WSJO Poznań

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 63
a skad dokladniej :) jesli mozna wiedziec
Hey dagg!! no to super ze nie jestem sama =) tak, zdawalam nowa mature, w sumie tak srednio mi poszlo, ale zlozylam juz papiery do WSJO i czekam na wyniki z matury =)... w sumie nie jestem jeszcze w 100% zdecydowana ale z checią pogadam z toba na [gg] , (gdyby mnie nie bylo to pisz [email] jesli ktos ma podobne problemy to rowniaz niech sie kontaktuje;)

pozdrawiam cieplutko, papa
Hej !
Mnie tez interesuje system 4-ro letni w WSJO. Czy ktoś wie coś więcej na ten temat? jEŚLI TAK TO PISZCIE! :) MOJE [gg] .
Własnie wybieram się na tryb czteroletni do WSJO, w sobotę mam egzamin wstępny :) Bez względu na wynik, nawet jesli bedzie lepszy i bede miała mozliwosc normalnie studiowac, wybiorę cztery lata. Mam nadzieję, że będę dobrze czuła się na tej uczelni, Wasze slowa naprawde podbudowują :) Chcialabym tylko, by zrobili filologię ang + francuski. Wybieram się na tryb zaoczny. Pozdrawiam :)
Hej. Jestem studentką WSJO (drugi rok). Egzaminy wstępne były łatwe, ale sesja już taka nie jest. Jeżeli jesteś dobra to na pierwszym roku idzie Ci w miarę dobrze,ale powiedzmy sobie szczerze..trzeba się uczyć. Na PNJA na koniec roku jest totalny przesiew na każdym roku (nie odpuszczają nawet na 3, kiedy już w zasadzie kończysz),więc samo zdanie egz wstępnego i dostanie się do WSJO to pestka w porównaniu z utrzymaniem się (tzn przejściem sesji). Życzę powodzenia!
Witajcie Dagg i Aneya!!Ja w sumie też z tych okolic,bo jestem ze świętokrzyskiego i także zdaję do WSJO tyle że nie na angielski z turystyką,miłowiedzieć że jest więcej osób które wybierają się na studia tak daleko od ukochanego domku:).pozdrawiam cieplutko,Paula
Ja tez jestem studentem WSJO i powiem szczerze ze mi sie podoba;) mlodzi wykadowcy fajna atmosfera na zajeciach. Jezeli chodzi o grupy to nie jest prawda ze ukladane sa wg punktow na egzaminie. Ja sobie chwale chociaz musze przyznac ze z organizacja w tej uczelni to czasem bywaja klopoty. fajna sprawa to serwis wsjo gdzie kazdy student ma swoje konto, sa tam wlasciwie wszystkie wazne informacje, materialy od wykladowcow, plan zajec, terminy wpisow itp. Jezeli chodzi o poziom to wg mnie to jest kwestia podejscia do nauki jak komus sie nie chce uczyc i sie slizga a na examach sciaga no to niech nie ma pretensji do uczelni ze sie niczego albo malo nauczyl to moje subiektywne zdanie;) Pozdro dla wszystkich studentow WSJO
Dostałam się i to na 3-letnie czego się zupelnie nie spodziewałam, tym bardziej że egzamin wstępny wcale nie wydawał mi się taki prosty... Mam nadzieję, że poziom bede miała odpowiedni i nie bede musiala sie przenosic na tryb czteroletni. W każdym razie jestem dobrej myśli, szczesliwa i pelna zapału, tym bardziej ze jestem w mojej wymarzonej grupie z romanistyką. Jednak na dziennych :) :) :) W takim razie do października, moze spotkam się z którymś z Was w grupie :)
ta szkola to dno!!!! nie idzcie tam!!! ja jestem studentka tej szkoly i miusze powtarzac rok bo nie zdalam ustnego poniewaz nie mialam brytyjskiej wymowy§§ tylko biora kase a nie ucza niczego!!! tragedia
Czy możesz zdradzić gdzie można zdobyć testy do WSJO, również się tam wybieram> Pozdrawiam
testy do WSJO sa banalnie latwe, kola, testy - to samo. trzeba sie na nie uczyc, ale bez przesady- wystarczy wieczor przed:)
natomiast sesja- masakryczna, odpada 30-50% ludzi
ja odpadlam po pierwszysm roku, z tego wszystkiego nie przystapilam do poprawek.. zalamalam sie

zaznaczam ze w 3 klasie lo zdalam fce na a, startowalam na UAM- na anglistyke sie dostalam, ale chcialam na fil.dunska i niestety z powodu braku miejsc nie zostalam przyjeta:(

we Wsjo studiowalam anglistyke ze skandynawistyka..
ehh takie zycie..

powtarzam Wan jeszcze raz, do Wsjo przyjmuja prawie kazdego, bo nawet jesli nie zdasz egzaminu pisemnego, to przed Toba ustny, typu opowiedz o swojej rodzinie :-/ zenada. natomiast przebrniecie przez sesje letnia na I roku jest bardzo trudne i wymaga poswiecenia mnostwa czasu juz od samego poczatku

POZDRAWIAM
mozesz je znalezc na www.wsjo.pl w dziale download. pozdro!
Trwaja wlasnie ustne. Z tego co pamietam, raczej przyjemnie i lekko sie przez to przechodzilo, a teraz robia tam troszke masakre:(
Ja właśnie dziś mam ustne:-( Wsjo to wielkie bagno i jak się już w nie wpakujesz to lepiej dużo sie ucz żeby tam prztrwać. moja wspólkatorka dostała z pisemnego 4 a z ustnego ja oblali i zyczyli miłych wakacji....zgroza. wczoraj na 2 grupy zdały 2 osoby...mam dośc tej szkoły i po 2 latach tam ,nauczyłam się że studia tam nie są dla studentów tylko dla kasy.
Wiem, moja siostre tez dzis na ustnym ulali. Z tym, ze szczerze piszac, sama sobie na to zasluzyla:/
kurde straszycie mnie :( mam nadzieje, ze uda mi sie przez to wszystko przebrnac. w koncu sa tez osoby, ktore koncza te uczelnie, no nie? poki co ciesze sie ze studiow, ktore wybralam i nie chce mi sie wierzyc, ze moze tu byc wieksza masakra niz na dziennych UAM...
nie, nie. raczej nie powiedzialabym, ze we WSJO jest wieksza masakra.
chociaz tyle... jakos bardziej boję sie tego francuskiego niz samego angola. eh pożyjemy, zobaczymy.
miło nam, że tyle na forum rozsądnych głosów na temat uczelni, w której Wam przyszło się uczyć, a nam nauczać. Oczywiście, "ślizgacze" niewiele skorzystają ze studiowania we WSJO (czy na jakiejkolwiek innej uczelni), a ci, którzy się przykładają, mogą naprawdę dużo się nauczyć. Życzymy więc sobie i Wam dalszej owocnej współpracy w miłej atmosferze, a tymczasem niezapomnianych wakacji pełnych wrażeń. Dwie sympatyczne młode (a jakże!) wykładowczynie ;-)
pare słów o WSJo
jestem studentka WSJO. skończyłam właśnie 3 rok. nie tylko przebrnięcie przez sesję na 1 roku nie jest proste, ale przez wszystkjie sesje! ta szkoła rządi się dziwnymi prawami. z roku na rok na zaocznych jest coraz ciężej. nie tak jak na innych uczelniach, gdze cżłowiek mysli ze jak przebrnął przez 1 rok to potem bedzie juz ok. wbrew oczekiwaniiom najcięzszy jest 3 rok i obie sesje (letnia i zimowa). najtrudniejszym przedmiotem jest histira języka angielskiego, zwana potocznie "hell". nazwa znakomicie oddaje naturę tego przedmiotu. tak więc, reasumując myli się kazdy kto idąc do tej skzoły sądzi, ze wystarczy płacić i się utryzma. na kazdym roku ejst ogromny przesiew, mase moich znajomych powtarza 3 rok, mimo ze mają juz napisane prace licencjackie. poziom wsjo nie dorównuje pod względem trudności UAM, ale studenta czeka tam równie ciężka i samodzielna orka, by załapac się na dostateczny z koła, czy egzaminu. nie ma zmiłuj!
wszystkich zainteresowanych zapraszam na forum wsjo www.forumwsjo.prv.pl
wy to banda chuja jestescie
No, nie demonizujmy. Czy człowiek nie może otwarcie powiedzieć, że opisówka to najmniej twórczy przedmiot na filologii? Zawracanie glowy.
A ja zmieniłam,powiem bez tajemnic, anglistykę dzienną na UAM na inną filologię obcą. Myślę, że nie może się Pan tak czepiać tego zalamania nerwowego, bo ono, moim zdaniem występuje na anglistyce u najbardziej utalentowanych humanistycznie ludzi. Nie zawsze, ale zapewniam, że się zdarza. Przyczyny to np. fakt, że nie da sie zdawać egzaminów ustnych i pokazać, że coś się myśli na dany temat, oprócz tego, że wystukało sie jeden czy drugi outline. Moi koledzy zdawali na przykład literature nie przeczytawszy ani jednej powiesci, i to masowo, na czwóreczki. Taki ciekawy testowy system sprawdzania wiedzy. Zimnoanglosaski. A co Pan mysli o nieprzyjemnych natywnych, ich tekstach i uwagach? O pozie, która moze doprowadzic do szału? O ich braku kultury?
WSJO też jest tod patronatem UAM...
Oczywiście załamują się osoby NAJWRAŻLIWSZE, a wrażliwość nie jest wadą, wręcz przeciwnie, ale trudniej się żyje osobom wrażliwym, z tej to przyczyny, że zamartwiają się rzeczami, obok których inni przechodzą obojętnie i biorą sobie do serc rzeczy, które po innych spływają jak po kaczce czy gęsi (w każdym razie jak po drobiu).

Czy możesz napisać coś więcej o "nativach", opisz ich zachowania.
Nie, nie jest.
chłopie kochany, gratulacje, skórę to Ty masz chyba dość grubą...
Good for you.
na wsjo przyjmuja wszystkich jak leci - z dyslekcja, dysgrafia, ludzi ktorzy w ogole nie uczyli sie jezyka. to jest PLATNA uczelnia - to byloby samobojstwo finasowe gdyby odbywala sie jakakolwiek segregacja na wstepnych. A zeby mozna bylo przyjac naprawde wszystkich wprowadzono tzw. rok zerowy, gdzie trafiaja wszyscy chetni bez wzgledu na poziom jezyka. Oczywiscie, tak jak wszedzie zdarzaja sie dobrzy i wybitni studenci,ale wiekszosc to przecietna masa ludzi, ktorzy powinni raczej trafic na kurs jezykowy, a nie na studia filologiczne.I to ta polityka jest przyczyna odsiewu na praktolu. Przez caly rok jakos sie idzie do przodu, test za testem, a na koniec i tak sie dowiadzujesz jaki jestes beznadziejny. Bo jak na caly rok nauki, to sie robi postepy, ale jak na pierwszy rok filologii, to jest sie za cienkim.
Hej, mam pytanie, jestem na pierwszym roku i oblałam o Skireckiego hist, miałam egzamin razem z anglii i USA. mam pytanie czy on zmienia pytania i czy powtarzaja sie pytania z egzaminu, na co trzeba zwrócic uwage? No i czy jest tez szansa na poprawke jeszcze jedna jesli nie zdałabym poprawki pierwszej? Poziom poprawki jest przyblizony do poziomu egzaminu?

Prosze o odp na forum albo gg
moje gg 1[tel]
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 63

« 

Szkoły językowe