A ja sie wstawie za annika2 bo ja ja rozumiem i to prawda ze wy jestescie tutaj zazdrosni. Kazdy z was chcialby takze pracowac u rodziny nie jakiejs tam lecz bawic dzieci ktorym plynie w zylach niebieska krew. To jasne jak slonce! Zazdroscicie jej, ze dziewczyna jest zakochana w chlopaku nie zwyczajnym lecz w przyszlej gwiezdzie Rock`n`Rolla!
U mnie jest podobnie – ja jestem zatrudniony w domu co najmniej tak duzym jak palac kultury w Warszawie! Ha! To wam teraz galki z oczu powypadaly, co? I moja rodzinka ma wprawdzie nie cztery tylko trzy samochody ale jeden z nich jest bardo duzy i ma z tylu plandeke i to w kolorze zielonym – jest taka piekna (ta plandeka) ze czasami patrze na nia i wyobrazam sobie cuda lub jeszcze cos innego ale tego wam nie powiem bo znowu wypadly by wam galki z oczu i nie wiem co jeszcze…
Oprocz tego mieszkam w tym domu na samej gorze i mam piekny widok na caly kraj a gdy stane na palcach widze czasami moje rodzinne miasto w Polsce a przy dobrej pogodzie nawet jeszcze to miasto za moim miastem – zaloze sie ze nikt z was nigdy w zyciu tak daleko jeszcze nie patrzyl ale nie martwcie sie, wszystko przed wami. Trzeba tylko tego bardzo chciec, tak mowi babcia tych dzieci, ktorymi sie opiekuje; ona takze jest nie byle kim – pochodzi z rodziny bardzo liczacej sie a o przodkach nawet nie wspominam bo oni byli pierwszymi ludzmi na swiecie (teraz juz chyba co niektorzy domyslaja sie, brawo, wlasnie, wlasnie, czyz to nie jest oszalamiajace?). Nie wiem czy ktos z was czytal kiedykolwiek mity greckie ale to wlasnie o tych prodkach w nich tam mowa.
Co do tytulu tego pieknemu postu “au pair in love” – mnie tez spotkalo tutaj wielkie, ba! olbrzymie szczescie! Ja jestem zakochany nie w jednym, nie w dwoch lecz w trzech chlopakach; co prawda to nie szkoci ale bylo nie bylo (jeb babcie w rylo, hihi!) pochodza z zagranicy, jeden ma wlasny hotel, drugi restauracje a trzeci jest kierownikiem. Ma on wlasny pociag i jezdzi w dlugie trasy co mi sprzyja bo miedzy nami mowiac, niby “milosc Ci wszystko wybaczy….” ale ja mam juz nie pietnascie lat, naprawde i wiem ze nie wszystko to bulka z maslem (bez skojazen, bardzo prosze).
Oj tak, tak… prawda tez ze Szkotki sa glownie grube i brzydkie i czasami uderzaja sie same o kant stolu, polki natomiast rzucaje sie same w oczy tu i owdzie ale, ale… polacy tez, tak, tak, nie chwalac sie jestem tego najlepszym przykladem; mysle ze ja i annika2 mamy zaszczyt i duzo mniej problemow przez to aczkolwiek w zasadzie nie powiem na tenczas.
Pozdrawiam wszystkich, ktorzy to czytaja a takze tych ktorzy nie maja do ku temu okazji a w szczegolnosci annike – byc moze pomacham jej z mojego okna, kto to wie…