studium przekladu?

Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna
mysle o tym, ale nie dam rady w tej chwili zdac egzaminu ustnego z przysieglego. A poza tym, w tym roku chcialbym doktorat zaczac, wiec jak sie uda, to na pewno nie w tym roku. Ale mysle o tym intensywnie, bo przysiegle juz robie dla agencji tlum., z ktora wspolpracuje.

pzdr
ja potrzebuję więcej praktyki, za 100 zł mogłabym zaryzykować ale nie za 8oo zł, egzamin jest podobno trudny, no i ten ustny, eh żałuję, że przegapiłam okazję gdy obowiązywały stare przepisy :(

To rozumiem, że ty tłumaczysz, a jakiś przysięgły weryfikuje i przystawia pieczątkę ??

pzdr
ja nie przegapilem, ale wedle starych przepisow bylem za mlodym szczeniakiem:/

e tam, przysiegly tego nawet nie werifikuje jak sie dowiedzialem - to czyta jakis mecenas z kancelarii i on powiedzial, ze do tej pory wszystkie akty notarialne, umowy spolki itp sa bez zarzutu:) co mnie cieszy:)))

pzdr.
wiesz julek, to trochę dziwne, z całym szacunkiem do twoich umiejętności, że nikt tego nie weryfikuje, chyba że robisz zwykłe tłumaczenia dokumentów, które są często tłumaczone jako przysięgłe typu właśnie akty notarialne itp. ?? Z tego co wiem, to każde tłumaczenie przysięgłe musi być wpisane przez tłumacza do repertorium, więc trochę dziwne, że nikt z twojej agencji nie bierze tego na swoje konto?? co o tym sądzisz?
cheers!
ej, zle zrozumialas - przysiegly to podbija i sobie pewnie wpisuje, ale nie weryfikuje - tak mi powiedzial ostatnio moj szef:))) dlatego i szef mi mowil, zeby zrobil przysieglego to nie bedzie problemu potem - i dlatego mysle o tym powaznie.

pzdr.
aha, no tak właśnie myślałam, źle się zrozumieliśmy :)
paa !
No proszę i jak się ładnie rozmowa rozwinęła. Internet to jednak piekna sprawa.
Cieszę się bardzo, że poprosilam was o opinie, przynajmniej teraz to nie bedzie strzał w ciemno. Szkoda tylko, że nadal nie mogę dodzwonić się do studium. Cóż, dokumenty i tak pójdą.
Ja do tej pory tłumaczyłam trochę z motoryzacji, a głownie z pedagogiki - nauczanie modułowe i takie tam... Biznesu i prawa raczej nie ruszałam, stąd chęć postudiowania.
Jasne, że nie mam złudzeń, że stanę się tłumaczem po roku. Chciałabym tylko wypełnic trochę dziur we własnej edukacji językowej. Ja w odróznieniu(chyba) od was, studia skonczyłam spory kawałek temu i już brak mi nauki z batem, w postaci jakis zaliczen, nad głową.
hej, to może napiszesz do mnie, założycielko tematu, może tez wybiorę się na te studia, rozważam także tę opcję, juz dok wczoraj wysłane, też nie mogę się dodzwonić, może w przyszłym tyg sprobuję znowu. ciekawi są z tym swoim brakiem kontaktu,
swoja drogą. ja akurat nie tłumaczę umów, ale np. je piszę dla swojej firmy, często w myslach sobie je tłumaczę, ale już mam dość na dziś...

[email] - czekam na @

pozdr!
acha, też o tych studiach myślę raczej hobbistycznie.
tak sie zaczęłam zastanawiać, skoro tam nikogo nie ma, to kto odbierze i podpisze polecony???chyba to do mnie wróci, skoro tak.
już ci odpisałam, albera!
a odpiszesz mi też, albera?doszedł mój mail?
Sekretariat IFA bedzie ponoc czynny od 2 wrzesnia,

pzdr.
dodzwonił się tam ktos wogóle do tego studium przekładu?ja nie...
Witam, zamierzam składać do nich papiery w tym roku.
Nie mam dyplomu z filologii, tylko z finansów, ale zdaję w czerwcu egzamin CPE. Nigdy przedtem nie uczęszczałam na studia językowe, ale bardzo chcę iść w kierunku tłumaczeń. Tłumaczenia robię na razie tylko hobbystycznie, w ramach wolontariatu, ale daje mi to ogromną satysfakcję. Bardzo chcę iść na te studia, ale tak naprawdę nie do końca zdaję sobie sprawę, ile wysiłku będzie mnie to kosztowało i czego będzie się tam ode mnie wymagać. Angielski znam płynnie, bo od 5 lat mieszkam za granicą. Mimo wszystko nie wiem, czy nie będę odstawać za bardzo od tych ludzi, którzy mają za sobą studia filologiczne. Czy ktoś coś poradzi? Dzięki.
Na wszelki wypadek dodam, że chodzi mi o Studium Przekładu we Wrocławiu właśnie.
Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna

« 

Au Pair

 »

Nauka języka