Witam
Nie ma co porownywac studiow w PL do studiow za granica, tak samo jak nie ma sensu porownywac zarobkow tu i tam. A co do poziomu - hmm studiowalem na University of Aberystwyth, prestizwoy kierunek International Politics (pierwszy otworzony na swiecie, jeszcze przez Churchilla) i musze powiedziec, ze na Uniwersytecie Wroclawskim bylo mi ciezej (co nie znaczy, ze poziom byl wysrubowany, po prostu trzeba bylo wiecej sie napracowac).
Co do twoich kolezanek - jak juz ktos skonczy licencjat to zrobienie mgr to pryszcz i skoro poradzily sobie z lic na WSF to nie wierze, ze nie dawaly rady z mgr.
Niestety w wiekszosci wyzszych szkol prywatnych nie zdac jest b ciezko, w koncu kazdy zalicza na 2-3 poprawce bo taka jest polityka (jak bedzie za ciezko to pojda do konukrecji). Uczelnie prywatne w PL to w duzej czesci maszynki do robienia pieniedzy i wypuszczania magistrow na fabryczna skale, ktorzy nic nie potrafia i w ogole na studa nie powinny byly isc. A na koniec okazuje sie, ze przez takie osoby dyplomem magistra mozna sobie tylek podetrzec, bo jest nic nie warty.