1.HD zakłada, ze dzieci ucza sie ang, w taki sposób jaki ucza sie ojczystego jezyka. przez powtarzające sie o/słuchanie, z założenia 'naturalnie'. To stwierdzenie jest dosc ogólne, ktorego HD nie precyzuje.
Metoda zaleca codzienne 2 -krotne sluchanie płyty, niektóre dzieci sluchają jej 1, 2x dziennie, niektore suchaja na poczatku, po 2 tyg. juz im sie nudzi i chca słuchac kolejnej, niektore dzieci skolei nie sluchaja. TRUDNO -nie wiem od czego to sluchanie zalezy.
2. >zajęcia 1x w tygodniu nie dadzą żadnemu dziecku intensywnego,
>codziennego kontaktu z jezykiem
Zgadzam się.
*Ale czy przed rodzicami ukrywa sie fakt ze zajecia są 1 w tygodniu?
**Poza tym, czy mówi sie ze metoda zapewnia, super intensywny kontakt z jezykiem, i ze jak rodzice zapiszą swoje dziecko na kurs, to HD zrobi ich dzieci native'ami w 10 m-cy, zapewniając im codziennie zajecia??? BO mam wrazenie, jakby niektórzy tego oczekiwali. Płyta zapewnia słuchanie, ale nie kontakt z dziecmi i nauczycielem na zajeciach codziennie.
3. Nie rozumiem troche 'słonych' pieniedzy.
Jedyny problem dla rodziców, to byc moze to ze w HD za zajecia płaci sie kwartalnie.i to daje wiekszą sume do zaplaty. W przeliczeniu, srednio za zajecia wychodzi ok 30 zl, w zaleznosci od kursu. Jedyne co moze zaskoczyc, to cena ksiazeczek i plyt, czyli zestawu dydaktycznego dla dzieci. 200 zl na rok. To są koszta.
Ale nie rozumiem, dlaczego robi sie z tego horrendalne kwoty, jesli poslemy dzieci 1 x w tyg.na korepetycje, lub inny kurs to w skali 10 mcy podobnie zaplacimy.
4. Ale jakoś mnie nie dziwi, że jedyne
>dziecko, które metodą HD czegoś się nauczyło, to dziewczynka, z którą
>CODZIENNIE UCZYŁA SIĘ MATKA. Matka, która, dodajmy, słono zapłaciła za
>kurs i SAMA odwaliła całą robotę.
Czy jest Pani moze matka tej dziewczynki? Nie znam procedury tego badania, nie wiem czy codziennie sie z nia uczyla, czy nie. Dla mnie ta informacja jest względna.
pozdrawiam:)