Hehe moja kolej ;)
Studniowke mialam w lokalu choc nie wiem po co, bo w sumie kasy kupe poslzo na kiecke, buyi lokal a na koncu i tak siedzielismy jzu w pubie i tancowalismy bo "orkestra" na sali byla nedzna. Nie trzeba mi traktowania jak celebrity. Nie jechalam nigdy i nie mam zamiaru jechac limuzyna. Nawet samochodu nie prowadze. wole rower i autobus.
Co za roznica czy ogladasz kiwuskie czy polskie psie kupy? Psia kupa to psia kupa, tu jest ich na pewno mniej. Sa ale o wiele wiele mniej. Na mojej posesji ich nie ma bo obcy pies nie ma prawa latac i srac na moim trawniku. A nie mam plotu. I gowienek nie mam.
Kto w polsce czysci kible? Co za pogarda, nei rozumiem tego. Polakow rajcuja ludzie typu Nikos czy Doda, Wisniewscy i spolka. tylko w ime czego? Ci sprzatajacy kible tez sa ludzmi ic zesto gesto nieglupi przeciez. Co wy za krolewicze sie porobiliscie? Swego czasu i ja szorowalam kible. W imie czego? w imie tego ze dam rade wyzej, ze pracuje na siebie uczciwie i dlatego ze jacy Kiwusi nie sa to wlasnie nie maja pogardy dla pewnych zawodow. Tu sie nikt nie bedzie nabijal ze sprzatania czy hydrualikow. A ja za te swoje kible (no wlasciwie moje bo mimo ze ich nie czyszcze to je ogladam) bylam w stanie z mezem kupic dom.
Pieniadze jakie zarabiam nie sa najwyzsze - mniej jak 35 000 na rok. Ale mam swietne warunki w pracy, 3 tygodnie urlopu na rok plus 11 dni dodatkowych urlopu, po roku liczba tygodni zwieksza sie do 4, po 2 latach do 5, dni chorobowych mam 7, dostalam ubezpieczenie zdrowotne wiele znizek w roznych firmach itepe. Ktos kto zna realia Nz wie ze mam dobre warunki. Norma to 3 tyg urlopu bez dni dodatkowych i 5 dni chorobowego na rok.
co jeszcze, narzekac moge bo szukam dobrych warunkow a nie ciagniecia od pierwszego do pierwszego w imie nie rzucim ziemi. W imie nie rzucim ziemi jak strace prace po 30tce to juz moge w ogole pracy nie dostac, po 40tce szansete zanikaja.
Jak pislaam nie raz, w NZ sa plusy i minusy. Duzo pisalam i o jednym i o drugim. jednka jakos wiekszosc ludzi doczepia sie do tych negatywow, jak bym tylko o tym pisala.
Angielski znam bez studiowania anglistyki. Jeden jezyk w tych czasach oczywiscie nie str\arcza, anglistyka nie da zbytnio za duzo ludziom ktorzy chca emigrowac do krajow anglojezycznych. Z oczywistych wzgledow. Poglady corek swierzo po studniowce srendio mnie ruszaj bo sa one na chlebie rodzicow. Przez 20 lat zylismy na 36 m kw w 4 osoby plus pies rasy bokser. Pozniej sama zajmowalam 38 metrow, teraz mamy na dwie osoby ok 100 powierzchni mieszkalnej. Po to pracuje i rozkladam finanse aby miec tak jak chce anie tak zeby dociagnac. Rodzice finansowali mi wszleki kursy i nauki. Mogli te pieniadze wlozyc w dom ale edukacja stala pierwsza. Cudem jakims cudy techniki w naszym domu tez byly, dzieki planom finansowym mamusi. Czasem odbywalo sie to kosztem zarcia kotletow mielonych przez bity miesiac, coz u mojego mez ajak byla bida to zarli kapuste. czy z tego powodu mam sie cieszyc jak murzyn z blaszki? Sama pracuje to mam. ciesze sie z tego ale tego mi nikt nie dal, tym bardziej rzad polski czy jakikolwiek inny.
Moj tatus mawial kiedys na argumenty ze sami glosowaliscie (mialam lat 15 i bylam niedoswiadczona i pelna idealow itepe) = ja nie glosowalem na tych co przeszli. No coz. wychodze z zalozenia: nie glosowales, nie masz prawa narzekac. Glosowales mozesz, ale hipokryzja byloby narzekac na tyhc na ktorych sie glosowalo.
Ja mam obecnie lat 26 powoli i nieublaganie zblizam sie do 27. I ja juz jestem starszym pokoleniem, zarowno imigracyjnym jak i spolecznym i zyc z tym musze. Krojenie jablka przez niemca po wojnie mnie nie wzrusza bo to sie dzialo wszedzie w krajach dotknietych wojna. Moj dziadek mial zdaje sie 40% utrate zdrowia po wojnie. i co? Nic, zyl, pracowal, cieszyl sie zyciem, mial wiele hobby i podrozowal. Zamrl w wieku lat 82 gdy juz byl zmeczony. I nigdy nie slyszalam zeby narzekal. A mial na co. O zlych rzeczach wlasciwie nie mowil, bo jak powiadal, po co skoro te dobre tez sie dzialy. w obozie jenieckim w czasie wojny rysowal karykatury ludzi i do tej pory sie zachowaly bo nikt mu nie skonfiskowal, ba nikt nie uwazal ich za obrazliwe bo byly b sympatyczne. ja takeij ciesrpliwosci i lagodnosci jak moj dziadek nie mam.
Jednakowoz narzekac bede na pewne rzeczy na inne bede piac peany a na inne bede buchac smiechem. Szczera az do bolu. I wiecie co? Pomoglam trochu ludziom, mieli rpzynajmniej [pojecie na cos ie pisza. i mi z tym dobrze bo ja nie wiedzialm.
pozdrawiam
z zascianka Kasiul