Cytat: Ovoes
W sumie to ja już trochę psychologii "liznęłam" na wcześniejszych studiach, ale to długa historia. Aczkolwiek wiem, że to co miałam to przysłowiowa "kropla w morzu".
ja trochę podczytywałam przed studiami, ale jednak słownictwo 'techniczne' mnie przeraziło na początku :)
Cytat:
No i chyba faktycznie zainwestuje w dyktafon, bo to nie takie głupie. A nie będzie problemów z wykładowcami jeśli o to chodzi? Bo jakby nie było to ich praca i choć wykorzystam ją tylko dla własnych celów to na widok dyktafonu nie jeden polski wykładowca by się oburzył.
W dobrym tonie jest zapytać przed wykładem czy nie ma nic przeciwko, żebyś nagrywała, w 99% będzie ok :) Niejeden wykładowca w Polsce oburzy się, jeśli zrobisz zdjęcie z PowerPointa na wykładzie, a tu dostaniesz notatki od wykładowcy, wiec wiesz. tutaj jest inaczej ;) u nas na 3 roku masa osób nagrywała, na niejednych wykładach po prostu się kładło dyktafon na biurku prowadzącego, żeby było dobrze słychać i biurka tonęły w tych urządzeniach :D najwyżej ktoś się zaśmiał, że się czuje jak na konferencji prasowej, ale absolutnie nikt złego słowa nie powiedział.
Cytat:
No i pewnie na tym korytarzu to spotkamy się nie raz, nieświadome własnej obecność :P. No i fajnie, że wspomniałaś o tym, że pracownicy uniwersytetu są chętni do pomocy, bo będę mieć więcej odwagi by ich o tę pomoc poprosić. ;)
Jak najbardziej, czy to wykładowca czy pani z 'dziekanatu', naprawdę zawsze są chętni do pomocy. tym bardziej, że na 1 i 2 roku będziesz mieć swojego advisora (jednego z wykładowców) plus chyba mentora (studenta wyższych lat), naprawdę, jest kogo prosić o pomoc. no i ja chętnie pomogę czy tu czy w realu :)