hejka:)
sytuacja przedstawia się następująco: lecę 12 V do nich na weekend zeby zapoznać się, zaobaczyć czy my wogóle do siebie pasujemy ni i oni chcą sie przekonać czy wygladam jak ktoś godzien zaufania. Troche ich rozumiem bo to ich pierwsze dziecko i to jeszcze babyś ( bedzie miał 7 miesięcy jak przyjadę póżniej) no i jak się polubimy nawzajem to lece do nich pod koniec lipca.
za ten lot na weekend oni płacą ( dostałam bilet na maila)
Ale aby wogóle do tego miejsca doszło to wczesniej musiałam odpowiedzieć na mase ich pytań do... no i mieć referencje. tzn. ja im dałam adres mojego szefa a oni sie z nim skontaktowali. no i teraz chyba ostatni etap..:)
czasami sie zastanawiam czy ja czasem nie startuje na jakieś kierownicze stanowisko... :)
jak masz jakieś dodatkowe pytania to najlepiej zostaw wiadomość na gg wtedy zdecydowanie szybciej odpowiem
pozdrawiam