Ryanair

Temat przeniesiony do archwium.
331-360 z 382
witam ,
jesli ktos jest zainteresowany informacjami na temat pracy dla Ryanaira klikajcie na [gg] . Pracuje dla nich 3 rok i z checia odpowiem na wszystkie pytania . Z powodu latania po swiecie w ciagu dnia , piszcie po 21 :)
hej,
czemu mowisz ze potrzeba conajmniej 6 tlumaczen?z tego co ja widze to tylko zaswiadczenie o niekaralnosci.co jeszcze?jak w ogole bylo na kursie ja dopiero w maju sie wybieram
hej Kasandra,mozesz mi poweidziec jak bylo na kursie we wroclawiu, gdzie sie w ogole odbywa bo tez sie wybieram i musze jakies lokum znalez, dzieki
zgadzam sie, nie potrzeba 6 tlumaczen, trzeba miec Police Clearance Certificate, to wszystko.

ja bede na szkoleniu 27.05 we wroclawiu, czy jest ktos jeszcze?

pozdrawiam.
no ja tez bede wlasnie 27 maja na kursie jak mozesz daj znac na [gg] , dzieki
mam pytanie czy nadal pracuje Pani w owych liniach lotniczych ktore tak Pani zachwalala? Moim marzeniem jest zostac stweradessa i chcialabym dowiedziec sie jak znalazla Pani owa oferte pracy w tak dobrych liniach lotniczych?
jakie sa wymagania, co Pani musiala zorbic i jesli sa jakies koszta to jakie?
bardzo prosze o jak najwiecej informacji ktore pozwolily by mi sie dostac do podobnych linii lotniczych jaki te w ktorych pracuje Pani.
pozdrwiam i z gory dziekuje Agata.
hej hej. Jeszcze sie namyslam nad tym calym kursem 27 maja. Chetnie pogadam na ten temat. Zapraszam nr [gg] Pozdrawiam wszystkich.
Generalnie jakaś masakra tu na tym forum, wybieram się na kurs 27 maja i sama już nie wiem co robić, z jednej strony mnie kusi, ale z drugiej nie chcę się wpakować w jakieś gówno...help!!!
witam;) ja rowniez wybieram sie 27 maja do Wroclawia ale tu optymizmem wieje;P
jak macie ochote pogadac to moj nr [gg] pozdrawiam
hej, ja też będę na tym kursie. Ale mam wątpliwości, chyba niepotrzebnie czytałam to forum, bo mi się odmieniło o 18o stopni... :(
Witam !
Jestem nowy ale już przeczytałem wszystkie wpisy na ten temat. Dziękuje wam wszystkim za szczere komentarze i uwagi. Mimo to planuje rozpocząć kurs 4 listopada w Wawie, mam nadzieje że do tego czasu zmieni sie coś na lepsze. Osoby, które też będą planować rozpoczęcie kursu w tym samym terminie i mają problemy z zakwaterowaniem w naszej pięknej 100licy proszę o kontakt. Zawsze razem raźniej i przede wszystkim taniej. Mój nr [gg] . Pozdrawiam Sebastian
Ryanair zawiesza loty z Londynu do polskich miast/http://www.hotmoney.pl/artykul/3237/1/transport-ryanair-zawiesza-loty-z-londynu-do-polskich-miast.html no coz Ryanair byl pierwszy do odstrzalu wobec rosnacych cen paliwa,czekalm na to od ko.miesiaca i moje przypuszczenia sa sluszne.Mysle ,ze wchlonie ich jakas wieksza kompania lotnicza
Witam serdecznie wszystkich latajacych lub chcacych latac:)!
Otóz wybieram sie na rozmowe kwalif. do Ryan Air i juz od pierwszego momentu gdy wpisalam Ryan Air w wyszukiwarce i poczytalam wiedzialam z czym mam do czynienia. Ide jednak na ta rozmowe by przekonac sie jak wyglada rekrutacja do lini lotniczych. wiem ze roznia sie one w zal.od firmy lecz zawsze bedzie to jakies dodtakowe doswiadczenie...moze sie przyda... Gdy uslyszalam ze bedzie najpierw wproadzenie ktore bedzie trwac co najmniej godzine gdzie beda przedstwaiac firme juz wiedzialam ze cos nie gra. Pracowalam wiele za granica w roznych krajach i bedac w USA nauczylam sie jak takie wielkie korporacje potrafia mydlic oczy. Ktos tu na forum napisal ze kazdy kto tam pracuje powinien zdawac soebi sprawe z tego co robi bo oni wszystko przedstawiaja uczciwie. otoz problem w tym ze pewnie beda mowic o tym jak wspaniala firma jest ryan air i jakie to szczescie i zaszczyt dla nich pracowac. pani bedzie usmiechnieta i przemila.o tym ze w zespole miedzynarodowym wsrod milych i przyjaznych ludzi.....blebleble...i na tym sie skupia:(
ta firma dziala jak POLSKA BIEDRONKA, zachecajaca do pracy w mysl reklamy: A KTO NIE CHCIALBY DLA NAS PRACOWAC.
Zanim zostane zkrytykowana(lub nie) powiem tylko ze postaram sie wypowiedziec po tym jak wroce z przesluchania....:)
Jesli jeszcz to kogos interesuje bo widze ze zywa rozmowa toczyla sie 3 lata temu...:)
pozdrawiam wszystkich
I co sie teraz stanie z tymi 900 osobami ktore zostana zwolnione przez te linie lotnicze na tylko jednym z Londynskich lotnisk? Dlatego wlasnie uwazam ze nie ma co sie w takie linie pchac.
>otoz problem w tym ze pewnie beda mowic o tym jak wspaniala firma jest ryan air i jakie to szczescie i zaszczyt dla nich pracowac. pani bedzie usmiechnieta i przemila.o tym ze w zespole miedzynarodowym wsrod milych i przyjaznych ludzi.....blebleble...i na tym sie skupia:(


Pokaz mi inna firme, ktora tak nie robi. To przeciez normalne, ze firma przedstawia sie od jak najlepszej strony.... ;-)
>I co sie teraz stanie z tymi 900 osobami ktore zostana zwolnione przez te linie lotnicze na tylko jednym z Londynskich lotnisk? Dlatego wlasnie uwazam ze nie ma co sie w takie linie pchac.


Przeciez to nie ma nic do czynienia z Ryanairem jako samym w sobie. Kryzys ten dotyczy wszystkich lini lotniczych:

http://www.msnbc.msn.com/id/21134540/vp/24990863#24990863
http://www.msnbc.msn.com/id/25736697/
...zrezygnowalem po 10 miesiacach...rozne mniej i bardziej obiektywne przyczyny...rada-ktos kto ma juz 30 lat dla jakiegos experience firma ok ale w tym wieku 1.trudniejsza wsplpraca z wiekrzoscia w przedziale wiekowym 20-25 lat...2.intensywny grafik-slynne 6 sektorow=szesc lotow-w tym wieku widac zmeczenie po 5 lotach+ pobodki o 3 nad ranem czesto kiedy poranny grafik(odradzam Dublin-nie ma transposrtu publicznego wiec drogie taksowki zeby dojechac!!!!)...

...Dublin-duza ,anonimowa baza,w ktorej po kilku miesiacach bedziesz tylko panem "x",duzo niesympatycznych ,rywalizujacacyh nie wiadomo o co kolegow z pracy(zarobki wiekrzosc ma takie same czyli naprawde niskie jak na droga stolice),wieje nuda...deszczowo,posepnie,mokro....kazdy wybiera sam ale ja odradzam Dublin...!!!

,,jesli juz ktos chce to mniejsze bazy sa sympatyczniejsze...nie liczcie na jakies duze pieniadze,badzcie przygotowani na meczaca prace,wile,naprawde wile niezaplaconych godzin(opoznienia notoryczne-awarie,kolejki na pasie i inne..placa tylko za godziny w gorze-norma jest ,ze na 10 godzin pracy 5 jest zaplacone...

jesli ktos mlody,atrakcyjny,z dobra znajomoscia jezyka i haryzma...niech zaloguje sie na www.cabincrew.com..tam znajdzie wiele innych ofert w tym zawodzie dla dobrych linii

znajomi ,ktorzy odeszli z Ryanair do dorbych lini sa zadowoleni,usmiechnieci(wiecej zarabiaja,mniej lataja,nocuja w hotelach itd)..w Ryanie zapomnijcie o tym a to co bedzie mowione na spotkaniu z dalmakiem podzielcie przez 4...to latajacy PKS majacy zwykle pracownikow w 4 literach ...i raczej nie jestem malkontentem
...a i zapomnijecie,ze to prestiz i ze pasazerowie ,ktorzy lataj to mili,zadowolenie z tego,ze tanio leca ludzie...NIE!!!!....wikerzosc to nieuprzejmi,gburowaci,ludzie,ktorzy robia WSZYSTKO !!!!podczas lotu zeby obsludze utrudnic prace...no i zaloga okaze sie po jakims czasie nie grupa przyjaciol ale podkladajacych,rozne swinie zawistnych kolegow(z wyjatkami nielicznymi).....co z tego,ze masz bilet za 40 euro w dwie strony skoro zarobisz tyle zeby tylko przezyc wiec podroz do kurortow,w ktorych musisz zaplacic za hotel i wyrzywienie naprawde nie beda czyms czestym jak mowi dalmac...jest ciekawie przez pierwsze 2/3 miesiace ale pozniej jesli chcecie robic ten zawod przez kilka lat przygotujcie sie na ostra nieprzyjemna orke...i nie kojarzcie obslugi Ryana z tymi profesjonalnie wygladajacymi crew z dobrych linii-pewni siebie,usmiechniei,tryskajacy energia...nie w ryan..wiekrzosc to smutni,narzekajacy ludzie,ze spuszczonymi glowami.....jak powiedzial na forum medialnym wlasciciel tej firmy Michael O'leary-..."cabin crew w Ryanair jest po to zeby wycisnac z niego sok jak z cytryny i wyrzucic"...tak to slynne sparafrazowane powiedzenie O'leariego...ponadto..przygotujcie sie ,przynajmniej w Dublinie na ogolna niechec i brak sympatii ze strony opini publicznej gdziekolwiek sie nie pojawicie w mundurze Ryna zawsze beda pojawialy sie syczace glosy i wredne docinki....wiec jesli pojedziecie autobusem do pracy to juz ma sie dosyc,pozniej wejscie do bazy,w ktorej wiekrzosc nastawiona na NIE,no i pozniej lot z wrenymi pasazerami,i kiedy wyladujecie o 2 w nocy a mieliscie o 23 to myslsz-rany 10 godz w pracy a zaplaca mi za 4 albo 5...plus czeste uwagi supervisorow-za malo sprzedajecie na pokladzie(dochod z tej sprzedazy =tanie bilety) wiec jesli sie to nie zmieni to wypad...no i jedynki-supervisorki/zorzy samolotu-takze nie utrudniaja pracy..potrafia zepsuc dzien chocby dlatego,ze nie spodobala sie jej kurzajka kolo nosa,lub miala zly dzien...ogolny brak profesjonalizmu,duze braki w wiedzy(wiekrzosc wczesniej sprzedawala frytki),slaba znajomosc jezyka...czyli trucie sie za male pieniadze..no ale lecisz samolotem..
Hej!

Czy ktoś wybiera sie na spotkanie 13go 08 w Rzeszowie?
Wyczytalam tutaj ze spotkanie jest rowniez w warszawie ale nie jest to podane w logart.com.pl na stronie...

Wyczytalam rowniez ze 4go listopada kurs jest tez w Warszawie.
Niestety firma logart oferuje tylko Wroclaw Krakow i Gdansk.

Czy inna forma rowniez organizuje pracę w Ryanair?

Czekam na odpwiedz [email]
Jeszcze miesiąc temu na stronie dalamc.ie kurs zaczynał się w Warszawie 4 listopada... Wróciłem z wakacji i już go nie ma... Bez komentarza, najpierw podają datę i miejsce, a potem to wycofują :/ W takim razie szukam współlokatorów na kurs we Wrocławiu 14 października o ile znowu ten kurs nie zniknie. Pozdrawiam
zbychulec, napisz lepiej ze Ciebie zwolnili zamiast mowic ze nie wytrzymales i sie zwolniles. Wcale nie jest zle. Ja jestem juz 10 miesiecy i wcale nie uwazam ze Ryanair jest zly. Fakt trzeba miec szczescie, zeby trafic do odpowiedniej bazy. Pasazerowie wcale nie sa upierdliwi, bardzo rzadko zdarza sie ze mam jakies problemy z nimi. Z ludzmi w pracy spokojnie da sie dogadac, tylko trzeba umiec i chciec. Standard to 4 sektory w pracy, 6 zdarza sie bardzo rzadko, i tylko w bazie w dublinie lub londynie. Najwazniejsze plusy to ze jestes kazdego wieczoru w domu, i ze pracujesz mniej niz w normalnej pracy bowiem z pieciodniowego cyklu pracy, zazwyczaj pracujesz 3 dni a 2 spedzasz w domu pod telefonem. Pensja to ok 1000 funtow bez kontraktu ryanaira.

Jesli nie potrafisz pracowac z ludzmi i w restrykcyjnych warunkach pracy, to nie ma sensu aplikowac, bo i tak nie bedzie ci sie podobalo.
ja tez bede na tym kursie 4 listopada we wroclawiu,mialam leciec do madrytu ale napisali mi ze musialabym sobie sama oplacic bilet na samolot...Mam nadzieje ze juz nie zmienia tych dat tak jak to robili do tej pory..
Jedzie moze ktos do wroclawia na kurs 04.11.2008?? Moj kontakt to [email]
boze dzieciaki co wy robicie wszedzie szukajcie szczescia tylko nie w ryanair zaciagniecie kredyt potem beda potrzebne pieniazki na przetrwanie do wyplaty a jak juz dostaniecie wyplate to bedziecie musieli dobrze glowami krecic zeby przezyc a po 10 miesiacach bez podania przyczyny uslyszycie tu cytuje nasza wspolpraca nie powiodla sie sukcesem i nastepni mlodzi ludzie ktorzy glowy maja pelna marzen i gotowi sa na ciezka prace mimo wszystko Prosze ulokujcie swoje ambicje tam gdzie nie obedra was z godnosci
Hej!!! Zwracam się do wszystkich dziewczyn marzących o karierze stewardessy. Mam do sprzedania przewodnik w języku angielskim zatytuowany "The Essential Guide to becoming a flight attendent" autorstwa Kiki ward (wieloletniej stewardessy w różnych liniach lotniczych a później osoby rekrutującej na to stanowisko). Przewodnik dla wszystkich osób posiadających znajomość angielskiego na poziomie przynajmniej intermediate. Książka zawiera 166stron.8 rozdziałów. Każdy poświęcony kolejnym etapom ubiegania się o pracę stewardessy. Tytuły poszczególnych rozdziałów to: Introduction: Welcome Aboard Chapter 1: Oh Miss Chapter 2: The Basic Requirements Chapter 3: The Inside Story Chapter 4: How to Apply Chapter 5: The interviev Chapter 6: Flight Attendant Training Chapter 7: Final Aproach Chapter 8: Prepare for Departure About the Author Twenty-Four Hour Clock/City Codes Przewodnik zawiera między innymi ok. 100 najczęściej zadawanych pytań na rozmowach kwalifikacyjnych wraz z przykładowymi odpowiedziami na każde z nich oraz przykładowe scenki o których odgrywanie proszeni są kandydaci podczas rekrutacji. Książkę tą kupiłam przez internet na stronie amazon.com, jednak miałam pewne problemy z finalizacją tranzakcji. Po dwóch tygodniach, mój mąż dokonał zakupu jeszcze raz (ponieważ tamta, którą kupiłam nie dochodziła). Po ponad miesiącu czasu okazało się, że doszły do mnie dwie książki (z super opóźnieniem). Dlatego chciałabym tylko odzyskać kasę za jedną z nich. Ja mam dwie identyczne w tym ta, którą chcę odsprzedać jest oryginalnie zapakowana. Cena książki 50zł Jestem z Krakowa (Nowa Huta) Istnieje również możliwość przesłania książki pocztą jeżeli jesteś z innego miasta (wtedy cena wyszłaby pewnie ok. 60zł - nie wiem jaki byłby dokładny koszt przesyłki priorytetowej poleconej. W pozostałych przypadkach odbiór własny. mój e-mail to [email] Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych Aneta
Luksza27...odszedlem a byc moze bylbym zwolniony(bo mialem 2 now shows wiec lepiej samemu niz ktos cie zwalnia )..po odejsciu dostalem miedzyinnymi propozycje aplikowania sie do Quantas...ty natomiast jesli pracujesz jako cabin crew to brakuje ci dyskrecji i wyczuccia a takze umiejetnosci dyskusji i rozmowy...cech ,ktore charakteryzuja cabin crew z dobrych linii..coz to Ryanair..ponadto wydaje sie,ze nalazesz do tej grupy zaslepionych nieszczesnikow-znam i znalem takich cale mnostwo,ktorzy wczesniej lub pozniej odpadali-obecnie sposrod wszystkich z treningu zostalo 3 osoby...wiec

widze,ze pisales ten post kilka miesiecy temu...ciekawe jaki jest twoj status obecnie i czy wogole nadal pracujesz..hehehe...a aplikowanie do quantas to chyba dowod na posiadanie umiejetnosci pracy w restrykcyjnych -jjak to niefortunnie nazwales ...warunkach...ryanair to latajacy PKS z obsluga bez studiow,bardzo dobrej znajomosci jezyka,ironicznych,wiecznie niezadowolonych i zlosliwych...Lukasz27 pachnie mi wlasnie takim typem ...coz ...
a ponadto kolega z owym Lukaszem byl na kursie we wroclawiu i juz od samego poczatku nikt z nim nie chial mieszkac ..podobno to jeden z tych bardzo zniewiescialych i straszna szuja ,ktos kto ciagle sie podlizywal i kablowal...

a jesli jestes Gejem to zmienia postac reczy wtedy Ryan dla wystraszonej drug queen bedzie schronieniem przed brutalnym swiatem...a rozumie z takimi tez sie pracowalo...powodzenia dziewczeta....
wszystko wskazuje na to, że Ryanair w swojej strategii rekrutacji z pełną premedytacją wykorzystuje bardzo dobrze znany od dawna w psychologii biznesu efekt kosztów utopionych.

cytat za http://www.biznes.org.pl/komentarz.php?id=15
" Utopione koszty
Efekt utopionych kosztów to konsekwencja awersji do strat. Popatrzmy na zadłużone przedsiębiorstwo, którego zarząd zwraca się do wierzyciela z prośbą o przyznanie dodatkowego kredytu.

Do wniosku dołącza biznes plan, zakładający poprawę sytuacji w firmie po otrzymaniu przez nią nowego kredytu. Otóż decydenci, reprezentujący wierzyciela, mogą poczuć w takiej sytuacji przymus ratowania straconych środków, związanych z pierwszym, niespłaconym dotąd kredytem. Tymczasem decyzja o przyznaniu dodatkowych środków powinna być podjęta wyłącznie na podstawie przedłożonego biznes planu. jeśli ten nie rokuje nadziei, należy odmówić udzielenia nowej pożyczki. Przyznanie kolejnego kredytu jedynie po to, by ratować poprzedni, prowadzić może do powiększenia istniejącej już straty.

Jak w życiu...
W życiu codziennym również spotykamy się z efektem utopionych kosztów. Niejeden z Czytelników, po kupnie używanego samochodu, doszedł do wniosku, że pojazd posiada poważne usterki techniczne i wart jest co najwyżej połowę zapłaconej kwoty. jeśli nie mamy zaprzyjaąnionego mechanika, jedno z lepszych rozwiązań w takim wypadku - to szybkie pozbycie się auta, przy zaakceptowaniu poniesionej straty. Część nabywców nie może się jednak pogodzić ze stratą i decyduje się na naprawę pojazdu.

Poświęcają mnóstwo czasu i pieniędzy na remont samochodu, którego nigdy nie nabyliby po to, by go restaurować. Ale skoro ponieśli już spore wydatki, nie sposób się wycofać. Koniec końców może się okazać, że całkowity koszt wyremontowanego pojazdu staje się o wiele większy niż jego wartość rynkowa. Zatem utopione koszty nie dość że nie zostały uratowane, to dołożono do nich kolejne wydatki.

Podobnego typu sytuacja może mieć miejsce, gdy ktoś zapisuje się do elitarnego fitness klubu, wnosząc przy okazji solidną opłatę członkowską. Gdy tydzień póąniej zwichnie nadgarstek... stara się uczęszczać na treningi pomimo bólu. Wszak żal mu poniesionych kosztów. Tymczasem po odniesionej kontuzji trening na siłowi to ostatnia rzecz, jaka człowiekowi przychodzi do głowy. Nie warto więc nań uczęszczać, nawet jeśli opłaty za zajęcia nie da się już odzyskać."

dziękuję serdecznie wszystkim osobom, które napisały na tym wortalu jakie praktyki stosuje firma Ryanair. Osoby te uchroniły mnie przed błędnym życiowym krokiem.

pozdrawiam i życzę wszystkim szczęścia z pracodawcami.
witam, bardo pilnie potrzebuje skontaktowac sie z ludzmi ktorzy wybieraja sie na interview do ryanair lub juz na trening. bardzo pilne! potrzebuje tylko spytac o jedna rzecz :) a wzamian moge odpowiedziec na wiele pytan. mam duzo doswiadczenia w zawodzie i wiadomosci :) gg. 2721262
witam, ten paierek nic nie znaczy. kurs jest wazby tylko dla firmy ryanair. jak mieniasz linie to musisz zrobic kurs w danej linii (tylko ze w innych linaich sie nie placi) odradzam ryanair! [gg]
Temat przeniesiony do archwium.
331-360 z 382

 »

Pomoc językowa