Speak Up

Temat przeniesiony do archwium.
181-210 z 700
jak coś wywalczę to napiszę, bo że to naciągacze to jasne jak słońce a że tak dałam się podejść to nie mogę sobie darować...
A jakie zaświadczenie im zaniosłeś. Cz aż takie utrudnienia robią z rezygnacji?????
Przecież mamy do tego prawo paragraf 1 umowy. Więc o co chodzi nie moga robić aż takich problemów
Pozdrwiam i proszę odpisz jakie zaświadczenie dawałeś i czego dotyczyło.
otwieram dzisiaj pocztę a tu przez 3 miesiące kurs gratis:) wiecie skąd taka oferta - Speak Up :D oczywiście
czytajac wszystkie komentarze na tym forum dochodzę do wniosku, że jak najbardziej warto zapisać się do speak UP!!!!
nie wiem dlaczego, ale wszystkie "złe" wpisy są słabo uargumentowane, a osoby, które je dodały jakby nie umiały nawet polskiego a co dopiero porywać się tu na język obcy. nic dziwnego, że maja problemy z przeczytaniem umowy... i z negocjacjami ceny i warunków kursu. dziwi mnie też, że w naszych czasach dziwi kogokolwiek możliwość właśnie takich negocjacji - czy nie w ten waśnie sposób robimy wiele zakupów w XXI wieku? kupowaliście kiedyś np meble na zamówienie, ubezpieczenie, telefon na abonament lub jakiekolwiek usługi? to normalne (no może nie przyjemne, ale cóż...), że jeden zapłaci więcej a drugi będzie umiał wynegocjować lepszą ofertę. niech płacze ten kto gapa.
a komentarze osób, które z kursu w speak up korzystają są pozytywne - to dziwne prawda? że tylko osoby, które tam nie uczęszczają, albo zapisały się na kurs ale nie potrafią czytać, czy zaplanować sobie czasu (jak wyjeżdżasz za granicę to operator komórkowy zwalnia cię z abonamentu?) mają problem z rezygnacją z kursu... zadziwiające. paradoksalnie świetna reklama dla speak up.
weź sobie umowe otwórz i przeczytaj jak umiesz!
to powodzenia Ci życzę...aaa i podaj mi adresy tych sklepów gdzie sie ceny negocjuje,chetnie kupie sobie tam meble.
masz racje rower zgadzam sie w 100%. To pewnie kolejny konsultant speak up jego praca polega na tym aby zachwalać szkołe... szkoda słów.
Nika i co pisz jak Ci poszło,udało sie zrezygnowac?ja juz jestem po wszystkim,uwolniłam sie naliczyli mi kase za ksiązki ale i tak sie ciesze bo wyszłam na tym lepiej niz gdybym miała ciągnąc tą farse..gorąco pozdrawiam wszystkich konsultanów którzy piszą te głupoty, i tak na jeden wasz pozytywny post jest 20 negatywnych więc szkoda klawiatury
Hejka rover ja czekam na odpowiedź ciekawe jak długo będe czekać... A jak się to Tobie udało, że nic Tobie nie naliczyli co napisałeś w wypowiedzeniu... i czy nie męczyli Ciebie za długo. W pierwszym piśmie już wszystko było wiadomo czy odwoływałeś się od ich decyzji???????????
Pozdrawiam i proszę o szybką odpowiedź.
Hejka rower1984 ja czekam na odpowiedź ciekawe jak długo będe czekać... A jak się to Tobie udało, że nic Tobie nie naliczyli co napisałeś w wypowiedzeniu??? i czy nie męczyli Ciebie za długo. W pierwszym piśmie już wszystko było wiadomo czy odwoływałeś się od ich decyzji???
Pozdrawiam i proszę o szybką odpowiedź.
hej nio ja pokazałam umowę pracy mam tylko do wrzesnia, ale i tak nie chcieli mnie puscic,powiedzieli ze w takim razie to od wrzesnia moge zrezygnowac jak pokaze papier ze jestem na bezrobociu a liczą sobie jeszcze miesiac wypowiedzenia wiec jeszcze rate trzeba zapłacic kolejna, troche sie wkurzyłam i poszłam rozmawiac z menagerem, troche nakrzyczałam i mnie puscili, naliczyli za ksiazki 1 szt 80 zł ale to co.walcz o swoje.pozdr
Hello, czytam sporo na temat umów kredytowych, rezygnacji itp.
Aż ręce opadają!
Ludzie, o tym, że raty sa kredytowane przez bank mówimy wszystkim uczniom!!!

a rezygnacje z waznych powodów są uznawane po udokumentowaniu (długotrwała choroba, długi wyjazd, przeprowadzka do miasta bez Speak Up, utrata pracy z przyczyn niezaleznych od słuchacza).

Jeżeli ktoś nagle się rozmyslił bez konkretnego powodu, to tak jak przy każdej innej umowie (np. z telefonią komórkową , z providerem internetu itp) musi zapłacić umowna karę. W końcu to szkoła dla DOROSŁYCH!!!

A jeżeli chodzi o to, że jest to tylko gadanie z kompem, to już przegięcie na maxa.

Zajęcia z lektorami to aż do 30 godzin * 60 min/ poziom (czyli 40 lekcji *45 minut), i sa słuchacze, którzy wszystkie te lekcje skrzętnie wykorzystują,program mult. zaś jest tak zaprojektowany, aby z zajęciami z lektorami tworzył spójną całośc.No i godzinowo zajmuje on średnio az 30*60 min, a wiadomo, że mozna lekcje powtarzac do skutku.

Więc jeżeli ktoś czegoś nie doczytał, albo doczytał i dosłuchał i nagle zmienił zdanie i teraz ma do wszystkich żal, to przynajmniej niech nie wciska kitu, że w Speak Up sami naciągacze.

Na wyspach brytyjskich i w krajach zachodnich w ogóle płatność ratalna przez bank za kursy językowe to norma, tak jak raty na zakup innych usług/towarów. W Polsce też zaczyna byc to wprowadzane przez szkoły językowe- w końcu co roku sporo szkół przyjmujacych wpłaty a-konto od niepoważnych słuchaczy (którzy się ROZMYŚLALI po krotkim czasie) pada, a wiadomo, utrzymanie szkoły to ogromne koszty.

Jestem konsultantką i w razie pytań, chętnie na nie odpowiem- tylko please bez zbednego mięcha.Podrawiam
[wpis usunięty]
Jestem uczniem w tej szkole od niedługiego czasu, z tego co czytałam na tym forum raczej mało jest osób, które uważają że ta szkoła jest ok. Ja do takich osób się zaliczam. Jeśli ktoś podpisuje umowę bez uprzedniego przeczytania tego co podpisuje to już jest jego problem. Ja przed podpisaniem umowy przeczytałam ją na wszystkie możliwe strony, tak samo było z umową podpisywaną z bankiem, o której zostałam poinformowana uprzednio wcześnie w trakcie rozmowy z konsultantem. Nie bardzo rozumiem jaki jest sens kupowania iluś semestrów skoro i tak wychodzi się z założenia że napewno nie będzie się tyle czasu uczyło w tej szkole - bez urazy ale to głupota jeśli podpisuje się umowe z myślą o jej zerwaniu. Co do samej metody to też nie bardzo rozumiem debatowanie na jej temat skoro można wszędzie o niej przeczytać i usłyszeć od konsultanta to jeśli komuś nie odpowieda to sie poprostu nie zapisuje i tyle.
wiesz czytanie umowy to jedno a kłamstwa gadane przez konsultantów to drugie. ja wyobraz to sobie tez przeczytałam umowe jak pewnie wszyscy wiec nie masz co sie chwalic. natomiast przy rozmowie powiedziano mi ze jak cos sie nie spodoba to mozna w kazdej chwili ja zerwac. a chyba jest to logiczne ze najpierw trzeba czegos spróbowac zeby zobaczyc czy Ci to odpowiada, prawda? wiec nie pisz tutaj takich bzdetów
Zgadzam się z Tobą ta szkoła powinna zmienić metodę rekrutacji to znaczy najpierw bez podpisywania umowy tak wiążącej jaka trzeba podpisać od razu!!! pozwolić powiedzmy na kilka spotkań żeby uczeń mógł stwierdzić czy ta metoda nauczania mu odpowiada i wówczas podpisać umowę, wówczas taka osoba decyduje sie świadomie na ta szkołę. A tak wszystko podpisywane jest w ciemno...
Nie ma odpowiedzi.
hej ,tez tak uwazam padlam ich ofiara,nie mog zrezygnowac ze szkol mimo tego ze zmienilam miejsce zamieszkania gdzie najblizsza fila tej szkoly to 120 km jesli ktos moze mi podpowiedziec co zrobic to poprosze konkretne email na kamalegro2@o2pl
Szkoła Speak-up to najgorsza instytucja do jakiej trafiłam, żałuję że wogóle poszłam na to spotkanie z konsultantem. Oczywiście tak polecał i zachęcał wszystko by powiedział żeby tylko zdobyć klienta... Odradzam wszystkim tą szkołę obiecują że można zrezygnować kiedy się chcę jeżeli coś nie będzie pasowało a tu niestety kłamstwo. Jak człowiek chce zrezygnoać i to z ważnego powodu to nie może musi płacić odszkodowanie nie wiadomo za co po prostu tragedia. Można tylko powiedzieć NIE tej szkole
Mam do odstąpienia 3 poziomy w Speak up w Sosnowcu.
Zapisałam się na 5 poziomów czyli 15 miesięcy, dzieki temu dostałam duży rabat i płacę miesięcznie 221 zł, to naprawdę nieżle, jak na ceny w tej szkole.Gdyby ktoś chcial wykupić 3 poziomy to zapłaciłby ok 400 zł, a lepiej chyba wziąść mniej i się samemu przekonać. Ja muszę zrezygnować z nauki, ze względu na przeprowadzkę. Nie ważne na jakim poziomie jesteś możesz przejąć moje warunki rozmawiłam o tym z dyrektorem szkoły, dla mnie jest to dogodne rozwiązanie i dla osoby kontynuującej również, ze względu na cenę. Jeśli jesteś zainteresowany odezwij się na forum, albo napisz do mnie na gg :3241713. Umówimy się przed budynkiem szkoły i załatwimy cesję.
To naprawdę udało ci się wynegocjować super warunki :) Bądź realistą, tu na forum nie znajdziesz chętnego na taką szkołę.
Współczuje wyboru tej szkoły a jednoczesnie dziwie sie ...ale w sumie sama trafilam raz na tfls... od tego czasu nigdy wiecej nie wyrzuce pieniedzy w bloto....Ja teraz szukałam szk to czytałam fora i pytalam znajomych...Polecili mi archibalda i moze duzo place ale przynajmniej jest jakis poziom...Teraz wprowadzili zasade ze nawet jak napisze test koncowy na 5 a srednio mówie to nie moge isc na poziom wyzej...pewnie chca wiecej kasy wyciagnac zeby ktos na konwersatoryjny kurs sie zapisal (czy gramatyczny oprocz ogolnego) ale i tak sie ciesze bo chce miec efekty. moge sie uczyc 10 lat:) wiecej takich szkół jak archibald:) p.s nie dane mi bylo rozwiazywac umowe wiec nie wiem jak tam jest w tym przypadku
czesc elipso

czy sprawa aktualna ???
ze szkoły można zrezygnować, tylko musisz się nachodzić i merytorycznie uzasadnić powody rezygnacji. wtedy szkoła część opłaty przeleje z powrotem na konto banku. tak się stało w moim przypadku, miałem podpisaną umowę, i zrobioną płatność za cały kurs na początku, pzdr
Cześć. Ja też mam podobny problem. Zapisałem się do speak up-u 05.03. A teraz chciałbym zrezygnować. No co mam zrobić wczoraj dostałem wypowiedzenie z pracy, a mam jescze szkołę muszę płacić bo mnie wyleją. I co ztym teraz zrobić?
dzisiaj bylam w tym syfie ktorym jest ta szkola.
Odradzam kazdemu.
Gadki maja lepsze jak Swiatki Jehowy, ale konsultantka nawet nie poznala ze ja udawalam przyszlego ucznia, jeden wielki syf, ktorego trzeba omijac.
Nie umiala mi wytlumaczyc jakie kwalifikacje lektorzy maja a pytalam 3 razy, bo oni maja tyle tych papierkow, ze czlowiek sie gubi. Ci lektorzy ucza tez w Empiku.
A umowe czytajcie, bo tam NIEMA NIC O WARUNKACH REZYGNACJI a powinno byc.
I musicie placic tyle ile jest uzgodnione z bankiem np 16 mies x 300zl za poziom 1 do 5, nawet jak chcecie zrezygnowac po 2 miesiacach.
sorry tam ma byc 'Jehovah's Witnesses'.
He he agentka terri... ;))
Również kiedyś się tam wybrałam i dla mnie rozmowa z konsultantką, to było jedno wielkie mydlenie oczu :D i jeszcze te ceny ha ha ha - niezłe żarty. Zdecydowałam się na empik choć szczerze mówiąc i tam są nieźle robią w jajo ludzi. Mam na myśli wszystkie te ich niby zniżki i niby darmowe kursy wakacyjne. Do tego w zeszłym roku miałam fajnego nauczyciela a w tym trafił mi się jakiś gbur, że szkoda gadać. Gdybym sama wielu rzeczy na własną rękę nie przerabiała, gdybym nie inwestowała w książki, to z tym gburem niczego bym nie wyniosła. Cóż, nie ma szkoły idealnej a na korki po prostu mnie nie stać... ale do speaka nawet za darmo bym nie poszła! Buźka:*
no i rutynowo się "rypłam" jak to się mówi :P Miało być "nieźle robią ludzi w jajo" :P
>>>agentka...dlatego moj pseudonim jest 007. Ale sama sie dziwilam jaka dobra bylam, a co sekunda chcialam sie ujawnic, ale wtedy byloby to kleska.
A co mnie najwiecej zaskoczylo, to jest to ze 'konsultantka' mowila jak katarynka, a jak chcialam przerwac to nie umiala odpowiedziec na moje pytania. Oni tego swojego 'speechu' ucza sie na pamiec jak ja pacierza. Musimy pamietac, ze konsultant dostaje premie od kazdej zwerbowanej osoby - OMIJAC TO JAK NAJWIEKSZE g....
W Pon kontaktuje sie z Biurem Obrony Konsumenta. Takie g..... powinny nie istniec. Koniec kropka.
Temat przeniesiony do archwium.
181-210 z 700

« 

Pomoc językowa

 »

Praca za granicą