rocznik `94 na studia w usa, nie za późno?

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć, obecnie jestem w drugiej klasie liceum ogólnokształcącego o profilu humanistycznym i od miesiąca zastanawiam się nad studiami w stanach. Interesują mnie kierunki humanistyczne (najbardziej prawo). Mój poziom angielskiego to upper-intermediate (może trochę podchodzi pod advanced). Czytając strony poświęcone studiowaniu w usa, zdążyłam zauważyć że rekrutacja na uczelnie w stanach zaczyna się o wiele wcześniej niż w Polsce. Planuję zdać w tym roku na jesieni toefl (jeśli znajdę terminy) Chciałabym wiedzieć czy nie myślę za bardzo o niebieskich migdałach, myśląc o tym czy miałabym szanse na dostanie się na studia w stanach? A i co najważniejsze, zależy mi najbardziej na najlepszych uczelniach, takich jak Princeton, Harvard, Yale, Stanford. I wiem, że musiałabym zdać SAT`y. napiszcie co sądzicie o pomyśle i może macie jakieś rady/wskazówki? Pozdrawiam.
Po pierwsze, wydaje mi się, że studia w USA są bardzo drogie. Nie są to kwoty rzędy kilku tysięcy ale kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zwłaszcza, na uniwersytetach takich jak Princeton, Harvard, Yale, Stanford. By dostać się na te uczelnie musisz mieć wybitne osiągnięcia, powiedzmy kilka wygranych olimpiad, doliczmy do tego jeszcze większe czesne niż na normalnych studiach = praktycznie niemożliwe by się tam dostać. Pamiętaj, że mamy jeszcze wizy, co jest dodatkowym utrudnieniem.
Pozdrawiam.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie