opinia o staff recruitment

Temat przeniesiony do archwium.
chce sie podzielic z wami opinia o agencji posrednictwa pracy staff recruitment z krakowa. ta wlasnie agencja pomogla mi w znalezieniu pracy w faringdon. pracuje w domu starcow i co do pracy nie mam zastrzezen. niestety warunki zakwaterowania sa skandaliczne w porownaniu z obiecywanymi. mieszkam w pokoju 2-osobowym za ktory place ok 300 funtow miesiecznie, moja wspollokatorka to polka a resztz domownikow- 6 osob to filipinczycy. moja kolezanaka mieszka wprawdzie z samymi polakami ale 15 metrow pokoju dzieli jeszcze z 2 dziewczynami. informacje udzielane przez staff recruitment sa nierzetelne, przekoloryzowane i niedokladne. zarabiaja na mojej pracy fortune a szczyca sie ze nie pobieraja oplat za zalatwienie pracy. tylko ze w anglii nadgodziny sa platne 50% wiecej a ja za kazda godzine dostaje 5,5 funta bez wzgledu czy jest to 40godzina w tydodniu czy 60. wiec zapewne czym wiecej pracuje tym wiecej zarabia pan smela. przestzrgam wiec przed nieuczciwoscia polskich agencji pracy. mnie niestety nie ostrzezono w pore, ale dam sobie rade bo spotkalam tu wielu zyczliwych polakow
prosze napisz adres i inne dane tej agencji.
Czy kontrakt niema daty zakonczenia wspolpracy?
Napewno mieszkania itp - sa wynajmowane przez agencje za duzo nizsza cene. Wdac, ze na wszystkim chca zarobic. Wg mnie to wstyd zdzierac z ludzi pieniadze. Znam polskie slowa na takich ludzi - ale jedno z nich nie jest 'agencja'.
Witam.

Nie wiem dlaczego masz takie niemiłe odczucia co do pracy załatwianej przez SR i czemu ich o jakieś bzdury oskarżasz. Rozumię że możesz być zła o zakwaterowanie - no ale przecież nikt Cie w nim nie więzi i możesz go zwyczajnie zmienić. Co do informacji o Filipińczykach to uważam że przesadzasz ... przecież oni też są ludzmi i mogą sobie mieszkać nawet z Polakami ... chyba nie jesteśmy tą lepszą rasą ... ???

Ja przez SR pracowałam w Alton - bardzo to miło wspominam i wsumie szykuję się do kolejnego wyjazdu.

Ps. nie pisz też dziwnych uwag na temat zarobków agencji bo widze że nic o nich nie wiesz :) każda agencja pobiera prowizję od pracodawcy w ustalonej wysokośći - 1[tel]funtów i to jest tyle. Zarobki masz ustalane z góry wiec dobrze wiesz od samego poczatku ile bedziesz zarabiac a oni nic z Twojej pensji nie potrącają... To chyba na tyle ...

Jak masz pytania to pisz - chętnie odpowiem ale proszę pisz z sensem i nie bujaj albo nie dopowiadaj jakis bzdur:)
Wiem ze Staff Recruitment nie pobiera zadnych oplat za posrednictwo. A czy jest taka mozliwosc ze oni mi oplaca przejazd/przelot do WIelkiej Bryanii a pozniej to spłace po rozpoczeciu pracy??

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia