tlumacz przysiegly ang i wloski

Temat przeniesiony do archwium.
hej!
chce zrobic z ang i wloskiego tlumacz przysieglego.szukam informacji na ten temat.jestem z okolic poznania.czy jest szansa ze potrwa to krucej niz 5 lat.
czy jest jakas inny sposob niz fillologia w panstwowej szkole?
nie wiem, czy krÓcej, pewnie raczej sporo dluzej.
ludzie, archiwum nie gryzie! pisano o tym dziesiatki razy.
Hej!Oczywiście, że możesz to zrobić szybciej. Tylko musisz znaleźć sobię filologię lub koledż, gdzie uczą tych języków w systemie studiów \"łamanych\":P, czyli licencjat+mgr. A potem już tylko państwpwy egzamin.:)
Zeby zdobyc uprawnienia tłumacza przysieglego trzeba miec dyplom filologii .Najlepiej to zdecyduj sie na 1 z tyhc jezykow(włoski lub angielski) ,poniewaz zrobic z 2 jezykow przysieglego ........to malo powiedziane bardzo trudno .2 sprawa nie ma wPolsce panstwowej szkoly wyzszej ktora oferuje lączone filologie (na prywatnych owszem ,ale one nie budza zaufania wsrod pracodwacow :( Dlatego lepiej zrobisz idac na jakąs filologie (italianistka, anglistyka) i potem masz po niej uprawnienia tłumacza \'\'zwykłego\'\' a przeciez za tłumaczenia przysiegłe wcale nie dostaje sie wiecej kasy niz za tłumaczenia \'\'zwykłe\'\' Pozdro
Tak się wszyscy przypieprzają do szkół prywatnych, a ja pytam: jak nasz kraj ma się rozwijac? To BARDZO dobrze, że powstaje coraz więcej szkół prywatnych, jestem pewien, że jeśli tak dalej pójdzie, to za 10-15 lat będzie w naszym kraju kilkadziesiąt znakomitych szkół prywatnych, kształcących specjalistów z danej dziedziny, jak to ma miejsce na Zachodzie. Że trzeba miec \"piniądze\", żeby się kształcic w szkołach prywatnych? To bardzo dobrze, bo nic nie ma za darmo. Poza tym na studia (w tym także dzienne, wbrew obiegowej opinii) państwowe również chodzi sporo osób, które nigdy nie powinny przekroczyc progu wyższej szkoły, a co zarzuca się TYLKO szkołom prywatnym. To naprawdę nie fair.
Zgadzam się z powyższym. W Polsce uczelnie państwowe na razie mają wyższą renomę, ale to NA RAZIE. Uczelnia zależy od ludzi, którzy tam uczą i od studentów. A renoma jest zmienna. Te szkoły które wypuszczają niedouczonych osłów nie ostaną się długo. a reszta nabierze formy. Zobaczycie!
Sorki , jesli moja wypowiedz kogos urazila . Nie chodzilo mi o to ze studenci prywatnych uczelni sa gorsi czy cos takiego , bo to nieprawda.Sam wiem , ze spora czesc prywatncyh szkól jest bardzo dobra . ALe czy tego chcemy czy nie wszyscy lepiej patrza na dyplom z UW czy UJ niz zjakiejs mniej znanej uczelni. Taka prawda ....Nie moja wina ;))
>ALe czy tego chcemy czy nie wszyscy lepiej patrza na dyplom z UW czy UJ niz zjakiejs mniej znanej uczelni. Taka prawda ....

Masz jak najbardziej rację... Niestety. Po prostu widac, że w Polsce tak naprawdę nadal panuje socjalizm- darmowe (w tym przypadku- studia) znaczy lepsze. Rejoice, że jesteśmy w Unii, w końcu może zmieni się popaprana mentalnośc ludzi w TYM kraju... Nie mówię o Tobie:) Pozdrawiam!
Dziwne tylko, że wszyscy ludzie, którzy idą na studia prywatne po prostu nie dostają się na studia dzienne. To o czymś świadczy. Szkoła nigdy nie będzie dobra, jęśli będą się w niej uczyć ci, którzy już na starcie wiedzą mniej, czy są np mniej inteligentni (są oczywiście wyjątki, ale one tylko potwierdzają tę regułe). Sama znam kilka osób, które po dwóch latach anglistyki w jednej z prywatnych szkół (która w rankingach stoi wysoko i podobno szkoli \"specjalistów\") nie dostali się ani na anglistykę ani na lingwistykę, oczywiście na uczelni prywatnej. Szkoły prywatne chwala ci,którzy tam studiują. Nikt więcej.
Ekhmm... Ja NIE studiuję ani nie będę studiował w uczelni prywatnej. Chodzi mi tylko o to, że gloryfikowanie studiów dziennych w placówkach państwowych niczemu nie służy. Poza tym podkreśliłem chyba, że świetne szkoły prywatne pojawią się dopiero na przestrzeni kilkudziesięciu lat (o ile, rzecz jasna, będą miały w takim kraju możliwośc powstania). Sądzę wszakże, że istnieje choc KILKA uczelni prywatnych w Polsce, których poziom jest naprawdę zadowalający. Nie będę wymieniał ich nazw, bo zostanę posądzony o kryptoreklamę- a to byłaby doprawdy przesada, zważywszy na fakt, że nie jestem w jakikolwiek sposób związany z którąkolwiek z tych placówek.
A tak poza tym, to znasz chyba kilka osób, które nie dostaŁY się, a nie- nie dostaLI... Czyżby studia dzienne i same piąteczki:))?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Programy do nauki języków

 »

Nauka języka