wszędzie tylko ANKIETY...

Temat przeniesiony do archwium.
idzie człowiek zapisać sie do szkoły, bo chce sie pouczyć języka - najnormalniej w swiecie,. a tu na dzień dobry - srru! dostaje bóg-wie-jakiej-długosci ankietę do wypełnienia. Co gorsza tak jest wszędzie - zupełnie jakby coś to miało zmienić... na przykład w A1 ankiety zadowolenia czy czegoś dostaje sie co jakis czas. nie wydaje mi się zeby wypisywanie w nich prawdy miało dla szkoły jakies wieksze znaczenie - bo wszystko zostaje po staremu. CZY KTOŚ Z WAS WIERZY W ANKIETY I MOŻE WIE PO CO ONI JE ROBIĄ???
W mojej szkole ankiety są bardzo ważne, sprawdzamy nimi poziom zadowolenia studentów oraz to czego od nas oczekują a nie zawsze mogą powiedzieć. W przypadku pojawienia się jakiegoś problemu która wielokrotnie przewija się w ankietach, działamy w ten sposób by następnym razem nie występował on.
Natomiast ankieta na dzień dobry to troche dziwne.