Gdzie do pracy

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich, wybieram się na wakacje do kraju anglojęzycznego, aby trochę popracować i nie wiem co wybrać: Irlandię czy Wielką Brytanię?
Może ktoś orientuje się gdzie łatwiej zdobyć sezonową pracę dla studenta, nie musi być dobrze płatna, ważne żeby była.
Dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam.
wybierz sie tam gdzie masz znajomych, albo chociaz tam gdzie masz sie gdzie zatrzymac. inaczej to lepiej sobie odpusc wyjazd w ciemno..
A jezeli nie mam ani znajomych ani nie mam sie gdzie zatrzymac a chce jechac to gdzie lepiej jechac?Gdzie sa wieksze szanse znalezienia pracy?
dlaczego nie warto ryzykować wyjazdu w ciemno? moze akurat mi się poszczęści, a z drugiej strony nie mam nic do stracenia, dlatego podjąłem już decyzje wyjazdu, teraz tylko kwestia gdzie, jestem otwarty na wszelkie sugestie, pozdrawiam
w ciemno? poczytaj sobie w onecie co pisza o polakach ktorzy pojechali w ciemno, zero pracy, zero kasy, nie mjaa za co wrocic nawet.
www.onet.pl

poszukaj sobie artykul pod tyt. eksodus na victorii
bardzo pocieszjace :/ wspolczuje tym ludziom
wszyscy sie rzucili i spotkalo ich rozczarowanie i rozpacz.

a czemu piszesz ze placa nie musi byc wysoka? tak nisko sie cenisz? placa powinna byc zgodna z ustawa czyli najnizsz w uk to 4.50 za godzine, choc sa tez tacy co beda pracowac za 2.50 funta
czego nie rozumiem......
narazie jestem entuzjastycznie do tego nastawiony, co do onetu to czytałem, wiem że z pracą jest ciężko, ale druga sprawa to taka, że dużo osób wyjeżdża i nie zna nawet języka

no nie cenię się nisko, ale traktuję to raczej jak przygodę, a nie jak podróż zarobkową, pojadę na wakację, rozejrze się jak to wygląda, pozwiedzam no i będę miał pogląd na sprawę

pozdrowienia
gość
Wielu wyjezdza ze znakomita znajomoscia jezyka (np anglsitow)i tez londuje w w najlepszym wypadku w barze albo kelnerujac.... A w Polsce to sa czesto ludzie po studiach...
Puknij ty się lepiej w głowę z tym pomysłem pracy za granicą ,jak ci się nudzi we wakacje to poszukaj roboty w Polsce, wyjdziesz na to samo ,jak byś pracował w Irlandii czy UK, gdyż tam całą swoją wypłatę zabulisz na żarcie i zakwaterowanie ,a właściewie to ci nawet zabraknie.
i pod mostem bedzie mieszkal jak inni Polacy, uzebra jakos na droge powrotna i wroci wraz z chmarami zawiedzionych Polakow wracajacych juz powoli do Polski...
Bez przesady nie porownujmy studentow-badz co badz uwazanych za istoty choc troche myslace do ludzi z zawodowym wyksztalceniem, ktorzy rzucili sie do GB bo naobiecywali, ze bedzie dobrze. Prawda jest taka, ze ci ludzie ani nie maja kwalifikacji ani nie znaja jezyka. To powiedzcie mi gdzie mieliby pracowac?
A co do anglistow to sie nie dziwie bo w GB taki anglista chyba nic nie zwojuje skoro jest wyksztalcony tylko pod katem jezyka. Przydaloby sie cos jeszcze, nie sadzicie?
Znajoma, ktora teraz jest w GB mowi, ze pracy jest naprawde duzo :) wiec czemu nie sprobowac i nie pojechac? Byleby wyjsc na zero, zarobic i sie z tego tam utrzymywac. Przeciez wiele osob jedzie po to by sie podszkolic z angielskiego czy zdobyc doswiadczenie zawodowe i niekoniecznie w myciu toalet ;) Ten kto ryzykuje moze stracic, ale moze tez wiele, bardzo wiele zyskac. Takie jest moje zdanie :)
@pikuś 4
Nie chce siedzieć na wakacje w polsce, chcem poznać w końcu coś nowego, pracuje na wakcje już od 4 lat

ciapciuś (gość) 31.05.04 23:35 odpowiedz
no nie będę musiał żebrać, bo mam kasę na podróż, a jak zabraknie na miejsu to zawsze jest karta kredytowa
a ta karta kredytowa to nie do splacenia w Polsce, jesli rachunki brytyjskie na nia beda przychodzic....GOOD LUCK
juz widze jak ty po angielsku gadasz skoro po polsku piszesz \"chcem\"
@ale numer
to zwykła literówka, co ma piernik do wiatraka? nie trzeba chyba dobrze mówić po polsku, aby dobrze mówić po angielsku

w każdym razie zdecydowałem się wyjechać, jak będzie to będzie, wypowiem się po powrocie, może stracę dużo kasy, ale na pewno będę miał świetne wakacje, pozdrowienia dla wszystkich
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

FCE - sesja letnia 2004