Anglistyka czy filologia niderlandzka?

Temat przeniesiony do archwium.
Chcę zacząć studiować 2. kierunek (na KUL) - anglistykę lub filologię niderlandzką. Co do anglistyki to jestem pewna, że dam sobie radę, "czuję" ten język, zawsze uwielbiałam się go uczyć i bardzo chciałabym sama kiedyś zostać nauczycielką.

Rozmawiałam z paroma osobami z anglistyki i sami przyznają, że poziom jest śmieszny i z roku na rok spada i, że bardzo szybko bym się zniechęciła. Wspominają też, że po studiach z pracą jest ciężko, ponieważ bardzo dużo ludzi w całej Polsce kończy anglistykę.

Od paru lat na KUL można studiować filologię niderlandzką (można ją studiować jeszcze tylko na UAM i UWr). Język podoba mi się, no ale trudno mówić o "zakochaniu" tak jak w przypadku angielskiego. Perspektywy pracy są, specjalizacje na studiach też są okej (na anglistyce tylko nauczycielska). Jednak wiem, że nauczycielką holenderskiego łatwo mi zostać nie będzie (chociaż kto wie, po studiach planuję wyjazd do Niemiec, tam podobno ludzie chętnie uczą się tego języka). Myślałam, że może skończyłabym licencjat z mojego pierwszego kierunku, a z anglistyki poszła tylko na magisterkę (oczywiście przez ten cały czas ucząc się angielskiego).

Sama nie wiem, ta filologia niderlandzka to skok na głęboką wodę, na anglistyce na pewno dałabym sobie radę, ale faktycznie - co potem?
Tez slyszalam, ze na KUL-u poziom anglistyki jest smieszny.
Pomysl z magsiterskimi uzupelniajacymi wydaje sie sensowny, tylko musialabys sie zorientowac, czy abys nie musiala legitymowac sie licencjatem z anglistyki.

Filologia niderlnadzka jest bardzo przyszlosciowa. Na pewno ucza jej od podstaw wiec powinnas sobie poradzic. Nauczycielka moglabys tez zostac np. w szkole jezykowej w jakims duzym miescie. Poza tym jest rowniez wiele innych ofert pracy po tej filologii.

A co bys powiedziala na zaczecie niderlandystyki jako 2-giego kierunku a w miedzyczasie zaczac magisterke z anglistyki po 1-wszym?
Dalabys rade?
Dobra... papiery złożone, w poniedziałek ma rozmowę wstępna na niderlandzką, ale mam teraz olbrzymie wątpliwości. Na KUL nie można iśc na magisterkę z anglistyki, jesli sie nie ma się z tego licencjatu. Na UW można, no nieważne i tak chcę zmykać z Lublina jak najszybciej się da :)
Boję się też, że po tym jednak nie będzie co robić :( Najbardziej chciałabym uczyć, ale przecież nie ja jedna... A chyba wielu nauczycieli holenderskiego nie jest potrzebnych.
Cytat: krzykowska
Boję się też, że po tym jednak nie będzie co robić :( Najbardziej chciałabym uczyć, ale przecież nie ja jedna... A chyba wielu nauczycieli holenderskiego nie jest potrzebnych.

O tym trzeba pomyslec, zanim stracisz 3 lata na studia po ktorych i tak nie bedziesz pracowala w tym kierunku. Najwyzej dostaniesz sie na SSC. A czy to warto to sama musisz zadecydowac.
edytowany przez terri: 04 lip 2015
Czyli twoim zdaniem po tej filologii nie ma pracy?
Cytat: krzykowska
Czyli twoim zdaniem po tej filologii nie ma pracy?

Ja tak NIE napisalam. Co napisalam, to jest: prosze zprawdzic TERAZ jakie prace wymagaja tej wlasnie filologii a wtedy zdecydowac czy jest warto.
Prosze tez mi podac dane osoby ktora moze udowodnic, ze za 3 lata bedzie dla Ciebie dobra praca?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Egzaminy