Ja bym tak wcale nie skreślała normalnej szkoły. Niektórzy mają większe ambicje niż trochę opanowany język i zawód. Kamyk, najlepiej będzie jeśli napiszesz do szkoły (szkół) emaila w mieście, do którego wyjeżdżacie, przedstawisz sytuację i poprosisz ich o radę i przyjęcie córki do szkoły. Tutaj naprawdę jest masa dzieci w takiej sytuacji i w większości szkoły mają doświadczenie w tej kwestii. Wiele zależy od tego, jak córka szybko złapie język, ale tego nikt tu Ci nie powie, bo nikt z Twoją córką nie rozmawiał. Póki co ma 15 lat więc ma prawo pójść do normalnej szkoły.