a teraz studia....

Temat przeniesiony do archwium.
zdalam wlasnie na filologie angielska na umcs-ie. Stres egzaminacyjny na szczescie juz za nami... Teraz zaczynam sie zastanawiac jak to bedzie na studiach. Wiem od paru osob, ze nie sa to studia latwe, ale czy moglby ktos udzielic tu bardziej szczegolowych informacji na ten temat?
Jak naprawde wyglada studiowanie na anglistyce? Na co zwracac uwage? Co moze nam - swiezo upieczonym studentom- sprawiac najwiecej trudnosci? Bede bardzo wdzieczna za wszelkie odpowiedzi.
p.s.jak sie mieszka w akademiku?
Hej Sonek,mam do Ciebie pytanko!Na jakim jestes poziomie ang?Jestem ciekawa...
witaj na pokladzie sonek!

Za mna juz pierwszy rok anglistyki na umcs, takze wiem co nieco na temat tych studiow.
Zie wiem za bardzo co Ci napisac nt samego studiowania, troszke ogolnikowe te Twoje zapytania byly, wiec i moje \"odpy\" takie beda:
-pierwsze primo: nie bedzie latwo!! a uscislajac, dla mnie najgorszy byl 1-wszy semstr (uwzgledniajac okres od grudnia do sesji w lutym). W drugim semstrze byl luz (wzgledny:), za to sesja letnia duzo trudniejsza od zimowej(jak dla mnie letnia jeszcze trwa i przeciagnie sie az do kampanii wrzesniowej)
-nie opieprzac sie!! to brzmi srogo i kazdy tak zazwyczaj powtarza, ale na tych studiach nie ma przepros, nie wolno narobic sobie zaleglosci, aby miec wzgledny spokoj przed egzaminami!

W pierwszym semstrze radze porzadnie przylozyc sie do gram. opisowej (gorąco polecam zdobyc notatki od starszych rocznikow, gdyz nauka z Gimsona czy Sobkowiaka-autorzy podrecznikow do tego przedmiotu- to katorga!) i literatury angielskiej(warto chodzic na wyklady, jesli bedzie prowadzil je prof. Blaim- a pewnie bedzie to wlasnie on!)-z tych dwoch przedmiotow sa examy w sesji zimowej. Dodatkowo, z PNJA(praktyczna nauka jez. angielskiego) warto systematycznie uczyc sie slowek, a w miare mozliwosci takze gramatyki. Of course, dla wlasnego dobra radzilbym przykladac sie do fonetyki i pracowac na tymi textami, ktore dostaniecie do praktyki w domu. Reszte \"mozna\" odpuscic (chociaz to tez zalezy od wykladowcow, z ktorymi bedziecie miec poszczegolne przedmioty; np. Łacina u mgr Organisty to luz, ale jakas inna typeska podbno stwarza niekiepskie przeszkody by zaliczyc cwiczenia; tak samo jezykoznastwo u prof. Kardeli (szef instytu anglistyki) ludzie zaliczali (cwiczenia!) za 4/5 razem jeszcze w marcu, a dla odmiany te same zajecia u dr A.Głaza to bajka! super gosc z niego, bardzo zyciowy!).

W drugim semstrze nalezy skuopic sie na PNJA: slowka(!!), gramatyka, esej i speech to 4 komponenty skladajace sie na examin praktyczny w sesji letniej. Poza tym literatura anglieska (raczej latwy przedmiot) i historia wlkiej brytanii (raczej nielatwy- 60% roku obalalo pierwsze podejscie!)

To chya tyle, o akademikach na umcs wiem niewiele, gdyz mieszkalem w mieszkaniu studenckim. Moi znajomi (poniektorzy) zas, zyli w prywatnym akademiku, a to troche inna bajka: ok 450zl za miesiac, oddzielny pokoj, internet wliczony w cene, wysoki standard zycia za wysoka cene! Z drugiej strony, nie slyszalem o wielu imprezach w takowych prywatnych akademach, to taki troche \"hotel\" (z zachowaniem wszystkich proporcji).

Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej, zadaj bardziej konkretne pytania o to co Cie interesuje.
POZDRO

« 

Programy do nauki języków

 »

Redakcja