jesli masz opory, żeby mówic po angielsku i masz mozliwośc być odseparowana od Polaków podczas pobytu to chyba warto, ale tydzień to bardzo mało. Byłam na takim wyjeździe na 2 tyg., uczęszczałam do szkoły dla obcokrajowców (szkoła w środku wakacji z własnej woli... hehe) i muszę przyznać, że jestem zadowolona z pobytu. Co prawda nigdy nie miałam oporów, żeby mówić po ang, ale tam się ich wyzbyłam całkowicie słysząc jak ludzie inncyh nacji \'kaleczą\', a jednak mówić się nie boją. Poza tym to fajna okazja do pozania nowych ludzi.
W każdym razie - osobiście nie nauczyłam się za wiele nowego słownictwa czy gramatyki, bo też nie taki był cel mojego pobytu, ale co najważniejsze - nauczyłam się wykorzystywać wiedzę, którą już posiadam. No i spojrzałam na język pod trochę innym kątem, teraz już nie mam takiej niechęci do uczenia się np. słownictwa związanego z kuchnią czy gotowaniem (wczesniej zawsze zadawałam sobie pytanie - po co mi to?) bo wiem, że w takich codziennych sytuacjach to się bardzo przydaje :)