no to napisze ci jak to u mnie wygladalo
bylam na rekrytacji,uslyszalam cudowne WELCOM ON THE BOARD!!!!
wszystko za posrednictwem firmy w wawie KMHR i DALMAC AVIATION (nie zapominaj jeszcze ze twoj pracodawca to WorkForce -kolejna firma w maszynce do robienia pieniedzy)
zdecydowalam sie ze zaryzykuje i nawet ten kredyt na rok wezme
wlacilam nawet wpisowe (200euro)
oferowali nastepujace terminy kursow 15 luty, 28luty, 15 marzec (wszystko we wroclawiu), koszt to 1999euro i 200depozytu -zwrotne, u mnie nie bylo oplat za dublin, to mielismy w cenie kursu
mialam nie cale dwa tygodnie do kursu 15 lutego i strasznie naciskali zebym jak tylko moge to zdeklarowala sie na ten, ale stwierdzilam ze nie wyrobie z papierami a jezdzic z wroclawia do siebie to dodatkowe wydatki. Zapisalam sie wiec na 28luty.
po tygodniu zadzwonili do mnie ze kurs 28lutego nie odbedzie sie we wroclawiu tylko w Londynie a koszty przez to wzrosna o 500funtow. Powiedzialam ze nie wchodzi w gre zadne dodatkowe oplaty bo to i tak juz jest w cholere drogo i przepisalam sie na kurs 15 marca. Tydzien temu w piatek zadzwonila do mnie pani Agnieszka z agencji w warszawie i powiedziala ze kursu 15 marca we wroclawiu NIE BEDZIE ale zawsze moge odbyc kurs w Londynie oni mi pozyczki udziela. Powiedziala mi tez ze raczej juz nie bedzie kursu w Polsce (zastanawiajace ze dalej rekturuja!?!?!) ale ona sie bedzie jeszcze kontaktowac z pracodawca.
Przemyslalam sprawe i podjelam decyzje ze wycofuje sie bo czulam ze na sile chca aby jechac na kurs do londynu a to juz ponad moje granice finansowe. Napisalam wiec meila ze rezygnuje ze wspolpracy bo poczulam sie traktowana jak kawalek miesa.
Zauwaz ze ryan to jedyna firma dziala przez posrednikow i kaze placic za kurs!!!!!!! Policz sobie ile w to firm jest zaangazowanych, nie zapominaj o banku irlandzkim. Wszyscy musza na tym zarobic
Jak to przemyslalam to stwierdzilam ze teoretycZNie placisz za to ze dostajesz prace i to duuuuze pieniadze.
Juz wole probowac do innych linii
planuje wyjazd do anglii na poczatku kwietnia, zlapie szybko prace bo jezyk to dla mnie chleb powszedni dla mnie i bede probowac na miejscu w Londynie (ale napewno nie do Ryana)
Wszystkie opisy na forum sa takie ze az ciarki po plecach przechodza wiec cos w tym musi byc
Jak ci sie uda skontaktowac z kims kto pracuje dla nich to bedziesz miala inform,acje ze zrodla
ja nie znam nikogo wiec bazuje na swoim malym doswiadczeniu
Nie zastanawialao cie to ze pewnie wszyscy uslyszali na rozmowie TAK !?!?
Nie wiem na czym w takim razie polega ich rekrutacja...
pozdrawiam i zycze powodzenia