czy pracowal ktos przy kwiatach Hollandia

Temat przeniesiony do archwium.
Witam jestam w Hollandi i w tym tygodniu mam zaczac prace przy kwiatach w szklarni. Czy mozecie mi przyblizyc na czym to polega czy praca sie rozni od rodzaju kwiatow?? Czy knos pracowal i byl zadowolony tzn nie przmeczal sie zabardzo?? Czy trzeba tam cos dzwigac
Prace mam zalatwiona przez znajomego i on nie orietuje sie tak bardzo w temacie chcialabym sie dowiedziec od kogos kto juz tak pracowal

Dzienki z gory

Anka
hej a nie wierz czy potrzebują tam kogoś jeszcze do pracy bo ja chętnie bym stad wyjechała. pozdrawiam
Swojego czasu dostalam wiadomosc od kolezanki, ktora wyjechala na wakacje do pracy przy kwiatach w Holandii wlasnie. Niestety nie mam juz orginalu, ale szlo jakos tak: "Jestem na miejscu, cala i zdrowa. Zakwaterowanie spoko, jedzenie fuj, robota taka sobie. Caly dzien zakladam gumki, az mnie juz palce bola, cale mam poocierane. No to koncze juz, robota wzywa". Pozniej wyjasnila, ze jej praca polegala na zakladaniu plaskikowych/gumowych ochronek na koncowki kwiatow, najczesciej roz. Na przemeczenie nie narzekala, raczej na nude, ze codziennie, caly dzien to samo. Ale od noszenia to oni tam chyba kogo innego mieli. Ja bym sie na Twoim miejscu troche wiecej przed wyjazdem probowala dowiedziec. I to najlepiej u zrodla, bo ludzie z forum mogli do innych firm wyjezdzac, wiec to raczej nie bedzie to samo.
Ja juz mieszkam w hollandii tak to bylam na poczatku au pair ale juz mi sie znudzilo dlatego postanowilam cos zmienic...jutro zaczynam napisze jak bylo:P
Nie marw sie dobrze będzie miałem kolegow ktorzy pracowali przy kwiatach nie ma tam zadnej filoaofi kilka dni i sie wprawisz sam szukam pracy zagranico jak mogbyś mi załatwić to bym był bardzo wdzięczny to jest do mnie numer telefonu [tel]pytaj o macka dzięki
hej a mozesz mi powiedziec czy jechalas z jakims biurem a jesli tak to z jakim ?? bo szukam powoli pracy na lipiec 2007 !!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą