwolić na tych wakacjach niż ja.
Dlatego nie dziwię się ludziom, którzy wyjeżdżają.
Właściwie to chyba gdyby nie to, że mam gdzie mieszkać pewnie też bym wyjechała.
Akki! Pierwszy lepszy robol z Anglii nie jeżdzi na wakacje,bo go nie stać. Nasłuchałaś się jakichś dziwnych fantazji. A na wakacje ludzie oszczędzają przez cały rok na całym świecie,a najczęściej biora kredyty. nara
Może nie pierwszy lepszy robol, ale robol, a znam takich kilku - oszczędzają na wakacje znacznie krócej niż ja.

Kredyty? No, może niektórzy, ale większość moich zagranicznych znajomych naprawdę na to stać bez kredytu. No i jeżdżą. Ja oczywiście też, ale np. na tydzień do GB, a o nurkowaniu na Dominikanie to mogę sobie tylko pomarzyć.
Nie trzeba nurkować w Dominikanie ,żeby być szczęśliwym,Akki.
Drogi Kekonie,
Zapewniam Cie, ze Polska nie jest najbardziej biurokratycznym krajem w swiecie. Z doswiadcznia na wlasnym karku wiem Francja czy USA w tym celuja. A to na ile trudno jest otworzyc zwykle konto w banku w UK juz przechodzi wyobrazenie. Nawet samym Anglikom jest trodno zalozyc konto w banku jesli nie sa zatrudnieni.
Polska nie jest najbardziej buirokratyczna. Tyle, ze Polacy maja troche takie post komunistyczne zachowania. Wladne uzredniczki sa niezbyt mile i zawsze staraja si epokazac swoja wyzszosc. Anglicy z natury rzeczy sa uprzejmi, znacznie bardziej niz Polacy czy Rosjanie. Ale nie oznacza to ze w kazdym zachodnim kraju tak jest....
różnym ludziom marzą się różne rzeczy:))))
>>różnym ludziom marzą się różne rzeczy:))))

Zdecydowanej wiekszosci pelny brzuch i aspiryna.
pełny brzuch- to rozumiem, ale aspiryna????
ale aspiryna????

moj symbol na masowy i tani dostep do akekwatnego systemu sluzby zdrowia. No ok, jednego lekarza i jednej zapyzialej apteki.
cześć;))) mam problem nawiazujący do początków tego wątku; otóż udało mi się załatwić sobie pracę w UK bedąc jeszcze w Polsce; pracodawca ma przysłać mi dokumenty potrzebne do rejestracji; interesuje mnie ile czasu będzie trwała procedura rejestracji i czy na dokumenty z HO z nią związane muszę czekać tutaj, czy mogę odebrać je dopiero w UK; będę wdzięczna za wszelki informacje dotyczące tego tematu
Nie sądzę, aby mona_flaszka gardziła ludźmi, za to mam swoją teorię, dlaczego Ty tak zniechęcasz innych do wyjazdu.
1. Z zazdrości, że oni mają odwagę i możliwość wyjechać z tego ponurego kraju, w krótym trzeba harować 14h/dobę za śmieszne pieniądze narażając swoje zdrowie, a czasem życie (to zależy od zawodu) na szwank, a Ty się po prostu boisz wyzwań i wygodniej Ci siedzieć na garnuszku u mamusi, gdzie wszystko masz podstawione pod nos. - to oczywiście Twoja sprawa. Ja bym tak żyć nie potrafiła, ale skoro Tobie odpowiada...
2. Jednak nie jesteś takie \"ciepłe kluchy\", chcesz wyjechać i postawiłeś sobie za cel zmniejszenie konkurencji w szukaniu pracy w UK poprzez zniechęcenie. Ale powiem tylko, że to nie działa. Swoimi opiniami zniechęcasz tylko ludzi do pozostania w Polsce.

Pozdrawiam
g
Jest poniedzialek 11:35. Moj samolot wlasnie laduje na lotnisku w Luton. Co powienienem teraz zrobic? Isc najpierw szukac lokum ( gdzie?) czy pracy (gdzie?)
get yourself a time machine

nice try
:)
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 141