A co jeśli się NIE DOSTANIECIE ?

Temat przeniesiony do archwium.
Jak wiadomo anglistyka to wymarzony kierunek dla wielu ludzi, co za tym idzie dostać sie na nią wcale nie jest łatwo, tym bardziej na dobrą uczelnię.
Czekamy na wyniki matur, jestesmy zaabsorbowani całą ta rekrutacją. Czy mysleliście już co dalej jesli się na filologię angielska nie dostaniecie ?
Ja nie składam na żaden inny kierunek niestety...a może i 'stety' ;-] , poprostu nie wyobrażam sobie dla siebie innego kierunku. Osobiscie wole chyba nic nie studiować niż studiować cos czego nie chcę lub jest dla mne meką.Na studia zaoczne na dzien dzisiejszy nie chcialabym iść...a na dzienne prywatne mnie nie stać.
Może jakiś wyjazd za granicę, do Anglii,a później poprawka matury.
a Wy jakią macie alternatywę i plany w przypadku jeśli na anglistykę się nie dostaniecie [ czego nikomu nie zyczę ]

Pozdrawim i życzę cierpliwości w czekaniu na wyniki ;-]
Czasem warto podtudiowac cos innego, zaliczyc wfy, lektoraty itp i potem na wymarzonym kierunku miec z gorki:)
zdecydowanie odradzam studiowanie kierunku którego nie lubicie, wiem z autopsji, że to straszna mordęga, radzę studiować coś co lubicie (nie koniecznie anglistykę- pewnie każdy ma kilka dziedzin w których chciałby się rozwijać)

studia są ciężkie nawet na prostych kierunkach trzeba od czasu do czasu przysiąść kupra, a nie ma nic gorszego jak letnia sesja nad czyms czego ni w zab nie trawicie.

Pozdrowienia dla wszystkich maturzystów i przyszłych studentów
zgadzam się ze skoczną, chociaż może się też zdarzyć, że nagle utkniecie na tym kierunku i będziecie mieli znow ten sam problem- studiowanie na kierunku którego nie lubicie
co zrobicie?
bedziecie studiowali jakis ludzki kierunek...ja wiem, ze to taka gadka jak grochem o sciane , ale wielu z was nie ma pojecia z czym sie je fil. angielska...studia ciezki baardzo wymagajace , O JEZYKU....ale nie zamienialabym na inne:) , wiec zycze powodzenia tym, ktorzy wiedza ze anglistyka jest dla nich
Po zakonczeniu rekruatcji na anglistyke nie bedzie juz mozliwośći żeby dostac się na Uniwerek na inny kierunek,a poza tym patrzą na przedmioty zdawane na maturze, a ja ich palety nie zdawalam :-] zeby sobie w kierunkach przebierać. ja sobie rzeczywiscie nie wyobrażam studiowania czegos zupelnie innego lub zahaczenia się tylko na jeden rok na innym kierunku, zeby tylko 'coś' studiować. Myśle, że to zalezy od indywidualnej osoby, wiec ja najlepiej moge się wypowiedzieć o mnie i jak ja to widzę.
... ale znam kilka osób ktore przy wyborze studiów kierowały sie tylko tym zeby łatwo bylo sie na nie dostać. Tak jak juz pisalam, wszytko zalezy od indywidualności ;-]
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą

 »

Praca za granicą