Witam!
Ja dzięki rozmowie kwalifikacyjnej dostałam sie na IFA. Po konkursie świadectw bylam mniej więcej 119 później-po rozmowie, wskoczylam do ostatniej dziesiątki. Zdawalam nową maturę więc nie bylo mi łatwo zdobyć świetnego miejsca w samym konkursie. Chwała rozmowie kwalifikacyjnej, która przesiala kandydatów!
Z Wroclawia nie jestem więc trudno mi powiedzieć kto w 100% przeprowadzal ze mną rozmowę. Egzamin mialam w sali 212. Najprawdopodobniej egzaminowali mnie: Chruszczewski i Marszalski (popatrzylam na ich zdjecia na stronie IFA, ale pewna nie jestem, nawet paznokcia nie dam sobie za to obciąć) oraz jakaś Pani (ogromnie sympatyczna), ale nie mogę jej skojarzyć. Atmosfera świetna, czulam się tak jakbym zdawala FCE. Najpierw pytanie o zainteresowania i gdzie mieszkam, a poźniej przejscie do meritum. Szkoda tylko, ze nie bylo czasu na przygotowanie się, 5 minut i rozmowa pewnie wszystkim poszłaby o 120%lepiej.
Temat rozmowy: Czy dzieci powinny wysyłać rodziców do domów starców. Ja byłam przeciw (czyli byłam tą dobrą)
Moze teraz ja zapytam absolwentów i studentów: kogo unikać, u kogo na zajęciach być aktywnym i blyskotliwym, u kogo siedzieć cicho jak mysz pod miotłą, i u kogo na zaliczeniach liczyć na szczęście, a nie na wiedzę...
No i wreszcie jakie przedmioty uważacie za najtrudniejsze? Bo ja juz mam ciarki na samą myśl o GRAMATYCE OPISOWEJ.... i fonetyka chyba nie będzie najprzyjemniejsza...
I jeszcze jedno. W LO mialam łacinę, na świadectwie 5. Czy jest szansa na to, że z łaciny będę zwolniona? Bo wiem, że coś takiego jest zwyczajem na UMCSie (przynajmniej było kiedy Tatuś tam studiował), ale czy na UWr??
I lekorat z języka obcego... dostalam się równiez na UWr na hispanistykę. Czy warto zapisać sie na lektorat z hiszpańskiego, czy standardowo wybrać niemiecki albo francuski- chodzi mi o to, czy na lektoracie się czegoś nauczę? Jest cień nadziei? Bo słyszalam, ze na lektoratach to AWYKONALNE!
pozdrawiam,
Sylwia :-)))