Opinie o szkołach językowych

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 67
Aha i jesli ktoś jeszcze chodzi lub chodził do Lingo napiszcie jak tam się sprawa ma
chodzilem do Profi na kurs FCE. Spokojnie moge polecic, lektor sie bardzo staral, byl profesjonalista. Grupa sie niezle zintegrowala. Tam jest sporo grup FCE i robione sa dodatkowe zajecia, o nazwie Club FCE. Cena dla mnie byla do akceptacji. Co do ulotek - hmm, moim zdaniem tez tego jest duzo, ale u mnie na uczelni to ze trzy lub cztery szkoly tak katuja ulotkami. O Lingo slyszalem, ze maja dobra atmosfere, darmowa kawe (?), ale slabszy poziom lektorow. Kolega mi mowil, ze akcent, wymowa nie jest wzorcowa w tej szkole Lingo, poza tym tam chyba nie ma wyzszych poziomow...
No własnie którys raz juz słyszę że ta Lingo nie jest najlepszą szkołą - najczęściej słyszałam , że maja tam dość słabą kadrę lektorską ale za to dobra kawę .... :) hmmmm... ale chyba nie o to w szkole językowej chodzi żeby rozkoszować sie dobrą kawą :)
Z tego co piszecie to najlepiej zapisać się do Profi-Lingua hmmm...a ja jednak jeszcze poczekam na opinie o Omnibusie
A slyszeliście o szkole językowej Enjoy? Ponoć jest mega sympatycznie i fachowo ;) Moja kumpela uczyła się tam angielskiego i w tym roku kontynuuje. Cena jest całkiem niezła, no i rozkładają na raty.
Ja z kolei już drugi rok kontynuuje nauke w szkole online angielskiego eStudy:) Nauke rozpoczelam od poziomu bardzo średniego a obecnie przygotowywuje sie do egzaminu CAE(planuje zdawac w grudniu):) Znajoma poleciła mi ta szkole, poczatkowo bylam dosyc sceptycznie nastawiona ale szybko sie do nich przekonalam. Zaczelam zajecia grupowe natomiast ze wzgledu na fakt ze szkola ma niskie ceny zajec indywidualnych, rozpoczelam nauke indywidualnie.Co dla mnie jest naistotniejsze mozna placić tylko za miesiac bez zadnych dodatkowych oplat. A poza tym lektorzy są profesjonalni i bardzo sympatyczni. W sumie szkola nie jest duza ale z tego co mi wiadomo rozwijaja sie. Polecam
Zapomnialam jeszcze dodac ze zajecia indywidualne bardziej oparte sa na konwersacjach, i pomimo tego ze szkola oferuje metode callana, to maja wiele ciekawych dodatkow, ktore poszerzaja slownictwo
Szkoła 'Lingo' jest jedną z lepszych szkół językowych w Poznaniu, z wzorowym wręcz statusem.
Jednocześnie informuje się osoby: winkoz i Karmina22 (rejestracja użytkowników nastąpiła praktycznie tego samego dnia) oraz Mońka21, iż czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, czy przekupstwo - są karalne.
Ostrzega się, iż dalsze działania mające na celu wprowadzenie klientów w błąd co do tożsamości tejże wymienionej szkoły, mogą stać się podstawą do wyciągnięcia surowych konsekwencji, łącznie z wystąpieniem na drogę sądową!
Hahaha! Ale prostacka i chamska zarazem propaganda! Profi - dobra? Tylko pracownik tej żałosnej firmy mógł to napisać. A propos opinii o rzekomych słabnych lektorkach w Lingo. Tak się aklurat składa, że miałem je przyjemność swego czasu poznać. Dziewczyny mają już kilkunastoletni staż - zaczęły uczyć na studiach. Uczyły również w Profi w czasach kiedy był tam naprawdę wysoki poziom i obie były zawsze oceniane przez uczniów i kadrę jako najlepsze. Gadanie o słabym poziomie lektorek, "nie wzorcowej wymowie" (sic!) czy braku nauczania angielskiego na wyższych poziomach jest żenujące. Pisał to albo ogólnie pisząc niewiarygonie słabno bystry człowiek albo osoba o tak niskich kompetencjach językowych, że aż strach albo osoba kierująca się naprawdę bardzo niskimi pobudkami. Dziewczyny są super i ze wszech miar je polecam!
Zgadzam się z forumowiczem Prokuratura-OP. Wypowiedzi osób wiknoz, Karmina22 i Mońka21 to szyta grubymi nićmi chęć pogrążenia konkurencji. Każdy ma prawo do krytyki, pod warunkiem, że jest ona merytoryczna, właściwie uargumentowana i zgodna z zasadami fair play. Warto byłoby wysilić się na choć jeden sensowny argument zamiast przytaczać zasłyszane gdzieś wątpliwej wartości opinie osób trzecich. Z wpisów wynika, że żadna z dyskutantów nie była w szkole, o której się wypowiada. Rozwodzenie się (dziwna zgodność tematu) na temat kawy świadczy o tym, że dyskutantom zabrakło bardziej inteligentnego konceptu. Zabieram głos gdyż, w przeciwieństwie do tych osób, znam szkołę i oburza mnie niesprawiedliwość i niegodziwość ich opinii.
Jak można krytykować akcent osób, których się nie słyszało („kolega mi mówił”)? Warto byłoby uściślić, co krytykanci rozumieją pod tym pojęciem. Fonetyka? Intonacja? Składnia? Anything else? Odpowiadam: słyszałam, trudno o bardziej chybiony i zarazem krzywdzący zarzut. To jeden z mocnych atutów lektorek. Inne zalety to solidne uniwersyteckie przygotowanie o profilu metodycznym poparte wieloletnim doświadczeniem. Do tego należy dodać ciężką pracę, staranność, perfekcyjnie przygotowane zajęcia i spore grono zadowolonych (wszyscy zgodnie podkreślają „odblokowanie się” do używania języka) studentów.
Nie trzeba wielkiej przenikliwości, aby odgadnąć, którą szkołę promują krytycy z zapałem godnym lepszej sprawy. Dziwić może jedynie fakt, że tak mała szkółka może w ich odczuciu stanowić zagrożenie dla skądinąd szacownej instytucji o długiej tradycji. Prawdziwą klasę pokazuje się nie mówiąc źle o konkurencji. Cóż, polskie piekło.
P.S. Jak mawiają Anglicy, „I’ll draw the curtain of mercy” na stronę językową wypowiedzi (styl, ortografia!). Warto chodzić do szkół, również polskich.
a ma ktoś jakieś doświadczenia z kursami językowymi organizowanymi przez Państwową Akademię Nauk w Poznaniu?
Witam ponownie,
Minął mi roczek nauki w Lingo. Zdałam do następnej klasy :) Poziom szkoły nadal jest bardzo wysoki (lekcje są tak zrobione, że jest czas i na gramatykę i konwersacje), kadra profesjonalna (nie zgodzę się z negatywnymi opiniami o nauczycielach Lingo) i co ważne zajęcia odbywają się w małych grupach. Polecam każdemu te szkołę, na pewno się nie zawiedzie. Jeśli chodzi o mnie, to będę uczyć się w niej tak długo, jak tylko będzie to możliwe.

Uczyłem się w szkole LINGO w Poznaniu przez ostatni rok na poziomie FCE. Lektorka super, tak mnie przygotowała, że zdałem egzamin na oceną A :-))) Z czystym sumieniem polecam tę szkołę :-)
edytowany przez Polecam_LINGO_POZNAN: 02 paź 2010
Wszystko tylko nie Speak up, a właściwie Spek up. To spgragnione kasy gnidy, które wyssią Z Ciebie krew w postaci sporej kasy, a potem niczego nie nauczą. Gdy zaczynałam u nich naukę byłam na poziomie 10. po skończeniu szkółki zrobiłam z ciekawości test, który otrzymuje się na początku i, proszę sobie wyobrazić, znowu byłam napoziomie 10., czyli co. Jajco! jak chcesz się nie nauczyć, wydać bez sensu pieniądze, chcesz zostać wydrwiony, ośmieszony przez wątpliwej jakości pana native speakera, a potem, kiedy napiszesz skargę do zarządu na jego zachowanie, a oni odpowiedza Ci bezczelnie: nic takiego nie miało miejsca, nie miej do nikogo pretensji. To typowe postepowanie tej szkoły. Są po prostu oszustami! Kiedy przynosiłam skargę i rozmawiałam z panem, który ją przyjmował z moich rąk, miałam wrazenie, że nie zachowaje się uczciwie. Nie myliłam się. Pewne nagrane wypowiedzi i wysyłane wiadomości oraz posty świadczą jednoznacznie o rzetelności tej szkoły. oj będziecie się drapać
Inwestycja w dyktafon cyfrowy Olympus DS 30 - i masz ********** w garsci. Ale nie chwal się tym od razu., pójdź do nich ze skargą i nagraj jescze jak sie bezczelnie wypierają. DOPIERO wtedy załatw *******
Hmmm... wysysanie kasy? Przeciez wiadomo, za co placisz... Dlaczego stwierdzilas, ze niewiele sie nauczylam dopiero na level test? nie korzystalas z academic report?
Dla mnie to oczywiste, że panijozia nie zrozumie, że korzystanie z tych żałosnych academic report rodem ze szkółki niedzielnej byłoby równoznaczne z uznaniem ich systemu "nauczania". Poziom trudności lekcji komputerowych (moim zdaniem czasem wręcz debilnie łatwych) i testów dodawanych do każdej z nich był totalnie nieporównywalny do poziomu testów podsumowujących całość jednego poziomu. Tragicznie opracowana macierz weryfikowania uczniów z ich postepów w nauce. TRAGICZNIE, jeśli chodzi o ich FAKTYCZNE UMIEJĘTNOŚCI KOMUNIKOWANIA SIĘ! Widać, że w Speak up nawet sprawdzanie uczniów dostosowane jest do zbierania kasy, WSZYSTKO DLA NIEJ I POD NIĄ. Gdyby bowiem nie można było przepchnąć na wyższy poziom kogoś, kto nadal nic nie umie, nie można byłoby na nim zarobić! Przepycha się więc ludzi na kolejny level, umozliwiając im zdobycie zaledwie 75% z wiedzy (nie umiejętności!!!! tych nie weryfikuje się W OGÓLE) którą muszą przyswoić w czasie trwania jednego poziomu. To za mało, tym bardziej, że składają się na nią rzeczy podstawowe. TO JEST TAK, JAKBY ktoś przerabiał ZE STUDENTAMI TRYB ŁĄCZĄCY, A POTEM SPRAWDZAł ICH JEDYNIE Z ODMIANY ZAIMKÓW OSOBOWYCH, : I, you, he. Po co? Żeby wszyscy zdali, bo tylko wtedy mogą rozpocząć kolejny poziom i zabulić zań kasę!
Zatem o co chodzi szkole Speak up? WYŁĄCZNIE O ZARABIANIE PIENIĘDZY! Wyłącznie!!!!!!
W mojej opinii warta polecenia jest szkoła profi-lingua. nie wiem jak funkcjonuje w innych miastach w Polsce, ale z krakowskiej placówki jestem bardzo, bardzo zadowolona. Doświadczeni lektorzy, łatwo nawiązać z nimi kontakt, na zajęciach panuje mila atmosfera, a mimo to są sprawdziany, wejsciówki, więc motywacja do nauki.
Witam! Nie polecam nikomu szkoły York School of English z Krakowa. Totalna porażka. Wytrzymałem tam aż 9 zajęć. Totalna porażka. Od samego początku problemy, brak organizacji. Uczniowie plątają się po salach bo nikt ich łaskawie nie poinformował gdzie będą się ich zajęcia odbywać. Nauczyciele nie wiedzą z jakiej książki będą uczyć. Choć mieli mnie poinformować o terminie rozpoczęcia zajęć to niestety nikt tego nie zrobił. Jednym słowem organizacyjna klapa. Grupa zaawansowana do której chodziłem stworzona na siłę, czyli znalazło się kilku frajerów o różnym poziomie ale wyższym niż FCE więc czemu ich nie wydoić. Zajęcia ogólnie mało ciekawe, wręcz nudne. Przez wszystkie odbyte lekcje nie dowiedziałem się niczego nowego poza bezużytecznymi wiadomościami na temat egzaminu CPE do którego nigdy nie deklarowałem się podchodzić (w czasie tzw. rozmowy kwalifikacyjne jasno i wyraźnie było to określone). Mam już sporo lat i widziałem wiele szkół zarówno w Polsce jak i w Anglii ale tak beznadziejnej jak York nigdzie. Pani dyrektor, bardzo opryskliwa i kłótliwa osoba, chwali się 20-letnią tradycją i cóż z tego jak przez 20 lat udało jej się wykształcić aż dwie osoby do poziomu ponad FCE - no gratulacje. Grupa do której chodziłem została rozwiązana ponieważ pani dyrektor przestało się opłacać ale oczywiści to ja zostałem obciążony kosztami zerwania umowy której to ona w końcu nie dotrzymała - jednym słowem taką procedurę nazywa się oszustwem! Żałuję każdej chwili spędzonej w tej szkole a potencjalnym zainteresowanym radzę się dobrze zastanowić bo jak dla mnie szkoda i czasu i pieniędzy.
Od 2006 chodzę do English For You przy Grochowskiej 10 w Warszawie http://www.englishforyou.pl .Ostatnio bardzo postawili na jakość, sczególnie od kiedy uzyskali akredytację TELC na prowadzone kursy.
Fajny jest system dualny- 2 lektorów polski i Native Speaker, wzajemnie się uzupełniają- polski zagadnienia gramatycze, Native konwersacje. Rok temu chodziłem na tzw kurs z programem autorskim -80 procent konwersacje. Fajna rzecz,że lektor wykorzystywał maetriały BBC, CNN. Mieliśmy więc dyskusję na temat co aktualnie się dzieje na świecie. Dzisiaj chodzę na kurs do CAE i myślę ,ze dam rade zdać. W English For YOU zawsze są zajęcia w małych grupach 5 osób. Zaje fajne są bezpłatne konwersacje w kawiarence dyskusyjnej przy kawce .
Cytat: tomek1123
Od 2006 chodzę do English For You przy Grochowskiej 10 w Warszawie http://www.englishforyou.pl .Ostatnio bardzo postawili na jakość, sczególnie od kiedy uzyskali akredytację TELC na prowadzone kursy.
Fajny jest system dualny- 2 lektorów polski i Native Speaker, wzajemnie się uzupełniają- polski zagadnienia gramatycze, Native konwersacje. Rok temu chodziłem na tzw kurs z programem autorskim -80 procent konwersacje. Fajna rzecz,że lektor wykorzystywał maetriały BBC, CNN. Mieliśmy więc dyskusję na temat co aktualnie się dzieje na świecie. Dzisiaj chodzę na kurs do CAE i myślę ,ze dam rade zdać. W English For YOU zawsze są zajęcia w małych grupach 5 osób. Zaje fajne są bezpłatne konwersacje w kawiarence dyskusyjnej przy kawce .

Dużo Ci płacą za takie wpisy? Dokładnie to samo wkleiłeś w innym wątku.
Cytat: DARIO_SPIRITUAL
Cytat: tomek1123
Od 2006 chodzę do English For You przy Grochowskiej 10 w Warszawie http://www.englishforyou.pl .Ostatnio bardzo postawili na jakość, sczególnie od kiedy uzyskali akredytację TELC na prowadzone kursy.
Fajny jest system dualny- 2 lektorów polski i Native Speaker, wzajemnie się uzupełniają- polski zagadnienia gramatycze, Native konwersacje. Rok temu chodziłem na tzw kurs z programem autorskim -80 procent konwersacje. Fajna rzecz,że lektor wykorzystywał maetriały BBC, CNN. Mieliśmy więc dyskusję na temat co aktualnie się dzieje na świecie. Dzisiaj chodzę na kurs do CAE i myślę ,ze dam rade zdać. W English For YOU zawsze są zajęcia w małych grupach 5 osób. Zaje fajne są bezpłatne konwersacje w kawiarence dyskusyjnej przy kawce .

Dużo Ci płacą za takie wpisy? Dokładnie to samo wkleiłeś w innym wątku.


Nie wiem o co ci chodzi, wkleiłem ten sam tekst w 2 wątkach, bo temat był zbliżony, a to są moje odczucia.
Czy każda pozytywna ocena oznacza,że jest pisana na zlecenie.
Ja znam osoby, którym system w English For You się nie podobał i zmieniły szkołę.Uznały, że za dużo było konwersacji, a za mało gramatyki.
Jakby co to przyjdz do EFY i pogaddamy
Każda przesadnie pozytywna opinia budzi również moją nieufność. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś naprawdę jest zadowolony ze szkoły, w której się uczył, niczego nie pisze na forach, bo to dla niego chleb powszedni, coś zwyczajnego i oczywistego. W końcu za coś zapłacił !!!

Ps. Do Dario Spiritual
Czy uważasz, drogi Stronniku, że jakikolwiek reklamujący szkołę pracownik przyzna się do tego, że właśnie robi to na Twoich oczach?
Jeśli znasz odpowiedż na to pytanie, zadaj sobie inne: po co więc dajesz okazję do tego, żeby w okolicznościach pyskówy z Tobą, mogli sprytnie uskuteczniać promocję swojej placówki?
Cytat: aktywnaumyslowo
Każda przesadnie pozytywna opinia budzi również moją nieufność. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś naprawdę jest zadowolony ze szkoły, w której się uczył, niczego nie pisze na forach, bo to dla niego chleb powszedni, coś zwyczajnego i oczywistego. W końcu za coś zapłacił !!!

Ps. Do Dario Spiritual
Czy uważasz, drogi Stronniku, że jakikolwiek reklamujący szkołę pracownik przyzna się do tego, że właśnie robi to na Twoich oczach?
Jeśli znasz odpowiedż na to pytanie, zadaj sobie inne: po co więc dajesz okazję do tego, żeby w okolicznościach pyskówy z Tobą, mogli sprytnie uskuteczniać promocję swojej placówki?

Nie wiem czy on robi to za kasę, czy ze szczerego serca. Tego własnie chcę się dowiedzieć, a nie wiem z góry. Jeśli wiem z góry - to mogę kogoś skrzywdzić. To tak jakbym wiedział na pewno, że człowiek w ciemnej ulicy sięga do kieszeni po nóż - i wykotłował mu pierwszy. Wyobraź sobie jakbym się czuł, gdyby okazało się, ze w reku trzyma paczkę papierosów.

Ja tez raz czy dwa pochwaliłem szkołę z jakiej byłem naprawdę bardzo zadowolony. Okazała się że w tej samej szkole inni lektorzy nie uczą tak dobrze. Ale tak zachowałem tamtego lektora, że być może znajdzie czas by uczyć ponownie.
Za kasę czy nie, jeśli ktoś pisze to samo na kilku forach, to pewnie za mało pracy domowej mu dali:)
Byle nie w spekulant up, ta praca domowa, bo tam nie dość, że nie sprawdzają jak należy, to jeszcze bardzo długo to robią (ok były tylko Iwona i Justyna- one zawsze wywiązywały się ze swoich obowiązków). Mój mąż też je chwalił za pracę (znaczy się - miał dokładnie to samo zdanie)
panie Spiritual,
myślę, że prędzej Cię w życiu zaskoczy jakiś Kuba Rozpruwacz w tej ciemnej ulicy, o której piszesz, niż niewinny przechodzień z paczką papierosów za pazuchą (sugestywnie wyrażona naiwność). A tak serio: formułowanie domniemania czyjejś niewinności sprawdza się zawsze wtedy, gdy trzeba wypowiedzieć się publicznie, np. na takim forum, prawda...?
Mimo wszystko (pierwsza naiwna) myśłałam, że jesteś mniej wyrachowany. No cóż, pomyliłam się.
To pewnie za to, że nazwałam Cie stronnikiem, a nie chcesz być identyfikowany z forową "frustratką".
W takim razie przypuszczam, że kierujesz się stereotypami. Wiesz, myślenie to nie jest przywilej "brzydul", to prawo i powinność inteligentnych ludzi!
Cytat: aktywnaumyslowo
.....
panie Spiritual,
myślę, że prędzej Cię w życiu zaskoczy jakiś Kuba Rozpruwacz w tej ciemnej ulicy, o której piszesz, niż niewinny przechodzień z paczką papierosów za pazuchą (sugestywnie wyrażona naiwność). A tak serio: formułowanie domniemania czyjejś niewinności sprawdza się zawsze wtedy, gdy trzeba wypowiedzieć się publicznie, np. na takim forum, prawda...?
Mimo wszystko (pierwsza naiwna) myśłałam, że jesteś mniej wyrachowany. No cóż, pomyliłam się.
To pewnie za to, że nazwałam Cie stronnikiem, a nie chcesz być identyfikowany z forową "frustratką".
W takim razie przypuszczam, że kierujesz się stereotypami. Wiesz, myślenie to nie jest przywilej "brzydul", to prawo i powinność inteligentnych ludzi!

No właśnie to logiczne myślenie nie pozwala na to by "wiedzieć" coś czego wiedzieć nie można i jeszcze wierzyć, że to prawda. Kiedy "wie" się coś z góry (czego wiedzieć nie można), a jest się osobą inteligentną, to cała ta inteligencja służy jak w paranoi na udowodnieniu prawdziwości postawionej tezy, a nie na dowiedzeniu się jak się sprawy maja tak naprawdę.
Cóż za dyplomatyczna wypowiedż... Łał (wow)!
Wypadałoby więc sprawdzić, jak jest naprawdę. Wszak za komentarzem, który formułujesz także (pomiędzy wierszami oczywiście, nic na chama..hmm) stoi (sorry za dwuznaczność) pewna teza, którą dyskretnie będziesz się starał wyeksponować i słownie udowodnić, bo przecież (nie wierzę w to) nie będzie ci się chciało niczego sprawdzać w rzeczywistości. Tylko czy mnie w tej chwili zależy na tym, aby ktokolwiek mi wierzył? Żałosne to dociekanie...
Cytat: aktywnaumyslowo
Każda przesadnie pozytywna opinia budzi również moją nieufność. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś naprawdę jest zadowolony ze szkoły, w której się uczył, niczego nie pisze na forach, bo to dla niego chleb powszedni, coś zwyczajnego i oczywistego. W końcu za coś zapłacił !!!

Ps. Do Dario Spiritual
Czy uważasz, drogi Stronniku, że jakikolwiek reklamujący szkołę pracownik przyzna się do tego, że właśnie robi to na Twoich oczach?
Jeśli znasz odpowiedż na to pytanie, zadaj sobie inne: po co więc dajesz okazję do tego, żeby w okolicznościach pyskówy z Tobą, mogli sprytnie uskuteczniać promocję swojej placówki?

Przecież wszystkie fora i społeczności internetowe teraz służą do bardziej lub mniej ukrytej reklamy. W agencjach marketingowych i firmach PR są specjalni ludzie a nawet działy, które tym się zajmują. Nie ma się co obrażać i trzeba szukać innych wskazówek odnośnie jakości kursów, głównie od znajomych, ale broń Boże nie z for internetowych.
edytowany przez interpersonal: 12 sty 2011
Dopiero co czytalam na Polskich stronach gazet, ze sa firmy ktore szukaja wlasnie ludzi TYLKO po to, zeby pisaly dobra opinie o ich produktach, uslugach itp na stronach internetowych. Podobno dobrze za to placa.
Tak, ze jak pojawia sie jakakolwiek opinia, to kazda jedna z nich jest podejrzana, i tylko moze byc uwiarygodniona jak osobiscie znasz osobe ktora to napisala i co jest jeszcze bardzo wazne, mozesz jej ufac. Inaczej wszystkie opinie sa do kitu.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 67

« 

Pomoc językowa