Szkoły językowe w Łodzi

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, od października mam zamiar uczęszczać do którejś z łódzkich szkól, co prawda nie stoję na wysokim poziomie bo tylko b1+/b2, dlatego też szukam jakichkolwiek opinii. Szukając zainteresowały mnie 2 szkoły
- lloyd woodley nie powiem cena niska ze zniżką studencką bo wychodzi 1180 + koszty podręczników
- szkoła oxford tutaj wychodzi niby jakaś znizka jest dla studentówi za semstr [1?] płacę tylko 500 zł za drugi wychodzi 610 [chyba że mają zniżki studenckie] = 1000/1110 + pewnie podręczniki

Niestety nie mogę teraz znaleść żadnych dodatkowych informacji dotyczących dodatkowych konwersacji z nativem czy jest takie coś w ramach kursu bezpłatnie czy dodatkowo płatne dla chętnych.

Która waszym zdaniem szkoła jest lepsza? Niestety inne odrzuciłem gdyż miały o 50% wyższe ceny w stosunku do tych wybranych, osobiście sam nie wiem dlaczego sklaniam sie do pierwszej szkoły, mimo że leżą na tej samej ulicy ;)
Podnoszę! Tez szukam jakiejs dobrej szkoly, tyle ze oprocz normalnych lekcji chciałbym mieć dostęp do platformy, gdzie będą ćwiczenia, zadania, powtórki itp. Znalazłem taką platformę http://trainingsupport.pl/ i teraz jeszcze chcę znaleźć szkołę, która taką metodą (blended learning) uczy.

Pozdrawiam!
Halo!
Osobiście jestem i zawsze będę zwolenniczką prywatnych lekcji. To jest tańsze, nie trzeba nigdzie łazić, można się dogadać na taką ilość dodatkowych ćwiczeń na jaką się ma czas i ochotę, a jak ktoś ma już jakiś poziom (np. tak jak kolega wspomniał b2), to można się pokusić o native speakera mówiącego również po polsku (chociaż taki nie mówiący byłby "lepsiejszy":))

Nie mówiąc już o tym, że nie musimy się dostosowywać do tempa jakie narzuca grupa, a nauczyciel dostosowuje się do naszego tempa pracy...

Jeśli chodzi prywatny nie wchodzi w grę, to o szkołach nie za wiele powiem - jestem z Krakowa :)
Tak, racja - prywatnie znaczy dobrze, bo cała uwaga szkoleniowca skupia się na Tobie. Ale ja często podróżuję, więc zalezy mi na platformie online, żeby uczyć się w pociągach i autobusach. Ale poza tym chcę mieć nauczyciela, żeby wyjaśniał mi to, czego się uczę poza programem (duzo czytam po anielsku, czasem oglądam BBC itp..)
Dlatego wciąż czekam na pomoc, jeśli znacie kogos, kto prowadzi tego typu szkolenia.
Maciej
Jeśli chcesz uczyś się w pociągach, to warto skorzystać się z 7-calowego tabletu. Są dostępne ładne kursy na androida i iphone-a, choćby "Angielski? No Problem?", "Extreme English" (zwłaszcza poziom Basic), "Rozmówki angielskie" wydawnictwa SuperMemo World oraz iFiszki wydawnictwa Edgard.
Ponadto w playsklepie możesz znaleźć wiele innych programów wspomagających naukę języków.

Niezależnie od wspomnianych programów w podróży można korzystać z prawie nieskończonej ilości audiobooków angielskiech. Wiele z nich można znależć na stronie Gutenberga.

http://www.gutenberg.org/
edytowany przez bejotka: 28 sie 2013
Dzięki za podpowiedzi. Tablet już mam, tylko nie chodzi mi o sam kurs internetwy, tylko szkoleniowca czy nauczyciela, który poza spotkaniami face to face będzie mi udostępniał różne ćwiczenia i teksty on-line. Np. przez training support czy coś w ten deseń.
Chętnie porozmawiam, Thetime - co proponujesz? Widzę na Waszej stronie kursy przez Skype'a. Ciekawe rozwiązanie, ale na czym polega? Czy polecicie mi jakąś szkołę/ szkoleniowca, który posługuje się Skype'm? Czy takie narzędzie może dać mi coś poza rozmowami z prowadzącym? Jakieś zadania, ćwieczenia powtórkowe, materiały multimedialne?
Idąc z czasem, pojawiają się nowe metody szkoleniowe:

http://kariera.pb.pl/3301434,2216,blended-learning-czy-slajdowisko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Blended_learning

Znalazłem gdzieś to i tak właśnie chciałbym się uczyć: łącząc praktykę z teorią, słuchając, czytając i rozmawiając - w autobusie, w domu, ale też na tradycyjnych lekacjach.
Moje pytanie jest takie: gdzie znajdę taki kurs??
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia