Mam taka sprawe. Chodze do metodystow (w Warszawie) i wszystko bylo by wporzadku gdyby to ze jestem na 5 semestrze.
Tak sie zlozylo ze chodze do szkoly w ktorej jest szkola jezykowa. Podjalem sie napisania testu i .... no wlasnie
zdalem go tak ze mnie przydzielili do grupy FC. I teraz jest taka sprawa czy ja umiem angielski na poziomie FC czy na poziomie Upper-Intermidiate a moze na Intemidiate ? Cholera go wie ... ? Co wy o tym myslicie ? Co powinienem zrobic ?Zostac u metodystow czy pojsc na FC ?