Ile lekcji na fil ang???

Temat przeniesiony do archwium.
tak jak w tytule.Nie orientuje sie ile godzin dziennie spedza sie na uczelni.Na stronach internetowych uczelni sa jakies grupy,nie grupy,nie moge sie polapac.Czy ilosc godzin jest porownywalna do liceum-ok 33 czy tez znacznie wiecej? Do ktorej godziny przebywa sie tam?
poweim Ci ze jak ostatnio patrzylam to sie zalamalam..nie moglam uwierzyc ze bede siedziec od godziny 10 rano do 20 wueczorem ( z 2 okienkami po 1,5 godziny n oale coz.. i tak dlugo:( )wszystko zalezy od grup.
najgorzej chyba na pierwszym roku, chociaz np. zdaza sie dzien wolny gdzie nie ma lekcji w ogole. chyba pierwszy rok jest najgorszy :( chociaz godzin jest mniej wiecej 30- 35 to dla mnie najgorsza rzecz jest z tymi okienkami- nie sa w ogoole przemyslane np. 4 godziny okienka przed ostatnim wykladem...i tak lekcje trwaja do 17- 18
w takim wypadku nie ma w ogole szans na jakakolwiek prace chyba ze na magazynach w nocy, lub w pubach..
>>>no jaka to szkoda, ze uczelnie nie dostosuja sie do ludzi pracujacych.
Dlaczego nie pomyslicie, ze wykladowca tez niekiedy chce odpoczac przez godz. zanim idzie na drugi wyklad.
moze Ty jestes w tak dobrej sytuacji ze nie bedziesz musiala pracowac, ale ja bede musiala bo wymagac tego ode mnie bedzie sytuacja rodzinna a na studia platne nie bede miec pieniedzy wiec musze isc na dzienne.
podalam konkretny przyklad ze dla mnie robienie 4 godzinnej przerwy jest bez sensu. nie napisalam DLA WSZYSTKICH BYLOBY TO BEZ SENSU tylko wyrazilam SWOJA opinie wiec proponuje mniej jadu.
>>moze Ty jestes w tak dobrej sytuacji ze nie bedziesz musiala pracowac,
...tak, teraz jestem w tej milej situacji, ze ide do pracy kiedy juz sie znudze byciem w domu..
>>>>proponuje mniej jadu
...'jadu' -- moi?
ach ta ironia.
widzisz, napisalas tutaj 2 posty i kazdy z pewna dozą ironii ^^
to pomysl svboie zekm nie sie tak cholernie nudzi w domu ze chodzac i na studia i do pracy i zajmujac sie domem bede miala tylllllleee wolnego czasu ze nie wiem co z nim zrobie:(

odbiegam od tematu, no wiec moze sie zamknę i dam sobie spokoj :]
to rzeczywiscie ciezko.Troche dlugo sie tam siedzi.Myslalem ze tak 14 i jestem w domu a tu nawet do poznych godzin.
>>>Troche dlugo sie tam siedzi.Myslalem ze tak 14 i jestem w domu a tu nawet do poznych godzin...
Troche nie zrozumiales rozkladu lekcji. Chodzi o to, ze mozesz miec pierwszy wyklad o 9tej, wtedy drugi o godz 13tej, a 3ci o 17tej.
Kazdy wykladowca ma wiecej jak tylko jedna klase, ma studentow z 1,2,3 roku i dlatego lekcje/wyklady itp musza byc dostosowane do wszystkiego. No i wykladowca tez musi sie przygotowac, jak i ma stos innych obowiazkow.
Plan układa się pod wykładowców i wolne sale, a nie pod studentów. Okienka zawsze były i pewnie zawsze będą. Ale jak będzie sala, czas i wola prowadzącego, to plan można pozmieniać.
aha no tak racja. Czyli wiekszosc dnia jest rozplanowana,takie okienka pomiedzy.No nie za bardzo korzystne ale co zrobic.A wiecej jest cwiczen czy wykladow?
>moze Ty jestes w tak dobrej sytuacji ze nie bedziesz musiala
>pracowac, ale ja bede musiala bo wymagac tego ode mnie bedzie sytuacja
>rodzinna a na studia platne nie bede miec pieniedzy wiec musze isc na
>dzienne.
>podalam konkretny przyklad ze dla mnie robienie 4 godzinnej przerwy
>jest bez sensu. nie napisalam DLA WSZYSTKICH BYLOBY TO BEZ SENSU tylko
>wyrazilam SWOJA opinie wiec proponuje mniej jadu.

Rozumiem cię.Niestety takie są realia.Wiele osób w sytuacji podobnej do twojej zarabia na studia w weekendy lub pracując całe wakacje akademickie za granicą lub układając grafik pracy pod okienka lub 1 wolny dzień na uczelni i weekend.
Sama studiowałam i pracowałam ale tylko dzięki temu,że na jednym wydziale po 16.00 kończyły mi się zajęcia i mogłam sama sobie ułożyć plan.No poza 1 rokiem-kanon.Na drugiej uczelni po prostu po 16.00 nie chodziłam na wykłady, zmieniałam się z kolegą.Ja chodziłam rano, on wieczorem.I jakoś przeżyliśmy.
A jeśli ktoś musi łączyć etat ze studiami to idzie na wieczorowe lub zaoczne.
Zawsze można iść najpierw do racy a potem na studia.Czasem ma to nawet większy sens. Gdybym miała nóż na gardle w w sensie finansowym to tak bym zrobiła.
Bardzo zabawne pytanie. Ile lekcji jest na filologii angielskiej. Brakuje tylko pytanie kiedy rodzice mają chodzić na wywiadówki. Niestety na żadnych studiach nie ma lekcji. Są wykłady, ćwiczenia, seminaria, kolokwia i egzaminy. Ale to tylko część czasu, który człowiek poświęca na studia. Żeby przygotować się do ćwiczeń i seminariów, trzeba sporo czasu spędzić w bibliotekach, lub czytając kupione, lub wypożyczone, czasami skserowane, książki.

Studia, to nie gimnazjum, ani liceum.
>Bardzo zabawne pytanie. Ile lekcji jest na filologii angielskiej.
>Brakuje tylko pytanie kiedy rodzice mają chodzić na wywiadówki.
>Niestety na żadnych studiach nie ma lekcji. Są wykłady, ćwiczenia,
>seminaria, kolokwia i egzaminy. Ale to tylko część czasu, który
>człowiek poświęca na studia. Żeby przygotować się do ćwiczeń i
>seminariów, trzeba sporo czasu spędzić w bibliotekach, lub czytając
>kupione, lub wypożyczone, czasami skserowane, książki.
>
>Studia, to nie gimnazjum, ani liceum.
Rozumiem twoją irytację ale z drugiej strony piszę jakie są realia i jak ludzie sobie z nimi radzą bo w końcu nie wszyscy młodzi ludzie na początku studiów zdają sobie sprawę z tego jak wygląda życie na studiach, szczególnie jeśli szkoła i rodzice przyzwyczaili ich do prowadzenia za rączkę i ciągłego chodzenia im na rękę.
Sama często słyszę jak studenci zaoczni mówią o uczelni wyższej "szkoła" choć jedno z drugim ma niewiele wspólnego.No ale może ten język potoczny uruchamia tez jakieś potoczne, mylne wyobrażenia o studiach i studiowaniu.
jeszcze mam takie pytanie moze nie koniecznie wiaze sie z tytulem. Czy jezeli chce skladac papiery na dwa kierunki np filologie ang i powiedzmy marketing i oba sa prowadzone na tej samej uczelni to czy musze placic osobno za kazdy kierunek,osobne kopie dokumentow,osobno zdjecia czy place raz i zanosze wszystko w jednej teczce?
wszystko osobno raczej. A co do tych zdjec do elektronicznej legitymacji studenckiej które trzeba im przesłac online, to rozumiem, ze dopiero jak ktos sie zakwalifikuje? Czy jescze jak rekrutacja trwa ;/. Bo dla mnie to oczywiste, ze dopeiro jak ktoś się zakwalifikuje, ale w rejestrracji jest powiadomienie ze jest to 'nieuzuoełniona' czesc rejestracji;/
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia