Axell,Arbex;Holandia

Temat przeniesiony do archwium.
Witam.
Slyszal moze ktos lub pracowal albo wybiera sie do pracy w Holandi za posrednictwem tych firm:Axell lub Arbex???
wybieram sie do holandii 6 lipca przez biuro Otto jesli ktos byl juz za ich posrednctwem dajcie mi znac na [email] ciekawi mnie jeszcze firma Axell !!!!
Cześć Właśnie zastanawiam się nad wyjazdem za pośrednictwem Axella do Tilburga w Holandii. Oczywiście nie zarzucam nikomu złej woli ani pracodawcy ani pośrednikowi. Najwięcej wątpliwości budzi we mnie jednak to, że jest mnóstwo niewiadomych. Posada, którą jestem zainteresowany -tłumacz czy też kontroler ruchu w firmie transportowej - jest posadą, którą proponują na 8 tyg. Potem mam do wyboru, albo zostać na dłużej i podpisać umowę o pracę w charakterze pracownika magazynu albo wrócić do kraju. Nie wiadomo czy stawka którą firma proponuje - 7,10 netto/h jest stawką, która obowiązuje po okresie 8 tyg. pracy czy też od początku. Jest to dość istotne z uwagi na fakt, że w Holandii reguły prawa pracy tymczasowej w wakacje są dość specyficzne (na przykład pobierana jest mi.n. opłata wakacyjna) Co z opłatą ubezpieczeniową?. Trudno wyciągnąć informacje od osoby w Axellu, z którą rozmawiam. Nie rozumiem też dlaczego umowa obowiązuje tylko na 8 tyg. a potem zostaję zdegradowany do pracy magazyniera. Mam wrażenie że dla pracowników Axella nie ma większego znaczenia to, czy pracuję jako tłumacz czy też jako magazynier. Pardon ale dla mnie jednak ma. A może tak naprawdę jedno nie różni się znacząco od drugiego - tłumacz to taki magazynier ze znajomością angielskiego?. Po prostu człowiek gramoli się po magazynie firmy transportowej w poszukiwaniu jakiegoś zajęcia ewentualnie zajedzie widłowym wozem itp. Diabli wiedzą. Najbardziej dotkliwe jest to, że nie wiadomo o co chodzi. Nie mówię już o podstawowej sprawie jaką jest fakt, że umowę podpisuje się dopiero po przyjeżdzie na miejsce do Holandii wobec czego tak naprawdę dopiero tam dowiadujemy się od pracodawcy o faktycznych warunkach pracy. Przecież pośrednik zawsze może powiedzieć że nie wiedział o tym, iż pracodawca zmienił warunki pracy i że nie ponosi odpowiedzialności za ich zmianę. Nie znalazłem też firmy Axell w Krajowym Rejestrze Agencji Zatrudnienia. Czy wobec tego warto podejmować ryzyko? Czy ktoś z was pracował już jako tłumacz i może podzielić się swoimi doświadczeniami z pracy za pośrednictwem Axella?
Elo! Skad wiesz ze bedziesz tlumaczem skoro jedziesz bez kontraktu? i skad wiesz ze dostaniesz 7,10netto?posrednicy rozne rzeczy mowia... przemysl to..pzdr

« 

Praca za granicą

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia