praca za granica

Temat przeniesiony do archwium.
cze :) mam pytanie apropo pracy w Anglii. Interesuje mnie praca na farmie warzywnej od czerwca koncze studia i chce zarobic razem z kolezanka na normalny start w Polsce. Moze zna ktos godne polecenia farmy albo firmy posredniczace w szukaniu pracy za granica.
hmm na ten normalny start w Polsce to raczej z pracy sezonowej może nie starczyć, wszystkie agencje pracy rekrutujące do Angielskich pośrednictw ,nie oferują kokosów i wielkich pieniędzy .Angielscy pracodawcy oferują minimalne pensje na poziomie 5,8 funta brutto na godzinne ,(4,5-4,8Funta netto) i to jeszcze stawka nie pewna gdyż akord . Jeśli naprawdę chcesz coś odłożyć tylko i wyłącznie Holandia !!
co do pracy w anglii to jak chyba wiadomo z praca jest trudniej niz kiedys tj. 2 - 3 lata temu.Ogolnie mowiac jest wielka chala - poprawy co najwyzej na rynku pracy moze sie spodziewac w polowie roku albo w drugiej polowie.Ale to nic pewnego zalezy od kondycji gospodadrki o ktorej wiadomo ze ma ciezkie lata przed soba.Jestem tu na studiach i widze co sie dzieje.Nie mam zamiaru nikogo zniechecac do wyjazdu ale taka jest rzeczywistosc.Spytaj TERRI powie ci to samo
Natomiast co do holandii - to jest podobnie tylko ze oni sie wycwanili tam sa stawki wiekowe wiec mnostwo ofert jest dla osob od 18 do 22 roku zycia.
>>>Spytaj TERRI powie ci to samo
Tak, ale mnie to nikt nie chce wierzyc...(moze dlatego ze jestem dlugonoga, szczupla blondynka)
Jedno co mnie przeraza to jest to 'that sooner or later everyone comes round to my way of thinking'.
Zanim sie wybieramy do nieznanego kraju, to powinnismy poczytac wszystko, i tutaj w UK, mnoze zacznijmy od tego ile jest bezrobotnych, ile studentow nie moze nigdzie sie dostac, ale i tak...ktos, kto nie mieszka w kraju (czytaj UK) zawsze mysli ze wie lepiej od tych ktorzy tam dzien na dzien mieszkaja, pracuja, studiuja.
A teraz beda wybory (chyba w Maju) to zobaczymy ile nas to bedzie kosztowalo, bo ktos dlugi kraju bedzie musial splacac.
Ja nie mam zamiaru zarobic kokosow, a jesli mowa o normalnym starcie to oplaty za mieszkanie i takie tam poki nie znajdzie sie pracy i nie dostanie pierwszej wyplaty w Polsce. Niestety tu sa takie realia ze przez te 3 miesiace nie zarobi sie tyle co w Anglii nawet pracujac na farmie, mam kolezanke ktora byla na barway - farma poprzez gs marketing. Moze ktos byl tam?Poprostu szukam jakiejs uczciwej agencji albo farmy na ktorej sa przyzwoite warunki.
posłuchaj terri... nie ma już tutaj miodów. mieszkamy tutaj trzy lata. kolega sprowadził żonę z dziećmi mając wcześniej załatwioną pracę dla niej (asystentka dentystyczna), no niestety okazała się już nieaktualna mimo wcześniejszych zapewnień. i tak lala siedzi od sierpnia w domu cały tydzień a na weekendy dorabia na farmie drobiu po kilka godzin za L5,80/h. agencja ma jedną ofertę - do tej farmy właśnie na weekendy. ale nie zniechęcam, próbuj...
juz mi rece opadaja.
>>>Ja nie mam zamiaru zarobic kokosow, (to znaczy ile? dla kazdego slowo 'kokosy' znaczy cos innego) a jesli mowa o normalnym starcie (co to znaczy wg Ciebie?) to oplaty za mieszkanie i takie tam (a dokladnie o czym piszesz, mieszkanie, dojazd, rozrywka, jedzenie, ubranie?) poki nie znajdzie sie pracy i nie dostanie pierwszej wyplaty 'w Polsce'(chyba chciales napisac w UK) (Niekiedy na nia sie czeka ponad miesiac...
>>>Niestety tu sa takie realia ze przez te 3 miesiace nie zarobi sie tyle co w Anglii nawet pracujac na farmie, ...NIE pisz mi o realiach w Polsce, bylam, pracowalam w Polsce i wiem jak jest...(prawie kazdy wie)
>>>Poprostu szukam jakiejs uczciwej agencji albo farmy na ktorej sa przyzwoite warunki (napisz co rozumiesz przez slowo 'przyzwoite') ....Lepiej szukaj nastepnego 'cuda' na swiecie, bo takich agencji nie znajdziesz. Wejdz na www.oszukany.pl - tam sie dowiesz co i jak.
dzieki za "niepomoc" i lanie wody. Widze ze niczego tu sie nie dowiem, szukam konkretnych imfo a nie tylko samych narzekan zycze powodzenia i najlepszego
>>>dzieki za "niepomoc" i lanie wody.
Ty to nazywasz 'niepomoc', ja to nazywam najlepsze rady. I tutaj sie roznimy, ja mieszkam w UK i wiem co i jak, Ty jeszcze myslisz, ze to kraj miodu.
Napisalam, poczytaj www.oszukany.pl tam niekiedy sa posty od ludzi ktorzy mieli przygody z dobrymi agencjami.
Czego tak wlasciwie oczekujesz od nas? Tutaj jest forum jez. ang - a nie agencja pracy.
...nie przejmuj się terri... a niech wszyscy sobie tutaj przyjadą, zobaczą, zgłodnieją to i wtedy szybko się nauczą że trzeba słuchać "nierad i niepomocy"... anyway. ja to uwielbiam ten widok na koniec maja początek czerwca jak takie właśnie studenciaki biegają z kopami CV od hotelu do hotelu i od pub-u do pub-u a po kilku dniach z coraz lżejszymi plecakami (bo konserwy się kończą a kasy i pracy jak nie było tak nie ma) plątają się po mieście bez sensu. a wystarczyło zapytać i posłuchać...
Cześc,ja tez szukam pracy w Anglii i tez na farmie..i znalazłam firme siela i najprawdopodobnie bede sie strac zeby z niej wyjechac.Wiem ze to jest firma sprawdzona bo moja kolezanka na tamtych wakacjach z tej firmy pojechała i jest bardzo zadowolana z tej agencji.
jest tutaj watek na ktorego nie moge wejsc 'Wyjazd na wakacje do Londynu' gdzie ktos pisze, ze zna mnostwo ludzi ktorzy znalezli prace, (po 2/3 tyg) i ze moje 'uwagi' nie sa na miejscu. Moze i tak, ale prosze poczytac dzisiaj na Interii, i jutro w gazetach, jak swietnie sie niektorym Polakom powodzi w UK. Ale sa tacy, ktorzy i tak nie uwierza.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia