Humanista w UK

Temat przeniesiony do archwium.
Od zawsze marzyłam o studiach w Wielkiej Brytanii. W liceum natrafiłam na słabą nauczycielkę i mój zapal ostygł. Mimo iż jestem tegoroczką maturzystką, mam zamiar docisnąć i za rok zdawać CAE. Wiem że studia za granicą wymagają namyslu bo to poważna decyzja. Jestem humanistką i w przyszłości chciałabym zostać dziennikarką muzyczną. I nie wiem czy po studiach w Anglii będę mogła praccować w zawodzie jako dziennikarz. Polak w angielskich mediach? To chyba nierealne prawda? Co o tym sądzicie. Czy powinnam dać sobie spokój?
nie sądzę że to nie realane, teraz przebywam w Anglii (chcę trochę popracować) a za rok zdaję maturę, też chcę tu studiować. myślę że jak pójdziesz na dobry kierunek to dasz sobie radę, tym bardziej że jesli chciałabyś wrócić do Polski to bardzo dobre wrażenie zrobisz dyplomem z angielskiej uczelni. co do CAE to wyczytałam gdzieś, że gdy sie go ma w ręku to do uczelni przyjmują bez egazminów z anglika :)
Szanse na bycie dziennikarka w angielskich mediach masz, natomiast dobrze sie zastanow przy wyborze uczelni. Ja skonczylem w Polsce licencjackie z anglistyki i zamiast kontynuowac na mgr, pojechalem do UK na psychologie. podobnie jak Ty, zawsze marzylem o studiach w UK i ogromnie sie cieszylem na ten wyjazd. na poczatku podobalo mi sie, gdyz watpliwosci dotyczace moich kompetencji jezykowych zostaly rozwiane - radzilem sobie calkiem niezle, znalazlem prace, dogadywalem sie wszedzie bez wiekszych problemow (po osluchaniu sie z akcentem). Pierwsze testy zdalem na ok 9[tel]%, ale myslalem, ze to takie "szczescie poczatkujacego", i ze potem bedzie trudniej. Przeliczylem sie (niektorzy by sie cieszyli), poniewaz trudniej nie bylo i doszlo do tego, ze egzaminy zdawalem prawie bez zadnego przygotowania (musze zaznaczyc ze nigdy nie bylem prymusem i w Polsce zdarzaly sie trudne, jak dla mnie, przedmioty). W rezultacie studiowanie na tamtejszej uczelni przestalo mi sprawiac przyjemnosc, bo po 3 latach nie miałbym zadnej satysfakcji z dyplomu, gdyz wiedzialbym ile realnie sie uczylem (= bardzo niewiele).
W efekcie wrocilem do Polski i w najblizszym roku akademickim mam zamiar kontynuowac studia na mgr.
Nie odczytuj mojej wypowiedzi jako probe zniechecenia Cie do wyjazdu. Ja bym zalowal gdybym nie sprobowal, a teraz przynajmniej zawsze bede mial te swiadomosc, ze dalem sobie (i UK) szanse.
Duza role odgrywa takze uniwersytet, na ktory sie wybierzesz. Z tego co wiem od innych osob, studiujacych na roznych uczelniach w UK, poziom czesto jest zenujaco niski (podobnie jak na mojej uczelni), wiec dobrze jest skontaktowac sie z ludzmi i wypytac o wszystko. Acha, ja studiowalem na University of Bedfordshire. (W moim przypadku wybor uczelni byl czystym przypadkiem - na innych skonczyly sie juz zapisy a ja zapomnialem o rekrutacji z powodu pisania pracy lic.; wez pod uwage, ze na niektore kierunki rekrutacja konczy sie na poczatku roku kalendarzowego. Info znajdziesz na www.ucas.co.uk).

pozdrawiam i zycze powodzenia!
Bardzo dziękuję za rady :)Właśnie zdałam na polonistykę, choć nie wiem czy to moja bajka, ale nadal marzę o studiach w Wielkiej Brytanii. Czas pokażę, zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeszcze raz dzięki za odp. :)

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie