ja np jak pisze do kogos list to od razu sie pytam ile moglabym za tydzien dostac ale czytalam o takiej dziewczynie ktora miala praktycznie zaklepany wyjazd i na koniec zostawila kwestie pieniedzy i sie okazalo ze cchieli jej dac 50 Ł za tydzien :) no i zrezygnowala, wiec moim zdaniem lepiej pytac o takie rzeczy od razu albo przynajmnijej przy drugim liscie jesli niechcesz zrazic do siebie rodziny bo moze pomyslec ze tylko o kase Ci chodzi :) a roznie to bywa ;]