University of Dundee 2014/2015

Temat przeniesiony do archwium.
Czy ktoś z forumowiczów, bądź często tu zaglądających, wybiera się przypadkiem na University of Dundee w tym roku akademickim? Dwa dni temu dostałam wiadomość z UCAS, że mnie przyjęli, sam uniwersytet jeszcze się nie odezwał, ale pewnie na taką ilość przyjętych może to chwilę potrwać. A może ktoś z już studiujących ma jakieś cenne spostrzeżenia odnośnie uniwersytetu jak i samego miasta? Nie mam w Dundee nikogo, więc chętnie poczytam o waszych doświadczeniach ;). Pozdrawiam! :)
studiuje w dundee, wiec jesli bedziesz miec jakies pytania to chetnie odpowiem. na jaki kierunek sie wybierasz?
Na Psychologię z niemieckim. Na razie jestem na etapie poszukiwania pokoju do wynajęcia i pracy. Także sporo przede mną. Początki jak wiadomo są najtrudniejsze, mam nadzieję jednak, że sprawnie się zaaklimatyzuję. Może ty masz jakieś dobre rady jak nie zwariować przez pierwsze kilka dni po przyjeździe do nowego miejsca? :)))

Może masz kogoś wśród znajomych, kto ma wolny pokój i chce go wynająć. Przeglądam już oferty, ale nigdy nie wiem na kogo trafię. ;)
Cytat: Ovoes
Na Psychologię z niemieckim.

witamy na wydziale, może się zobaczymy gdzieś na korytarzu :))

Cytat:
Na razie jestem na etapie poszukiwania pokoju do wynajęcia i pracy. Także sporo przede mną. Początki jak wiadomo są najtrudniejsze, mam nadzieję jednak, że sprawnie się zaaklimatyzuję. Może ty masz jakieś dobre rady jak nie zwariować przez pierwsze kilka dni po przyjeździe do nowego miejsca? :)))

Pierwsza rada to nie bać się prosić o pomoc ;) Wbrew pozorom ludzie często o tym zapominają/nie chcą innych kłopotać, a na uni naprawdę wszyscy są chętni pomóc. Nie przerażaj się też, że nie wszystko rozumiesz z wykładów bo szczególnie po szkole średniej ciężko się na zupełnie inny tryb nauki przestawić (nagle nikt nie dyktuje do zeszytu, nie ma podręcznika 100% podążającego za notatkami itp). mnie bardzo pomógł (i nadal pomaga) dyktafon :D nagrywam dla siebie wykłady, jeśli do czegoś potrzebuję wrócić do odsłuchuję w domu. ja byłam na początku na psycho przerażona, bo wiele ludzi w UK robiło ją na poziomie szkoły średniej i trochę już z niej wiedzy/wyrażeń znali, ja byłam kompletnie zielona, ale te różnice bardzo szybko się zacierają. po prostu się nie przerażaj :)


Cytat:
Może masz kogoś wśród znajomych, kto ma wolny pokój i chce go wynająć. Przeglądam już oferty, ale nigdy nie wiem na kogo trafię. ;)

niestety nie, ale warto napisać na FB uni/wydziału, poszukać na gumtree i dać swoje ogłoszenie, niestety nigdy nie wiesz na kogo trafisz.
W sumie to ja już trochę psychologii "liznęłam" na wcześniejszych studiach, ale to długa historia. Aczkolwiek wiem, że to co miałam to przysłowiowa "kropla w morzu".

No i chyba faktycznie zainwestuje w dyktafon, bo to nie takie głupie. A nie będzie problemów z wykładowcami jeśli o to chodzi? Bo jakby nie było to ich praca i choć wykorzystam ją tylko dla własnych celów to na widok dyktafonu nie jeden polski wykładowca by się oburzył.

No i pewnie na tym korytarzu to spotkamy się nie raz, nieświadome własnej obecność :P. No i fajnie, że wspomniałaś o tym, że pracownicy uniwersytetu są chętni do pomocy, bo będę mieć więcej odwagi by ich o tę pomoc poprosić. ;)
Cytat: Ovoes
W sumie to ja już trochę psychologii "liznęłam" na wcześniejszych studiach, ale to długa historia. Aczkolwiek wiem, że to co miałam to przysłowiowa "kropla w morzu".

ja trochę podczytywałam przed studiami, ale jednak słownictwo 'techniczne' mnie przeraziło na początku :)

Cytat:
No i chyba faktycznie zainwestuje w dyktafon, bo to nie takie głupie. A nie będzie problemów z wykładowcami jeśli o to chodzi? Bo jakby nie było to ich praca i choć wykorzystam ją tylko dla własnych celów to na widok dyktafonu nie jeden polski wykładowca by się oburzył.

W dobrym tonie jest zapytać przed wykładem czy nie ma nic przeciwko, żebyś nagrywała, w 99% będzie ok :) Niejeden wykładowca w Polsce oburzy się, jeśli zrobisz zdjęcie z PowerPointa na wykładzie, a tu dostaniesz notatki od wykładowcy, wiec wiesz. tutaj jest inaczej ;) u nas na 3 roku masa osób nagrywała, na niejednych wykładach po prostu się kładło dyktafon na biurku prowadzącego, żeby było dobrze słychać i biurka tonęły w tych urządzeniach :D najwyżej ktoś się zaśmiał, że się czuje jak na konferencji prasowej, ale absolutnie nikt złego słowa nie powiedział.

Cytat:
No i pewnie na tym korytarzu to spotkamy się nie raz, nieświadome własnej obecność :P. No i fajnie, że wspomniałaś o tym, że pracownicy uniwersytetu są chętni do pomocy, bo będę mieć więcej odwagi by ich o tę pomoc poprosić. ;)

Jak najbardziej, czy to wykładowca czy pani z 'dziekanatu', naprawdę zawsze są chętni do pomocy. tym bardziej, że na 1 i 2 roku będziesz mieć swojego advisora (jednego z wykładowców) plus chyba mentora (studenta wyższych lat), naprawdę, jest kogo prosić o pomoc. no i ja chętnie pomogę czy tu czy w realu :)
Podesłałam ci link do mojego profilu na facebook'u. Myślę, że taki kontakt będzie szybszy niż ten przez forum. A zawsze miło będzie kogoś przywitać po polsku na korytarzu UoD :D.

No i zapomniałam podziękować za dotychczasową pomoc. Każda dobra rada jest dla mnie na wagę złota. :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Mógłby ktoś przetłumaczyć proszę