BELFAST- KTO TAM BYL?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 1537
poprzednia |
BELFAST - KTO TAM BYL?
wygląda na to,że prawie nikt To specyficzne miejsce ale interesujące Raczej pozostaje w pamięci!
belfast? kto tam byl?

Mieszkam w Belfascie od polowy pazdziernika tego (2004) roku.
Co moge powiedziec o tym miescie...?
Przyjechalem na 2 tygodnie w celu rozejzenia sie i... pozostalem do dzisiaj. Miasto jest dosyc duze, rozlegle. Jadac autobusem z miedzynarodowego lotniska, rzuca sie w oczy morze swiatel po obu stronach drogi szybkiego ruchu. W niektorych dzielnicach - sterty odpadow i rumowiska, przepelnione kubly na smiecie, powybijane lub zabite deskami okna. Mam szczescie mieszkac w Belfascie wschodnim na ulicy zamieszkalej przez zasiedzialych anglikow - jak do tej pory jest przyjemnie chociaz zostalem ostrzezony przez wlascicielke domu aby nie "wychylac sie z naszym katolicyzmem" - skutki moga okazac sie bardzo (!) niemile. Nie ma kolejki podziemnej czy metra, autobusy jezdza co kilka minut; oczywiscie pietrowe - wchodzac do nich, pasazerowie zostawiaja wiekszy bagaz po prostu przy wejsciu na wyznaczonum do teg miejscu i NIC NIE GINIE! Ludzie sa bardzo (!) przyjazni, "sorry" i "thank you" slyszy sie wielokrotnie w ciagu dnia. Taksowki sa w miare tanie - za 10 funtow mozna niemalze z kazdego miejscz w miescie dostac sie do domu.
Jest tu wiele ludzi z Polski probujacych pracowac, co niektorym sie to udaje - podstawa jest tu znajomosc jezyka w stopniu pozwalajacym na swobodna rozmowe. Chcialbym ostrzec kazdego, kto chcialby przyjechac do Irlandii po prostu na chybil trafil. Przykro o tym pisac... ale nietrudno spotkac ludzi nie majacych w stosunku do rodakow dobrych intencji. Firmy szukajace pracy (recruitmens) w ktorych pracuja polscy agenci przepelnione sa podaniami. Polacy przychodza do nich co dziennie, probuja dawac lapowki. Bez znajomosci jezyka moga oni liczyc tylko na lud szczescia lub na prace dorywcza, do momentu az ktos inny, znajacy angielski lepiej, nie zajmie ich miejsca. Poznalem ludzi ktorzy nie mieli za co wrocic do kraju, spiacych w parku, glodujacych. Spotkalem tez takich, ktozy staraja sie wykorzystac w przerozny sposob tych, ktorzy chwilowo sa bez srodkow do zycia. Osobiscie bylem tym wstrzasniety, spedzilem ostatnie 18 lat poza granicami Polski, slyszalem tu i owdzie, ze Polacy nie pomagaja sobie wzajemnie na obczyznie tak jak inne narody; wezmy chociaz Wlochow, Grekow czy Turkow. Szczegolnie nowoprzyjezdni powinni miec sie na bacznosci.
Jezeli ktos przejdzie przez poczatkowy etap, znajdzie stala prace - nic nie szkodzi na przeszkodzie aby zostac tu na dluzej. Klimat jest w miare podobny do naszego, zimy nie sa tak srogie; nawet dzisiaj spotyka sie mlodziez po prostu w podkoszulkach na ulicy. Ciagle deszcze - to tez przesada, czasami zdarza sie zobaczyc nawet bezchmurne niebo.
Za skromna pensje uda sie urzymac zone z kilkumiesiecznym dzieckiem wypozyczajac 3 pokojowy domek (ok 80 m. kwadratowych).

Jezeli potrzebujecie jakichkolwiek informacji - nie ma sprawy :-).

Pozdrowienia z Belfastu i... Wesolych Swiat!

Radek
Mieszkam w Lisburn ok.8mil od Belfastu.Jak na razie nie znam zadnego polaka przebywam z samymi irlandczykami i mam kolege czecha.Lisburn jest duzo ladniejszy niz Belfast i z tego co wiem mieszka tu duzo polakow ktorzy sa przyjazniej nastawieni do swoich rodakow niz ci ktorzy mieszkaja w Belfascie.Ludziom ktorzy chca sie wybrac w te strone radze podszkolic swoj angielski bo bez jego znajomosci nie macie co liczyc na dobra prace albo wogle mozecie jej nie dostac.W pewnym biurze pracy w Belfascie pracuje pewna osoba z polski ktora zalatwia lepsza prace swoim rodakom.Mam prozbe do Radka autora poprzedniego wpisu.Bardzo bym cie prosil o kontakt ze mna poniewaz mam kilka pytan na ktore znasz napewno odpowiedz.Oto moj numer [gg] .Z gory dziekuje.
Cze, Helu!
Bardzo mi przykro, ale nie pogadamy przez GG - uzywam internetu wylacznie w pracy i niestety niemozliwa jest instalacja zadnych aplikacji tego typu. Jezeli bedziesz w sieci od 7:00 do 15:00 w dniach powszednich, chetnie spotkam sie z Toba na pryw. czacie pod adresem:

http://www16.brinkster.com/panradek/doku/czat.html

Pozdrowienia z Belfastu

radek
Dzieki Ci Radku za tak szybka odpowiedz.Napewno skorzystam z okazji porozmawiania z Toba.Dziekuje za kontakt. Pozdrawionie z Lisburn.
Kamil
WYBIERAM SIE DO BELFASTU 11 STYCZNIA , CZY WIE PAN W JAKIM REJONIE JEST HOTEL DUNADRY/?
Cze Marcin,
pany wyginely na poczatku ostatniej rewolucji w naszym regionie tj. w latach 1914-1917. Mowmy sobie po imieniu, jezeli wybierasz sie w te strony bedziesz przedstawial sie innym ludziom podajac swoje imie ;-). Nikt nie powie do Ciebie Mr. Polanski, nie bedziesz tez slyszal Mr. Marcin - po nazwisku mowia do siebie tylko ci ludzie ktorzy chca czy musza byc w tym momencie baaaardzo oficjalni, np. w recepcji Hotelu.

Hotel Dunadry.
http://travel.travelocity.com/hotel/TTDateLessDetail.do?propertyId=37748
http://www.information-britain.co.uk/showPlace.cfm?Place_ID=20010

Hotel ten znajduje sie 15 minut jazdy od srodmiescia Belfastu a 10 minut od lotniska miedzynarodowego (Belfast International BFS) - czyli gdzies w polowie drogi miedzy tym lotniskiem a Belfastem. Z BFS jest od Poniedzialku do Soboty co 30 minut polaczenie (shuttle) do dworca autobusowego Europa w samym centrum miasta; jest to przystanek koncowy. Bilety - 6 Funtow w jedna i 9 Funtow w obie strony. W Belfascie jest tez inne lotnisko (Belfast City BHD), samoloty z polski laduja jednak czesto na BFS.

Inne Hotele w Belfascie:
http://uk.hotels.com/hotel/hotels-in-United-Kingdom/BELFAST-hotels/

Pozdrowienia
pr
Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz dotyczaca hotelu zaczynam tam prace 11 stycznia, przedtem udaje sie do przyjaciol do poludniowej Anglii.
Do Belfastu przylatuje z Londynu, czyli moj hotel jest w tej bezpiecznej stronie?
pozdrawiam
Tak. Nie ma obawy.
Unikac powinno sie szczegolnie dzielnic Ardoyna czy Falls.
Spotyka sie tam uzbrojone w karabiny maszynowe patrole, opancerzone jednostki policji etc.
Nie powinien tez nikt bez potrzeby szwendac sie po zmroku po ulicach takich miejsc jak Shankill, Donegall, Sandy Row - ogolnie w Pn-Zachodniej czesci miasta.
Dunadry Hotel polozony jest daleko od tych miejsc.

A tak w ogole, to nie taki diabel straszny, jak go maluja :-) :-)

do nastepnego razu
pr
Witam:)
Znasz link do tej polskiej agencji w Belfascie, nigdy nie wiadomo co sie moze przydac.
Dziekuje za wszystkie informacje, myslalam ze IRA - ze konflikt zakonczony
pozdrawiam z Katowic
" link do tej polskiej agencji w Belfascie"
...............................................................................................................

slyszalem o dwoch osobach z Polski, ktore pracuja dla nastepujacych agencji pracy:

Industrial Temps Services Ltd
Phone: [tel]
Park Ho/87-91 Great Victoria St
Belfast, County Antrim BT2 7AG

Grafton Crew
Phone: [tel]
94 High St
Belfast, County Antrim BT1 2BG

Spis wszystkich agencji pracy w Belfascie znajdziesz tutaj:

http://tinyurl.com/3rztq

zycze powodzenia

pr
" link do tej polskiej agencji w Belfascie"
......

slyszalem o dwoch osobach z Polski, ktore pracuja dla nastepujacych agencji pracy:

Industrial Temps Services Ltd
Phone: [tel]
Park Ho/87-91 Great Victoria St
Belfast, County Antrim BT2 7AG

Grafton Crew
Phone: [tel]
94 High St
Belfast, County Antrim BT1 2BG

Spis wszystkich agencji pracy w Belfascie znajdziesz tutaj:

http://tinyurl.com/3rztq

IRA rzeczywiscie dotrzymuje slowa. Nie IRA jest tu problemem. Namnozylo sie wiele paramilitarnych ugrupowan i organizacji o harakterze bardziej przestepczym niz politycznym - Ulster Freedom Fighters (UFF), Ulster Defence Association (UDA):

http://www.tiscali.co.uk/reference/encyclopaedia/hutchinson/m[tel].html
http://www.ulster-scots.co.uk/docs/terrorism/catholicloyalists.htm

Prawda jest, ze konflikt na tle religijnym trwa do dzisiaj. Dlatego - uwaga na wypowiedzi na ten temat, nie zalecam afiszowania sie w jakikolwiek sposob ze swoja narodowoscia, zapatrywaniem politycznym czy przynaleznoscia religijna (zadnych koszulek, czapeczek z flagami, odznakami itd).

powodzenia
pr
Witam;)
Dziekuje za wszystkie wiadomosci , jezeli bede miala dostep do neta to nawiedze te forum , zycze szczesliwego nowego roku pozdrawiam iwona
czesc Wam. Mam pytanie, chce na poczatku roku wyjechac do IRL a konkretnie do BELFASTU-----ile musze zabrac ze soba pieniedzy tak ze licze sie z tym ze dopiero po miesiacu znajde prace i ile kosztuje 1pokoj w mieszkaniu na tydzien i czy jest problem ze znalezieniem takiego pokoju. Pozdrawiam WSZYSTKICH.
Cze Strzala,
przezyjesz miesiac za 100 Funtow, skromnie, bez piwa (jest tu cholernie drogie - 5 F. za osiem puszek 0.44 L) bez fajek (tez - ponad 5 F. za paczke). Pokoj w najtanszym schronisku mlodziezowym w 18 osobowej sali - 6 F. za nocleg, czesto w weekendy nie ma miejsc. Pokoj prywatny - od 35 za tydzien. Na miejscu zawsze spotkasz jakichs ziomkow z Polski, ktorzy zaofiaruja Ci mozliwosc spania u nich, latwiej jest znalezc tu wiekszy dom do wypozyczenia (z 4, 6 pokojami), ludzie szukaja wiec wspollokatorow. Szukalbym pokoju juz przed wyjazdem.

http://www.letalife.com/ad_list.asp?T=6962&S=V

pr
Wielkie dzieki Aktoto. Moze kiedys sie owdziecze.
bede z kolega w Londynie 10 stycznia i nie wiem czy zostac w Londynie czy leciec dalej do BELFASTU. Gdzie mamy wieksze szanse znalezienia pracy? Moj kolega w miare umie sie dogadac po angielsu ja znam tylko podstawy. Prosze o pomoc. W Londynie wyladujemy na LUTON czym mamy sie dostac do centrum? POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Hm...
Ciezko powiedziec. Trudno udzielac komus rad, poniewaz kazdy z nas ma subiektywne podejscie do tematu.

Nie wiem jak sie sprawy maja z praca w Londynie. Informacje o tym miescie mam wylacznie z forum. Podejrzewam, ze nie jest duzo inaczej niz tutaj. Gdzies czytalem "gdy znasz angielski, kup sobie pare piw, kup gazete, dzwon i wybieraj najlepsze propozycje, pracy jest w brod" - cos w tym stylu. I mniej wiecej tak wlasnie jest. Moja kolezanka uczepila sie kiedys "chodz popytasz sie w hotelach, moze cos znajdziemy dla mnie". Zna naprawde tylko pare slow po angielsku a i ze mnie nie jest jakis as, nie posluguje sie tym jezykiem tak jak polskim :-), ona stala tylko z boku usmiechajac sie i przytakujac "jes, jes ajem, siur", portier dal nam formularz do wypelnienia, po 2 tygodniach dostala list z zaproszeniem na spotkanie z managerem i... dzisiaj pracuje jako pokojowka w najladniejszym hotelu w miescie! Lud szcescia? Troche tak. Wszedzie mozesz spotkac dobrych ludzi, ktorzy Ci pomoga. Gdy bedziesz miala klopoty, bedziesz w potrzebie - znajdzie sie niebawem ktos, kto Ci poda reke. Wierzysz w to?
Ja osobiscie nie. Uwazam, ze powinnas (przynajmniej przez pierwszy okres) nie startowac sama, w wypadku poczatkowych niepowodzen czlowiek nie czuje sie az tak niepewnie. Bedziesz w obcym miescie, w obcym kraju wsrod obcych ludzi ZUPELNIE SAMA. Jezeli uwazasz, ze to jest dla Ciebie zaden problem, ze poradzisz sobie w KAZDEJ SYTUACJI - OK. Swiat czeka otworem!

pr
Na lotnisku w Luton, zaraz przy wyjsciu stoja autobusy jezdzace co kilkanascie minut do Londynu, nie powinno byc z dostaniem sie do miasta zadnego problemu.
WIELKIE DZIEKI. ;)
Czesc.... jestem Monika ja i moj chlopak chcielibysmy przyjechac do belfastu ale kompletnie w ciemno... wiem ze to ryzykowne i twoje informacje bardzo mi sie przydadza. Ja bylam 5 miesiecy w usa i wrocilam w 18 grudnia 2004 bylo fajnie i moze bym tam zostala ale moj chlopak nie ma wizy i poprostu nie chcialam go stracic dlatego wrocilam teraz oboje planujemy gdzies wyjechac a on wpadl na pomysl do Irlanii.... oboje znamy jezyk wiec to nie problem dla nas.. bylabym ci wdzieczna za informacje ile np. kosztuje wynajecie mieszkania na miesiac... albo czy i gdzie moglibysmy szukac pracy... pozdrawiam Monika
Czesc Monia. No to widze ze bardzo kochasz swojego chlopaka ze wrocilac do tego jeb..... kraju z USA. Na odpowiedz musisz poczekac od AKTOTO-swietny czlowiek. POZDRAWIAM
...ile np. kosztuje wynajecie mieszkania na miesiac...

Pzykladowo:

http://server.findaproperty.com/area.aspx?areaid=0886&opt=prop&salerent=1&sp=0

http://server.findaproperty.com/region.aspx?regionid=058&opt=prop&salerent=1&type2=1&allareas=1

Podejzewam, ze nie dostaniesz samodzielnego mieszkania ponizej 250-280 Funtow na miesiac.
Mieszkania roznia sie bardzo od siebie. Sa miedzy nimi chalupy brudne z okopconymi scianami i z drugiej strony nowo wyremontowane, umeblowane z automatycznymi pralkami, zmywarkami do naczyn, mikrofalowka etc. Za 350 na miesiac nie liczcie na duzy standard. Co innego wyglada juz za 100 wiecej. Do tego prad i gaz (lub olej - jest troche tanszy), w zimie jakies 5[tel]Funtow. Ciezko jest znalezc male mieszkanie, dlatego duzo ludzi wypozycza dom na spolke lub wynajmuje po prostu jeden pokoj u kogos. Popatrzcie sobie na ceny:

http://www.letalife.com/Ad_list.asp?T=6962

Tu macie liste z wieloma agencjami szukajacymi mieszkan: klikajac na nazwe agencji macie od razu ich aktualne propozycje (to jest chyba nejlepszy link do szukania mieszkan w Belfascie)

http://www.ukpropertyshop.co.uk/s/County_Antrim/letting_agents_Belfast.shtml

Szukanie mieszkania poprzez takie instytucje jest bardzo wygodne, agenci biora tylko 40 Funtow jednorazowo dopiero, gdy znajda cos dla was, to nie jest duzo.
.........................
Szukacie pracy? Nie wiem w jakiej dziedzinie, na ile wasz angielski jest dobry... Mozna dostac prace, z tym nie jest problem, w momencie gdy jestescie w stanie zadzwonic do firmy, opowiedziec cos o sobie i umowic by sie osobiscie przedstawic - nie bedziecie potrzebowali agencji pracy. Gdy mozecie dogadac sie, angielski nie jest jednak na tyle dobry aby rozmawiac z kims przez telefon - chodzicie od jednej agencji do drugiej - jest ich wbrod - i tez dostaniecie robote, to jest pewne. Gozej jest w momencie, gdy oni pytaja Was o date urodzenia a Wy myslicie, ze dostaniecie prace na pare miesiecy a moze lat (pozdrawiam wujka ;-)... Wtedy nie bedzie tak lekko dostac prace. Wtedy kaszana...

Link do oficjalnych propozycji od pracodawcow:

http://www.jobcentreonline.com/

Lub szukacie po prostu z gazety, np: "Belfast Telegraph".

http://jobfinder.belfasttelegraph.co.uk/

Spis agencji pracy juz podawalem, jest gdzies u gory.
Oczywiscie pomaga chodzenie od knajpy do knajpy czy od hotelu do hotelu i to funkcjonuje, niemniej jednak trzeba to robic zawziecie i systematycznie.

Pozdrowienia

pr
Czesc AKTOTO-mam powazny problem, moj kolega sie rozmyslil i nie jedzie, ja mam kupiony bilet na 10 stycznia i chce tam byc w BELFASCIE, ale nie znam jezyka----co mam robic? Mam tam jakies szanse? Prosze o POMOC
masz moze nr GG, albo innego komunikatora?
Bez znajomosci jezyka bedziesz mial ciezko. Bedziesz jednym z wielu majacych podobny problem. Nie oznacza to, ze nie bedziesz mogl w ogole znalezc pracy. Szanse sie jednak zmniejszaja...
Nie moge uzywac komunikatorow z podanych u gory wzgledow.

Nie mniej jednak, w przypadku gdy sie zdecydujesz - zycze powodzenia.

pr
Hej aktoto:))),
Człowieku, śledzę Twoje posty i z przyjemnością napiszę, że Twoja życzliwośc i bezinteresowność w udzielaniu inf. ziomkom nt emigracji na Wyspy jest szalenie BUDUJĄCA (to nie jest ironia). Wprawdzie nie wybieram sie na Wyspy, ale z zainteresowaniem czytam co piszesz i moze kiedyś przyda mi się to. Z góry dziękuje, życzę Ci wszelkiej pomyślności i aby Twoja zyczliwość wróciła do Ciebie w dwójnasób. Zdrowia i kasy też Ci życzę.
Pa A.
siemasz radek jestem studentem ostatniego roku turystyki i hotelarstwa przymierzam sie do wyjazdu na irlandie myslalem zrobic o sobie stronke po ang i rzucic ja na gielde pracy ,ale nie otym chodzi o to czy wiesz jak wyglada tamtejszy rynek pracy w hotelarstwie.z tamtad mozesz przekazac mi obiektywny obraz rzeczywistosci dasz rade? dzieki [email]
ej jak można napisać list po angielsku o Londynie do koleżanki co???
jak ktoś wie to niech napisze serdecznie dziekuje
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 1537
poprzednia |