Wrocław czy Łódź?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Mam problem wybieram się w tym roku na anglistykę. Zarejestrowałam się na UŁ i UWR ale nie wiem gdzie iść. Mam tylko tydzień na zdecydowanie. Wrocław super, jako miasto, ale boję się o poziom nauczania na uniwerku. Jestem pasjonatką języka angielskiego. W zeszłym roku zdałam CPE. Chciałabym w przyszłości robić doktorat, interesuje mnie poezja i literatura. Z góry znaznaczam, że Poznań czy Warszawa odpadają (jakieś nieokreslone antypatie do tych miejsc).

Pozdrawiam
Loriana
Wroclaw.
Idąc tym torem, Łódź jest lepsza od Torunia co do anglistyki czy nie?
To ja tez podepne sie pod temat - lepszy Wroclaw czy Krakow?
To ja tez podepne sie pod temat - lepszy Wroclaw czy Krakow?
Jestem malo obiektywny w calej sprawie, ale zastanawiam sie, na jakiej podstawie twierdzi sie, ze poziom we Wroclawiu jest niski? Mysle, ze poziom jest calkiem wysoki, inaczej przyjmowanoby slabszych maturzystow i mniej ich odpadaloby, czy mialoby poprawki.

Co wiecej: sam mialem przygode z Lodzia. Przeszedlem na UL do etapu ustnego, ale juz na etapie pisemnych stwierdzilem, ze ja nie chce studiowac w tak brzydkim (wtedy - 9 lat temu) miescie, w budynku, ktory wygladal, jakby mial sie zaraz zawalic. I ciesze sie, ze koniec koncow wybralem Wroclaw, bo to miasto i ludzie tutaj sa naprawde wyjatkowi. I nie zamienilbym ani UWr ani Wroclawia na zadne inne Oxfordy czy Harvardy :)

Pozdrawiam:)
Loriano, ja 3 lata temu miałam podobny dylemat. Papiery składałam zarówno do Łodzi jak i do Wrocławia i też się zastanawiałam gdzie pójdę jak się dostanę w dwa miejsca.
Też buszowałam po tym forum w celu znaleźienia wskazówek i informacji co do poziomu anglistyk. Ogólnie w rankingach Uniwersytetów wyzej jest UWr, ale jako uczelnia a jako anglistyka raczej UŁ. Tyle ze...co to właściwie jest poziom? Bo jeśli chodzi o kadrę i poziom nauczania to naprawde anglistyce UŁ nie można za duzo zarzucić (oprocz oczywiscie kilku przypadków ktore zdarzaja sie wszedzie). Kadra prowadzi ciekawe badania, bierze udział w licznych konferencjach, sama wiele organizuje. Wymagają duzo. Z tego co slyszałam od kolegów z roku to na innych uniwerkach (ale niestety nie wiem dokładnie na których albo nie pamietam) literatura jest dość okrojona. Anglistyka na UŁ sławna jest z tego, ze naprawde duzy nacisk kładzie sie na literature, wszystko omawiane dosc dokłanie i nie tylko najwazniejsze utwory ale naprawde było ich bardzo wiele :). Jak dla mnie na Uni dokąłdniej umawialismy lektury niz w Lo czy gimnajzum.

Warto jednak zaznaczyc ze poziom to tez to co wnosza ze soba nowi studenci i jaki poziom wiedzy reprezentuja. Nie ma sie co oszukiwać- po nowej maturze chyba raczej wszedzie sie obnizył. Gdy były egzaminy wstepne dostawali sie najlepsi, posiadali szeroka wiedze nie tylko z jezyka jako jezyka ale kukltura, historia... Nam tez mowiono ze poziom studentów(studiowania?) obnizył sie wraz z nowa matura... Z tego co slyszałam za czasów egzaminów wstepnych nie było łatwo się dostać na UŁ. Gdzies jeszcze powinny byc dostapne egzaminy wstepne z lat ubiegłych. Więc jak juz ktos się dostał to naprawde na to zasługiwał.

Od różnych osob tez słyszałam, ze poziom anglistyki na Uwr jest nizszy niz na UŁ. Ale zaznaczam, że nie jest to moja opinia bo nie mam na ten temat nic do powiedzenia, bo po prostu nic mi nie wiadomo. Jedyne co mi wiadomo to to, że takie informacje i wnioski nasuwały sie studentom z Uł po rozmowach z kolegami z Uwr. Ale tak jak pisałam są to informacje z drugiej ręki. Pamietam jak mówiłam koleżankom z roku ze magisterskie planuje na Uwr to sie bardzo dziwiły "No co Ty tam jest niższy poziom/niski poziom"? a ja na to przekornie "No i co z tego!" i dodawałam jeszcze coś od siebie co myslę na temat "poziomów" :p

Tak naprawdę z jaka widza i umiejetnościami wyjdziesz po studiach zalezy przede wszystkim od Ciebie a nie uczelni. Obcowanie z dobra kadrą i przyjemnosc bycia nauczanym przez wybitnych profesorów, znajomosc szczególów z literatury to jedno a umiejetnosci jezykowe to drugie.
Tak jak na kazdej uczelni chyba... np w mojej grupie były osoby które miały przez 3 lata stypendium a zero brytyjskiego akcentu, ba! nawet jakiegokolwiek akcentu, po prostu twardy, polski akcent... Dodam, że chyba osobiscie nie chciałabym by ktoś taki w w przyszłosci nauczał moje dzieci.

Mi co prawda 3 lata temu zabrakło jeden punkt z kawałkiem by dostac sie na Uwr, ale mimo telefonu z instytutu jednak nie złozyłam odwołania. Zadałam sobie wtedy pytanie co wybieram- ładne miasto czy wysoki poziom(?). Poziom to jedno a ładne miasto to drugie. Studia to studia i nikt nie karze nikomu po nich zostawać w danym miescie i mieszkac do końca życia. Zresztą... nie sztuka kochać coś co jest piekne i idealne ale zauwazyć piękno i wartość w czymś co nie jest atrakcyjne...To Ty musisz sie dobrze czuć w danym mieście. Łódź nie jest piękna to fakt :) ale naprawde mam miłe wspomnienia, poznałam tam wielu wspaniałych ludzi. Czy żałuję swojej decyzji? Sama nie wiem :) Czasami warto wyznawac zasade że nie warto ogladać się za siebie. Ja z UŁ byłam zadowolona mimo ze duzo pracy i energii mnie kosztowały te studia ale to raczej dobrze ;). Ja idąc na studa tez myslałam o doktoracie i plany kompletnie mi się zmieniły :p bo planuję rozpocząc inny kierunek jeszcze w innym miescie ( w którym mozliwe ze juz zostane, bynajmniej na chwile obecna chciałabym...i jest to Wrocław :)lub stolica).

pozdrawiam!

Oczywiscie do niczego nie namawiam ani niczego nie odradzam. To musi byc tylko Twoja wyłacznie decyzja :)
Dziwia mnie rozmowy o poziomie studiow. Jak mozna to ocenic? Ze na jednej uczelni robi sie mniej z literatury a na drugiej wiecej? Malo kto studiowal na dwoch uczelniach, zeby moc to obiektywnie porownywac, a czesto jest tak, ze studenci jednej uczelni mowia, ze poziom drugiej jest nizszy, bo u tych pierwszy robi sie wiecej na tym i na tym przedmiocie. Takie rozumowanie jest bez sensu.

Do studiowania anglistyki na UWr moze jeszcze zachecic to, ze jest naprawde olbrzymia ilosc miejsc stypendialnych w ramach Erasmusa, dzialaja (coraz prezniej) kola naukowe, duzo mozliwosci popracowania sobie w czasie studiow. Kadra jest bardzo w porzadku i pomocna studentom, czesto to sa swiatowej slawy specjalisci (szczegolnie jezykoznawstwo). Budynek IFA lezy w poblizu rynku i w sercu "uniwersyteckiego Wroclawia", wiec jest naokolo mnostwo fajnych knajpek, barow itp (to mniej wazny argument;).
Ja też się zastanawiam nad UWr, ale moją drugą opcją jest UŚ. Coraz bardziej skłaniam się ku Wrocławiu, ale jeszcze nie podjęłam decyzji.
Mr Julek czy korzystaliście z książek podanych na stronie podczas pierwszego roku studiów na zajęciach praktycznych ze słownictwa np. "Wordbuilder" Wellmana czy "English Vocabulary in Use: Advanced"?
Little brown ja byłam przekonana do Łodzi od dawna, widziałam piękno tym mieście, mimo, że nie było podane na tacy. Jednak kiedy pojechałam do Wrocka poczułam powiew zachodu, szczególnie Niemiec. Chciałabym zacząć na 2 roku anglistyki filologię germańską. Nie wiem, czy dam radę, ale nie chciałabym stracić kontaktu z tym językiem, który mnie zaciekawił, odkąd zaczęłam się go uczyć w liceum.
Czy na Uwr wykłada Marcin Boronowski znany jako Antyfacet?
Loriano, ja nic nie proponuje ani niczego nie odradzam. Jesli mam być szczera to uwazam ze Uwr bedzie dobrym wyborem :). Ja z poziomu i uczelni w Łodzi byłam zadowolona, ale tak jak pisałam poziom to nie wszytko :) liczą sie tez plany, marzenia itd to musi byc Twoja decyzja i to Ty musisz sie dobrze czuc w danym miejscu. Ja cały czas mam sentyment do Łodzi :), ale tak jak pisałam wczesniej swojej przyszłosci nie wiarze z tym miastem tylko tez z Wrocławiem lub Warszawa :)

pozdrawiam!
a czy moge tak z ciekawosci wiedziec ile miałaś % z matury? Jaki teraz jest przelicznik na Uwr? :) biora pod uwagę pisemny rozszerzony ang i pol.?
z pisemnych język angielski 99%, polski 90% (rozszerzony), jęz niemiecki 81% (rozszerzony) z ustnych po 100%. Na Uwr biorą 3 przedmioty pisemne rozszerzone na UŁ polski i angielski pisemny rozszerzony i jeszcze ustny rozszerzony z angielskiego
a przelicznik to z tego co pamiętam na Uwr jest angielski x 0,7 polski x 0,2 i ten dodatkowy przedmiot rozszerzony x 0,1
Z tego, co wiem, to tak - ale nie na anglistyce tylko w Studium Językow Obcych.

pzdr.
Ja nie studiowalem we Wroclawiu na studiach licencjackich wiec nie wiem, natomiast ja korzystalem z materialow z tych ksiazek na zajeciach ze studentami na UWr.

Pzdr.
dzięki serdeczne za odpowiedź. It's a sheer waste of time to shilly shally like that a więc do zobaczrnia we Wrocku w październiku! ;)
>>>It's a sheer waste of time to shilly shally like that....
...Przypominasz mi kobiete ktora chodzi od sklepu do sklepu caly dzien szukajac nowej sukienki. Przeciez ona jak i wszyscy inni wiedza, ze i tak wroci i kupi ta pierwsza ktora zobaczy i pytanie zostaje, po co chodzic szukac inne?
Terri wiesz... pierwsza była w moich planach Łódź ;)
Temat przeniesiony do archwium.