Chcę zacząć wreszcie mówić po angielsku- które szkoły w Warszawie proponujecie???

601-612 z 612
| następna
Na ebay chyba mozna kupic za bezcen jakies stare testy CPE.
Ja znam wiecej osob, ktore nie sa w stanie nauczyc sie jezyka obcego, w tym dwoch lekarzy, wiec to nie jest kwestia inteligencji, a raczej okreslonych predyspozycji, cos jak brak sluchu muzycznego. Znam goscia, ktory byl kierowca raidowym, pilotem samolotu, nurkiem glebinowym, ale nie umie plywac. Wrzuc go do wody na 3m to sie utopi. Rozne przypadki chodza o ludziach :-)
Dziękuję za sugestię o eBay, razy tylko w życiu korzystałem z tej strony.
Z pewnością inteligencja nie ma nic wspólnego ze zdolnościami muzycznymi. Premier Władysław Sikorki miał anty-talent do języków i jego tłumaczem podczas wojny był słynny skrzypek Henryk Szeryng, władający 7 językami. Osoby z dobrym słuchem muzycznym o wiele lepiej łapały akcent, niż ci nie mający słuchu. A z tym gościem to rzeczywiście ciekawe...
A z tym gościem to rzeczywiście ciekawe...
To jest moj sasiad. Gdybym nie widziala jego zdjec pod woda z calym ekwipunkiem, to nie wpadlabym na to, ze mozna byc pletwonurkiem nie umiejac plywac. Na ironie on ma jeszcze licencje do ratowania zatopionych. :)
Zauwazylam jeszcze, ze ludzie ( o Polakach tu mowie) maja predyspozycje do roznych jezykow. Dla jednych np.francuski jest latwy a angielski trudny i na odwrot.Dotyczy to rowniez innych jezykow.
W Polsce kiedyś były karty pływackie i bez nich nie można było wypożyczyć żadnego sprzętu pływającego. W Kanadzie czy USA nikogo nie obchodzi, czy się umie pływać—zakłada się (dobrą) kamizelkę asekuracyjną (kapok?) i to wystarczy—bardzo często topią się właśnie ci umiejący pływać. Ale mimo wszystko z tym facetem to nie bardzo rozumiem... i że się do tej pory nie potrafił nauczyć? A może on umie i nawet o tym nie wie?
Ha ha, nie umie. W zeszlym roku na jakichs atrakcjach wodnych na cruise, omalo sie nie utopil. Jakis rafting, cos sie przewrocilo, nakrylo go, ktos go wyciagnal. Na licencje pletwonurka namowil go instruktor, argumentujac, ze nurkowanie nie polega na plywaniu tylko na tym , ze sie idzie na dno, wiec uznal, ze w tym jest dobry i zgodzil sie:). Zawsze mowi "I go down like a rock". A jako ciekawostke; he made headlines in Canadian newspapers "American tourist killed in snowmobiling accident". Jechal przez las 100mph i owinal sie na drzewie. Kosci w drobnych kawalkach, w Kanadzie lekarze nie podjeli sie operacji, rodzina przyjechala i w takim stanie samochodem do US, bez znieczulenia. Bardzo ladnie go poskladali. Taka barwna postac with 9 lives.
"American tourist killed in snowmobiling accident".

Przypomina mi się jeden z epizodów „The Simpsons”: Mr. Burns was rushed to a nearby hospital, where he was pronounced dead. He was then transferred to a better hospital where doctors upgraded his condition to "Alive."
Cytat: Jack_007
Dziękuję za sugestię o eBay, razy tylko w życiu korzystałem z tej strony.
Z pewnością inteligencja nie ma nic wspólnego ze zdolnościami muzycznymi. Premier Władysław Sikorki miał anty-talent do języków i jego tłumaczem podczas wojny był słynny skrzypek Henryk Szeryng, władający 7 językami. Osoby z dobrym słuchem muzycznym o wiele lepiej łapały akcent, niż ci nie mający słuchu. A z tym gościem to rzeczywiście ciekawe...

Jak masz 30, 40 lat to i tak już akcentu nie podłapiesz.
Jak masz 30, 40 lat to i tak już akcentu nie podłapiesz.

Kazdy powyzej 6-7 roku zycia bedzie mial akcent. Tu nie o akcent chodzi tylko o wymowe, zeby byla poprawna.
A akcent tez akcentowi nie rowny. Moze byc lagodny,a moze byc bardzo ciezki.
Cytat: chippy
Jak masz 30, 40 lat to i tak już akcentu nie podłapiesz.

Kazdy powyzej 6-7 roku zycia bedzie mial akcent. Tu nie o akcent chodzi tylko o wymowe, zeby byla poprawna.
A akcent tez akcentowi nie rowny. Moze byc lagodny,a moze byc bardzo ciezki.

Angielski jest tak różnorodny, że akcentami to nie warto zawracać sobie głowy
Znam osoby dwujęzyczne, które mówią w dwóch językach bez akcentu. Są to Kanadyjczycy mówiący tak samo po angielsku i francusku. Potrafią się przerzucać między językami. Ale rzeczywiście dzieje się to u nich od dzieciństwa.
Co na nowy rok proponujecie
Osobiście także potwierdzam metodę dualną stosowaną w English For You jako bardzo dobre rozwiązanie. Z mojego osobistego doświadczenie ta opcja jest skuteczna. Zawsze lektor polski dla którego angielski jest drugim językiem lepiej wytłumaczy gramatykę, gdyż sam musiał się kiedyś jej nauczyć i bardziej efektywnie niż native speaker będzie potrafił wytłumaczyć różne zagadnienia. Natomiast native speaker dla którego angielski jest językiem ojczystym bardziej zmobilizuje do komunikacji, wprowadzi idiomy, popracuje nad wymową i akcentem. I jest dodatkowy bodziec. Trzeba jakoś się dogadać. Z tego co wiem oprócz English For You taką metodę stosuje także Angloschool w Warszawie. Dzięki temu wykorzystujemy teorię w praktycznym użyciu- w konwersacjach


Cytat: zamek01
Tak poszperałem trochę w necie i znalazłem kilka przydatnych rankingów, które mogą być przydatne przy wyborze szkoły. Ja osobiście maiłem kontakt z English For You i widać, że ta szkoła wysoko wypada w temacie. Według mnie sprawdzona jest ich metoda nauczania polski lektor robi co trzeba w sprawach gramatyki a native toczy dyskusje. Jest to dobre połączenie i daje wysokie spore korzysci. Z jednej strony uporządkowanie gramatyki a drugiej dawka dyskusji. Wysoko oceniam warsztaty konwersacyjne, bardzo wzbogacają cały kurs. Myślę, ze notowania szkoły są tak wysokie, gdyż szkoła specjalizuje się w angielskim.
601-612 z 612
| następna