Lingwistyka UW-podpowiadają ale tylko wybranym !!!

Temat przeniesiony do archwium.
Lingwistyka UW-podpowiadają ale tylko wybranym !!!

Szlag mnie trafia jak słyszę , że na niemcu Pani X podchodzi do znajomka zdającego wstępny i rozwiązuje z nim test !!!! BANDA po warszawsku
ale tak jest nie tylko na UW ale na wszystkich uczelniach :/
Ten numer nadaje się w każdym przypadku do prokuratora. Patrzcie co się dzieje w gimanzjach , liceach. Członkowi komisji nie wolno podejść do zdającego a tu takie numery . Gdzie reputacja , gdzie rektor , gdzie prasa ??? Banda i jeszcze raz banda !!!!!!!!!!!!!!!
Tez to widzialam, niestety...
Na niemieckim...
Niesmaczne, ale prawdziwe...
Ja jestem z prowincji, nikogo w Stolicy nie znam i na tzw. \'plecy\' nie moge liczyc...
Mimo to zaczynam od jutra powtorke topikow...
Ale egzam podobaly mi sie! Ciekawe to zjawisko socjologiczne...
;)))
tylko ni mówcie, że w sali D bo ja nie widziałem :(
Oświecony ==> w gimnazjach i liceach tez tak jest!! U mnie na maturze gosciu od matmy stał za dziewczyną i 3 zadania jej w całosci podyktował... wiem, bo ona siedziala obok.... tez tak było z historią czy biologią... a gimnazja... tam jest nie lepiej więć uczelnie wyższe niczym \"nie odbiegają\" od szkoł srednich i gimnazjalnych...
Wniosej jest jeden:
WSZĘDZIE SIĘ DOSTANIESZ I WSZĘDZIE ZNAJDZIESZ PRACE JESLI MASZ ZNAJOMOSCI, WTEDY WIEDZA SCHODZI NA DRUGIE MIEJSCE....
Sam jestem belfrem i znam wszystkie numery jakie można wykonać. Nigdy mi nie przyszło do głowy żeby zrobić jakiś numer na egzaminie maturalnym.
Jesteście młodzi , w tym kraju się nic nie zmieni. Wniosek nasuwa się sam Pa. Szkoda
bardzo to dziwne co mowicie...bylam wczoraj w sali B i nic niewlasicwego sie nie dzialo ...wrecz przeciwnie...profesorowie bardzo mili...podkreslam...dla wszystkich...ale to znaczy ze sie usmiechali i nie stresowali...i mowili \"do zobaczenia\" jak sie wychodzilo...nic wiecej....no coz jak sie zawalilo egzaminy moze to sie ma pretensje nawet do...hm garbatego ze ma dzieci proste jak mawia moja babcia:)..pozdrowionka..pa
Nie mam i nie będę miał do nikogo pretensji jeżeli warunki na egz. będą dla wszystkich takie same. Pomocy !!! udzielali w sali D . To , że komsja jest miła ale nie przesadnie (dla wszystkich) powinno być normalką.
walic to i ich.niech sie dostana i neich sie ciesza
ja siedzialam na niemiecki w C i babka z komisji krzyczala i pokazywala kolesiowi z pierwszej lawki ze C ma byc !!!!!!!!!!!! sorry ale jestem w szoku ze to jest stolica ???!!!??????
wybaczcie ..nie wierze...nie zebym byla naiwną idealistką...ale nawet jak dochodzi do sytuacji ze podpowiadaja to raczej nie w takiej formie...zreszta jak tak krzyczala to trzeba bylo korzystac:) ...nie wierze i już..jakies granice istnieja...
byłam w C.. to jakaś ściema..!!!!!
takie rzeczy to norma na UW.zdawalem na dizennikarstwo.student dyktowla odpowiedzi,ludize wbijali sie w kartki..nic dizwngeo jesli 1000 wrzucili do jednej sali..
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe