o której uczelnie marzycie????

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |
wiadomo, że każdy zdaje na różne uczelnie na anglistykę, ale która jest wam nabliższa, o której marzycie, albo też gdzie uważacie macie największe szanse ????? ja stawiam na UMK ze względu na fantastyczne miasto.....a wy gdzie?
ja to bym chciala w warszawie do ukkja, jutro wyniki.. . chyba jednak nic z tego, kiepsko mi poszlo.. :((((
Wrocław
UAM oczywiscie,najlepszy! w tym roku 30 osob na jedno miejsce..fajnie:)
UAM zdecydowanie!
moze 50 osob na jedno miejsce? Czemu Wy wszyscy (z calym szacunkiem) rozpowszechniacie takie plotki?
zgadzam sie ze czasami wypisywane sa na forum takie niebotycznie dziwne informacje, ze odleglosc pomiedzy kpina a zartem wydaje sie nprawde niewielka.......zastanowcie sie czasmi 2 razy zanim cos napiszecie ! 30 osob na miejsce - co za brednie !!!!!!! litosci!!!!!!!!
to wszystko brednie! w tym roku na UAM szacuje sie 97,2 na jedno miejsce, powodzenia na egzaminach!
Marze o UJ, ale najwieksze szanse mam na UAM, gdyz tam jest duzo miejsc i egzaminy sa latwe w porownaniu do tych z UJ
Na UMK tez zdaje, wiec sie spotkamy :]
a mi sie marzy cambidge:-)albo oxford
jakie 30 osob???????na UAM?? az tyle? pzreciz ja sie doliczylam 13.jak na rzie wiec skad to 30?
zdaje na UAM i UJ:)))
A ja akurat na anglistykę nie zdaję ;) (i nie rozumiem, czemu \"wiadomo, że każdy zdaje tam na różne uczelnie\"... ale to taki szczegół ;)), a marzy mi się etnolingwistyka na UAM.
mi również.... to odwieczne marzenie, aby studiować na Oxford University....zobaczymy
30 osob na jedni miejsce- takiej informacji udzielila mi pani w sekretariacie.nie wiem,czy egz na UAM sa latwiejsze w porownaniu do UJ,bo tam sie nie wybieram,ale na 100% wyzszy poziom na samych studiach jest na UAMie i egzaminy na pewno nie sa adekwatne do tego,czego wymaga sie na samych studiach.I zanim posypia sie kolejne opinie,ze sie myle,to zaznacze,ze moja mama wyklada na UW i ma kontakt ze wszystkimi wazniejszymi uniwerkami i obiektywnie stwierdza(z bolem:),ze UAM,w przypadku anglistyki,jest nie do pobicia.
Ja zdaję na UJ i UW i, szczerze mówiąc, sama jeszcze nie wiem, gdzie bym wolała studiować. Jak rzeczywiście zdam na oba, to wtedy się będę martwić ;)
Ale sądzę, że większe szanse mam na UW - egzaminy są łatwiejsze i mają tam 3 razy więcej miejsc.
1) UW -lingwistyka
2) UMK (blisko!!!)-anglistyka
3) UAM-anglistyka
4) NKJO Torun-niemiecki ewentualnie ;)
Poziom jest najwyzszy, ale trzeba sie uczyc laciny i niemieckiego, bylam na dniu otwartym i anglistyka na UAM zrobila na mnie baaardzo zle wrazenie (jacy to oni sa cudowni, studenci nie maja prawa pracowac, tylko caly czas sie uczyc, bla bla bla). Hm, po co ja tam skladalam papiery? :D
nie no 30:((((
rany ja sie chyba nigdzie nie dostane:(pani w sekretariacie powiedziala ze jest 1300 podan jak to podzielilam to wyszlo 13 na jedno mniejsce:)a to bylo ju7z po zakonczeniu rekrutacji to skad sie tyle luda nabralo?:)
nie no na uamie na anglistyce mozesz pracowac jak masz chec i czas :) tylko po prostu potem sie niefajnie wyrabia :))) sesji zimowej prawie nie ma (zaliczenia) za to pod koniec 1 roku ma sie fajowe :D kobylaste egzaminy , oczywiscie wczesniej jest proba np PE ale z tego co wiem wyglada za kazdym razem inazcej i inazcej od prawdziwego :)))))
Tylko UW, wirzcie mi zaprawionej w bojach studence już 3ego roku, to najfajniejsze studia pod słońcem. A swoją drogą, ma kolege który rok u nas na UW studiował, na wieczorowych postanowił zdawać na dizenne wyciągną papiery i znowu dostał sie na wieczorowe. Ale asekuracyjnie zdawał też do niby najlepszego poznania, i tm z palcem w tyłku się załapał, i teraz strasznie cierpi, bardzo mu się nie podoba, mówi że niedość ze okropna atmosfera to jeszcze strasznie nudno. Tak więc zapraszam wszystkich na zdecydowanie student friendli angli uw.dozobaczenia ma nadzieje w październiku
z paniki :D...ktos niedopowiedzial ktos neidoslyszal a ludzie teraz uwierza nawet w 130:D
strasznie nudno, jaasne... w Poznaniu se nie poimprezujesz, true, ale anglistyka na UW się do UAM nie umywa
A swoją drogą, ma kolege który rok u
>nas na UW studiował, na wieczorowych postanowił zdawać na dizenne
>wyciągną papiery i znowu dostał sie na wieczorowe.

I Twoim zdaniem świadczy to o wysokim poziomie UW? Hmm, jeśli po roku studiowania, choćby na wieczorowych, student nie dostaje się na dzienne, to chyba jest coś nie tak...

Ale asekuracyjnie
>zdawał też do niby najlepszego poznania, i tm z palcem w tyłku się
>załapał, i teraz strasznie cierpi, bardzo mu się nie podoba, mówi że
>niedość ze okropna atmosfera to jeszcze strasznie nudno.

Po pierwsze - atmosfera pewnie jest, jaka jest, bo ludzie się uczą. Po drugie - Twój kolega dostał się na pierwszy rok czy przeniósł się od razu na drugi?
Skoro co niektórzy robią już listy rankingowe, to może też się zabawię ;).
1. etnolingwistyka UAM
2. językoznawstwo i informacja naukowa UAM

A to moja lista sprzed roku:
1. MISH UAM
2. filologia polska UAM
3. filologia polska z klasyczną UAM
4. KJO, angielski, w Poznaniu (filia)
na 1szy się dostał, zdawał normalne egzaminy.
Nie twierdze że na UW impreza za imprezą, wbrew twojej opinii, która chyba przede wszystkim uprzedzeniami jest motywowana, uczymy się, dużo się uczymy. Atmosfera to nie tylko imprezy ale też to jakie układy panują między studentami, a na to u nas narzekać nie można. Na wykładowców zresztą też nie, barzdo pomocni i mili, zawsze pomogą, to też tworzy atmosfere. Ze studiowania można jednocześnie korzyści naukowe i towarzyskie czerpać. Jedno nie wyklucza drugiego, przynajmniej na UW, jak widze nie wszędzie jednak jest tak jak u nas
A na jakiej podstawie wnioskujesz, że UW do UAM się nie umywa?
>na 1szy się dostał, zdawał normalne egzaminy.
Czyli po roku wieczorowych UW studiował na pierwszym roku UAM?

>Nie twierdze że na UW impreza za imprezą, wbrew twojej opinii, która
>chyba przede wszystkim uprzedzeniami jest motywowana, uczymy się, dużo
>się uczymy.
Sekunda, to spora nadinterpretacja. Czy ja gdziekolwiek napisałam, że uważam, iż na anglistyce UW wszyscy bez przerwy imprezują? Nigdzie! I nie napiszę tego, bo zwyczajnie się nie orientuję. Zaznaczyłam tylko, że ze względu na dużą ilość nauki atmosfera i życie towarzyskie może wydawać się nie najciekawsze.

Ze studiowania można jednocześnie korzyści
>naukowe i towarzyskie czerpać. Jedno nie wyklucza drugiego,
>przynajmniej na UW, jak widze nie wszędzie jednak jest tak jak u nas
Wierz mi, w Poznaniu też nie wyklucza :)
Bo doskonale znam obie.
A jakim cdem , moge się dowiedzieć?
No cóż każda sroczka itd, ja kocham cały sercem moją angli, ty jak widze swoją.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |

« 

Inne

 »

Studia językowe