Filologia angielska a CAE

Temat przeniesiony do archwium.
31-40 z 40
| następna
Mam pytanie, które trapi mnie od dawna i liczę, że ktoś mi pomoże. Myślę o studiach na filologii angielskiej. Zawsze w szkole wybijałam się z angielskiego i niemieckiego.. Jednak moi rodzice mówią, że po językach nie mogę liczyć na dobrą pracę (dokładniej chodzi o pensję). Chciałabym wiedzieć czy mają rację.. Uważam, że się mylą, ponieważ ja nie mam zamiaru zostać nauczycielkę (o rany!), lecz tłumaczem w jakiejś dobrej firmie. Kto ma rację: ja czy rodzice? Błagam o pomoc, bo to dla mnie bardzo ważne.
hej ja tez zdawalam FCE i CAE i szczęśliwie zdałam oba.
W zeszłym roku nie dostałam się na fil. ang. i byłam przez rok tymczasowo na biologii na UJ (kochany Kraków!!!!!!!!!!!!!!)
A w tym roku dostałam się na filologię ang. i jestem strasznie szczęśliwa , bo to na pewno mój kierunek. A myślę , ze jak się człowiek zakręci to da się być tłumaczem czy lektorem i mieć fajne zarobki. Jestem dobrej myśli.
Papatki
Pamiętaj, że to twoje życie, a nie twoich rodziców, a jeżeli dla nich jedynym kryterium są pieniądze to współczuję... Wyboru studiów masz dokonać sama! A co do pieniędzy to nie oszukujmy się, że nie ma studiów po których masz zagwarantowaną dużą kasę i takich, po których zupełnie nie masz na to szans... Pozdrawiam
Otoz, Denis. Masz w 80 % racje, jesli chodzi o sposob uczenia i o jakosc jezyka na uczelniach. Wiekszosc osob, szczegolnie w koledzach, nie interesuje, w jaki sposob beda mowic, tylko chca sie nauczyc angielskiego, po to zeby studiowac dalej. Jednakze 20% pozostalych osob (moze sie myle i jest to tylko kilka procent), chce nauczyc sie poprawnego angielskiego, tak jak ja. Za kilka tygodni bede bronil licencjatu i musze powiedziec, ze na poczatku bylo trudno. A i uczono mnie dziwnego jezyka.- to te, o ktorym pisalas (XiX - wieczny). Przeciez nikt tak teraz nie mowi. Jednakze pozniej zaczelismy korzystac z wielu zrodel - rozne dialekty, akcenty. Niektorzy teraz mowia bardziej po amerykansku (Northatlantic) a niektorzy po \"londyńsku\", niektorzy naśladuja wrecz BBC. Ja mam akcent BBC, bo takiego sie uczylem od samego poczatku. Owszem, tak mowi tylko 1-3% ludzi - native speaker\'ów, ale jakiego innego akcentu mialbym sie nauczyc. Poza tym, dal Amerykanow, Brytyjczycy zawsze smiesznie brzmieli. Mi osobiscie Amerykanski sie nie podoba - jest jakby \"niedbaly\", natomiast Brytyjski, moze i melodyczny, ale mi lepiej pasuje.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
ja uwazam ze w kazdym zawodzie jesli ktos jest dobry to znajdzie dobrze platna prace. Bedac nawet po etnologii, archeologii czy wychowaniu plastycznym. Poza tym znajac angielski i majac ukonczona filologie mozna niezle zarobic - szkoly jezykowe niezle placa, a poza tym sa jeszcze korepetycje, mozna tlumaczyc - tak wiec opcji zarobienia sporych pieniedzy jest wiele. A z drugiej strony Agata, wiedz ze to jest wybor na cale zycie wiec jesli czujesz ze anglistyka to to, to idz i nie sluchaj rodzicow, no chyba ze wolisz 5 lat sie meczyc na prawie, ekonomii czy zarzadzaniu (tych \'przyszlosciowych\' kierunkach) - twoj wybor! pzdr.
Aż miło coś takiego przeczytać:) Ja już jestem po pierwszym roku i nie żałuję.Kocham to,co robię. Pozdrawiam!!
agatko zatem zadaj pytanie swoim rodzicom jakie studia daja dzisiaj dobra ( nawet jakakolwiek) prace gdy bezrobocie wynosi ok.20%. ja ci moge odpowiedziec jako absolwent ekonomii wciaz szukajacy dobrej pracy. poznałem juz dobrze rynek pracy powiem ci konkretnie ze w sumie tylko absolwenci farmacji i własnie anglistyki nie maja zadnego problemu ze znalezieniem pracy i to dobrze płatnej. trudno dokładnie przewidziec jak bedzie za kilka lat ale wiele sie nie zmieni
Mam pytanko. Ja tesh chce zdawac na filologie, ale do torunia (no nie tylko, ale to główny cel). Slysze o tym, ze nie warto pakowac kasy w korepetycje, szkoly jezykowe, certyfikaty itp. bo i tak ludzie nie uczeszczajacy na lekcje do wykladowców z uczelni sie nie dostana. Mowi sie jeszcze, ze egzaminy na UMK to czysta fikcja (niechby to przeczytal ktos z góry!!! i zastanowil sie co sie u niego na wydziale dzieje!), bo lista jest zamknieta kilka miesiecy przed egzaminem. Jezeli jest ktos kto zdawal do Torunia w zeszlym roku, niech mi powie czy ludzie z ktorymi studiuje teraz chodzili gdziekolwiek wczesniej (do wykladowcow torunskich). Dlaczego o to pytam? Bo stracilam wiare w nauke, skoro wszedzie króluje korupcja. A skoro nauczyciele jush nie przyjmuja na korepetycje, moi rodzice stwierdzili ze nie ma sensu ladowania kupy pieniedzy na innych nauczycieli, ktorzy UWAGA UWAGA... nie sa w stanie zapewnic mi wstepu na uczelnie!!! Jezeli ktos mysli ze to chore (ze przeciez jedyna przepustka na egzaminie jest wiedza), to realia sa realiami. Ja bede robic z mojej strony wszystko zeby sie dostac, tylko jakie bedzie rozgoryczenie w przyszlym roku, kiedy sie nie dostane... typowy kopas w dupas!... nie chce mi sie juz tego dalej komentowac...
moje 3 grosze: w tym roku we wro osoba bedaca mniej wiecej na poziomie cae zdanego na b lub a dostawala sie z przecietnym wynikiem na anglistyke. sprawa druga - zarobki anglisty-lektora: wszystko zalezy jak prezentujesz sie na tle innych. rzutki anglista, ktory do tego tlumaczy cos raz na jakis czas jest w stanie zarobic godziwe pieniadze. ja jestem konsultantem metodycznym w jednej z najwiekszych szkol we wro i ZDECYDOWANIE nie narzekam, pracujac 4 dni w tygodniu przez ok. 9 h dziennie [oczywiscie samych godzin zajec jest mniej :)].
Nie zastanawiaj się tylko idź!!!! Jeśli kochasz angielski i literaturę to spodoba Ci się. Ja skończyłam i nie żaluję ;-)))) wręcz przeciwnie!
Temat przeniesiony do archwium.
31-40 z 40
| następna