Czy ktoś planuje lub studiuje w USA??????

Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 439
Oj, ekscytujący, nie ma co :)
W sumie dobrze, że się nastawiłam na ten 30.03, bo dzięki temu będzie krótszy okres stresu. A potem następny. I następny :)
witajcie :) persona trzymam kciuki za ten MIT a takze i inne uniwersytety (od przybytku glowa nie boli ;)

pawost, rozmowa z tego co piszesz przeszla OK :) Na pewno zrobiles dobre wrazenie.

olgo_t moglabys napisac troche jak Ci sie zyje na Harvardzie? Jak to jest? Jak bardzo sie jest zawalonym roznymi pracami, nauka? Jakie jest samo srodowisko studenckie, profesorskie etc. Aha, a znasz moze ludzi ktorzy przeniesli sie na Harvard? Temat transferow jest bardzo interesujacy:) Aplikacja transferu jest dosyc specyficzna, nie wiesz moze co liczy sie bardziej oceny ze studiow czy ze szkoly sredniej?
Urzednicy z biura rekrutacji z Ivy League pewnie powiedzieliby Ci: idz do Wladyslawa IV i TAM miej dobre stopnie :D
Bylam kiedys na Open Day i takie rady slyszalam (moze w troche innym kontekscie :))
czesc,
duuuuzo by pisac :) w zasadzie wszystko zalezy od ciebie. od tego na ile sie angazujesz w extracurriculars, ile pracujesz na $$, ile od siebie wymagasz, jakie kursy bierzesz. wiekszosc osob stawia sobie dosc wysoko poprzeczke, no i wtedy pracy jest sporo. ale da sie godzic nauke z praca i rozrywka. na amerykanskich uczelniach chyba generalnie studenci dobrze sie czuja, bo to od nich w bardzo duzym stopniu zalezy, co i jak robia. zarowno pod wzgledem akademickim, jak i spolecznym czy zawodowym. a wybor jest gigantyczny. nie ma mozliwosci, zeby nie znalezc czegos dla siebie. zazwyczaj jest wrecz zbyt wiele rzeczy, w ktore chcialoby sie zaangazowac, lecz doba ma i tu tylko 24 godziny :)

znam jednego transfera z polski i skontaktowalam z nim dziewczyne zainteresowana przniesieniem sie. sama na ten temat nie wiem zbyt wiele, choc aplikacja pod wieloma wzgledami przypomina app na 1 rok. wydaje mi sie, ze bardziej beda sie liczyc oceny ze studiow - szkola srednia to juz w tym momencie odlegla historia i bardziej istotne, jak sobie radzisz na specyficznym kierunku studiow, gdzie wymagania sa zazwyczaj o wiele wyzsze niz w HS. ale to tylko moje przemyslenia :)

no i od przybytku glowa nie boli? oj, moze sie jeszcze przekonacie 30 kwietnia - wybranie college'u nie jest decyzja przyjemna i bezbolesna :-)

trzymajcie sie cieplo i trzymam za wszystkich mocno kciuki!
Czesc Olgo_t :) Przykro czytac, ze na Harvardzie doba tez jest taka krotka ;) Decyzja, o ktorej piszesz rzeczywiscie nie jest bezbolesna, sama zastanawiam sie gleboko czy wole McGill czy St.Andrews w UK ;) ten ostatni btw, jest podobno calkiem popularny wsrod Amerykanow (15% studentow jest z USA...:).

A co masz zamiar studiowac? Czy wybralas 'major' juz?
pozdrawiam serdecznie :)
Hej piszesz, że jesteś na CUNY. Piszesz także, że trzeba rozpatrywać samodzielnie każdy uniwersytet. Ja po skończeniu w Polsce licencjatu z informatyki chciałbym przetransferować się właśnie na studia do USA, najlepiej nowy jork. Czy orientujesz się może czy CUNY w swoich szeregach ma jakiś college (chodzi mi o taki co się tam studiuje 4 lata do tutyłu bakałarza) na którym można studiować inforamtyke ??? No i jaka jest renoma tego college ??? Marzyło by mi się żeby był przynajmniej średni... Można liczyć na jakąś pomoc finansową, czy też stypendium naukowe ??? - jestem obywatelm usa. Dzięki za wszelką pomoc. Pozdrawiam
hey olga i persona i jeszcze pare osób siedzących w temacie to moje [gg] chciałbym z wami porozmawiać na gg jak coś konkretnego wiecie i tak ogólnie poznać się bo również planuje studia za granicą ale w roku 2007 będe startować . Teraz w maju pisze mature i w następnym roku będe chciaół te testy pozaliczać jak SAT i tak dalej .
Licze że złapiemy kontakt.
PS. Prawo to moja dziedzina , jestem z Krakowa
no wiec wlasnie - zawsze ciezko wybrac spomiedzy tak dobrych ofert. prawie na pewno bedziesz zadowolona z wyboru, niezaleznie od tego, na co sie w koncu zdecydujesz, ale latwo nie bedzie :)

major (u nas nazywany 'concentration')? chyba political science (u nas nazywana 'government' :) ) i romance languages and literatures (french+spanish). choc tak naprawde ciagle nie jestem pewna. kompletnie nie umiem podejmowac tego typu decyzji :)

trzymam za wszystkich mocno kciuki! i lepszej pogody w polsce zycze :)
sama niestety bardzo rzadko korzystam z gg, ale jesli bedziesz mial jakies pytania na forum, na ktore bede mogla odpowiedziec, to z przyjemnoscia to zrobie. pozdrawiam
Latwo rzeczywiscie nie jest ;) Mam zamiar studiowac cos podobnego do Ciebie: International Relations (bo chyba jednak St. Andrews, tyle sie oczytalam ze IR u nich taki prestizowy, swietny poziom etc., na innej uczelni byloby to zapewne political science ;)and French :]
French and Spanish to piekna kompozycja, pamietam jak uczylam sie kiedys hiszpanskiego, sam wrecz wchodzi do glowy :)

Dzieki za mile zyczenia, pozdrawiam cieplo! :))
A jesli chodzi o USA to marzy mi sie Law School, moze Harvard, kto wie? ;)
Cześć wszystkim, powracam po krótkiej przerwie, by zakomunikować, że MIT mnie nie chce. Albo nie ma już miejsca ;) Jakoś się nie załamałam zbytnio, tylko może by mnie wreszcie gdzieś przyjęli. Do trzech razy sztuka, miejmy nadzieję ;)
Cóż, teraz pozostaje czekanie na pozostałe 4 uniwersytety połączone z nauką do finału olimpiady. Suuuper ;)
Pozdrawiam ciepło, jeszcze raz gratuluję tym, którzy już się gdzieś dostali :)
Cześć, dołączam do prośby olgi - pisz śmiało na forum, dostaniesz parę odpowiedzi, każdy doda swoje 3 grosze i się wszystkiego dowiesz. :)
Widze, ze watek caly czas sie rozwija. Trzymam za Was kciuki!

Tak przy okzaji Olga_t moglabys mnie jakos skontaktowac z tym znajomym co sie przeniosl? Mam podobne plany i chcialbym sie dowiedziec pare rzeczy. Pozdrawiam.
MIT - nie znaja sie po prostu na ludziach :>, z reszta szkol pewnie bedzie OK :)
A do jakiej olimpiady sie przygotowujesz?
Dzieki forum stwarza sie pozyteczna baze informacji dla przyszlych pokolen :]
Z tego, co czytam, to na MIT proces przesiewania aplikantów jest maksymalnie zobiektywizowany ;), przynajmniej wiem, że przegrałam ze świetnymi ludźmi :)
...olimpiada biologiczna.
Witam wszystkich ambitnych! ;) Mam jedno pytanie: jakie są wasze osiągnięcia? Jesteście głównie laureatami/laureatkami olimpiad?

Przeczytałam to forum, można powiedzieć od dechy do dechy i bardzo mnie to zmotywowało do nauki (jestem w gimnazjum), więc piszcie dalej :D
Cześć, z tego co wiem, to raczej nie masz do czynienia z samymi olimpijczykami. Ja jak na razie byłam tylko finalistką, może w tym roku będzie trochę lepiej.
Witam wszystkich, pozdrawiam na wstępie. Jestem tegorocznym maturzystą i wybieram sie wprawdze do UK na studia, ale swego czasu interesowały mnie studia w USA. I tak czytam wasz caly topic i jestem dla was pełen podziwu. Na prawde czytając wasze posty az mi sie chce uczyć do matury, mam wrażenie ze jezscze na tym świecie nie jest tak źle jak mi sie codziennie wydaje i ze mozna cos osiągnąc i ze ciekza praca i talent do czegoś prowadzą. Gratuluje .
Wow. Fajnie, ze to dla Ciebie jest tez motywacja :). A gdzie do UK na studia sie wybierasz?
Dobrze , mam takie pytanko , jak myślicie ile trzeba mieć mniej więcej punktów z nowej matury ,żeby myśleć o studiach za granicą , chodzi mi tu o takie przedmioty jak Historia i Wos
A jakie uczelnie byście mi zaproponowali , chodzi mi o taką żeby po ukończeniu Prawa na niej znaleźć przyzwoitą pracę ale jednocześnie taką żeby można było się trochę wyszaleć , również spotykać interesujące osoby .
O kurczę, nie wiem.

Jeśli chodzi o USA, to trudno mówić o czymś takim, jak minimalne progi punktowe, bo to sprawa indywidualna - jeśli się jest świetnym w sporcie/ aktywnym politycznie/ etc., to wymagania co do ocen mogą być bardzo różne.

Jeśli chodzi o W. Brytanię, to warto by było sprawdzić w jednym z wątków, których wiele na tym forum - podawane są tam wymagania poszczególnych uczelni.

Co do uczelni, które warto kończyć - polecam rankingi, szczególnie:
www.timesonline.co.uk/uniguide - szkoły w W. Brytanii, m.in. podzielone według kierunków
http://www.thes.co.uk/worldrankings/ (trzeba się zarejestrować, ale warto ;) ) - z całego świata, podzielone według różnych kryteriów

No i cóż jeszcze mogę dodać - czytaj fora, jest tam wiele pożytecznych informacji ;)
Dzięki za odpowiedź
Ps. Z kąd jesteś
Hej,

Watek niezle sie urosl, i coraz nowe osoby dolaczaja, przydalo by sie moze w koncu jakies porzadne forum zalozyc. Musze na tym pomyslec, bo przydalo by sie miec to wszystko w jednym miejscu.


Persona - caly czas trzymam kciuki :). Kiedy bedzie reszta wynikow? Pomysl sobie, ze to strata MIT, a nie Twoja!

Pozdrawiam wszystkich!
Cześć,
No, kto by się spodziewał, że się ten wątek tak rozrośnie :)

Reszta wyników - 30. albo 31. marca - on-line. Tak się składa, że 31. rano jadę na olimpiadę, już widzę siebie po nieprzespanej nocy spędzonej na odświeżaniu strony z wynikami :)

Navy, zdecydowałaś się już na Kanadę czy też czekasz na odpowiedzi z USA?

Pozdrawiam,
persona

PS Jestem z wciąż zaśnieżonego Podbeskidzia...
Jersey girl, dziękuję za wsparcie ;)
W sumie o MIT się tak nie denerwowałam, jak się denerwuję o Princeton :)
Pers, masz racje,jeszcze przed Toba szturm na inne uczelnie:)))
ja caly czas sobie powtarzam,ze najwazniejszy jest proces nauki, pracy nad soba, a nie efekt(choc byloby ekstra, gdyby wysilek byl nagrodzony wymarzona uczelnia;).
dawaj znac co jakis czas jak dalej idzie, kibicuje Ci, bo za rok mnie to czeka:)))

pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, ja zabieram sie za liste slowek do SAT;)
Hej. Mam pewne swoje przemyslenia (oparte na doswiadczeniach i opiniach innych) na temat, tego co warto robic, przygotowywujac sie i chcac sie dostac do studia na dobre uniwerki w USA. Otoz wydaje mi sie, z tego co czytam, ze za duza wage przywiazuje sie do SATow, ocen itepe. Uczelnie siagle powtarzaja, ze dla nich wyniki egzaminow maja znaczenie gdzies w 1/5 na decyzje o przyjeciu. Poza tym mentalnosc, majaca wplyw na to jakich kandydstow szukaja jest inna. W polsce sa punkty z matury i kropka. Sam fakt, ze tak wiele czasu nalezy poswiecic na wypelnienie aplikacji znaczy, ze cos jest na rzeczy. Jesli aplikacja bedzie wygladac standardowo, tzn. ucze sie tu, mam swietne oceny, nauczyciele mnie lubia, jestem inteligentny(a) i swietnie pochlaniam wiedze, to co wtedy wyroznia taka aplikacje od tysiecy innych? Pisze tak, bo moj kolega, (ktory nie odwiedza tego forum :p) tak wlasnie tlumczy swoje podejscie: Jestem dobry, wezma mnie. Podczas rozmowy z absolwentem Harvardu, na pytanie o plany, gdy sie nie dostane na harvard, odpowiedzialem, ze popracuje nad SATami, coby lepsze wyniki miec i bede sie ubiegal o wjazd na wieksza liczbe uczelni. Moj rozowca zasmial sie i powiedzial, ze Harvard corocznie z wileka satysfakcja odrzuca setki perfect scores'ow (800,800,800), gdyz oprocz swietnych wyniko nic nie widac na papierze. Poza tym parokrotnie podkreslal, ze na Harvardzie sa "probably the most curious students in the world". Powiedzial, ze mial w pokoju kolege, ktory mial 400! z verbala. Totez tak ogolnie rzecz biorac, ja osobiscie, szykujac sie do startowania za rok (jak, nie daj Boziu, nie zechca teraz) zabawiam sie w rozne spoleczno-polityczne inicjatywy, coby cos pozmieniac ( a i przyjemne to bywa) i wzbogacic zyciorys. nie uwazam, ze moje podejscie jest idealne, ale majac pewne doswiadczenie, moge pokusic sie o taki sad :)
Pozdrawiam!
Hej Pawost:)
odosnie twojej opinii-moje wrazenie sa bardzo podobne.Sats-istotne, ale nie najwazniejsze!to swietnie, ze masz wiedze, ale trzeb ja , ze tak to okreslic, umiec wcielic w zycie, wypróbowac,a to widac w działalnosci poza szkołą, jakims zaangazowaniu.Fakt-w Polsce to sie nie liczy( a powinno!), a pózniej po takich studiach ludzie nie potrafia sie odnaleźc na tym świecie.
jednak taka działalnosc-wyjscie na swiat-powinna byc juz wpajana intesywnie w szkole sredniej-liceum itp.

Takie sa moje przemyslenia-ja jestem na studiach w Poslce i zamierzam sie transferowac, ale stawiam na działanosc poza studiami-na szczescie w Krakowie jest w czym wybierac sposrod mnostwa organizacji.Wychodze z załozenia, ze oceny kazdy moze dobre miec-troche wkucia, zrozumienia i tyle-to z prywatnych obserwacji na studiach.I musze potwierdzic once more-oceny o niczym nie swiadcza(of course sa przydatne), exemple-mnostwo ludzików na moim kierunku ma swietne stopnie, tylko,ze nic poza tym soba nie repezentuja-zdanego osobistego zdania, zadnej samokoncepcji-moze w zbyt ostrych słowach to wyraziłam, ale czasmi jestem tym sfrustrowana, no, bo, co kurcze, chciałoby sie z kims podyskutowac, porownac doswiadczenia...

Tyle z moich personal impressions.
Pozdrówka
hannah arendt
Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 439

 »

Studia językowe