Hej!
Nie polecalabym biura Anya. Kiedy ja znalazlam sie w podbramkowej sytuacji i po prostu chcialam uciekac od mojej rodziny, jak najdalej.(kobieta byla schizofreniczka i moim przydzialem zywienowym byl ryz z tesco i sare kurczaki, szkoda gadac!) biuro Anya z Poznania pozostalo gluche i nieme! !Nie bylo zadnej pomocy, wiec nie wiem, za co im sie w ogóle placi. Na miejscu, tuz po przyjezdzie tez nikt sie ze mna nie kontaktowal!Moim zdaniem powinnas znalezc sobie w necie biuro, które nie pobiera zadnych oplat i to ty wybierasz sobie rodzinne lub ja zmieniasz, jak cos nie wypali. Jednak ja uwazam, ze bycie au-pair to potezny wyzysk, ale..coz wielka szkola zycia i nie robi sie tego ze wzgledow finansowych. Wiec chyba warto! Ja za tydzien wyjezdzam do Londynu, odwiedzic 'moje' malenstwa, z którymi spedzilam 6 miesiecy i za którymi tesknie. Te rodzine znalazlam sama, juz na miejscu, w wielkiej desperacji, z pomoca czeskich au-pairek. Dawne czasy..2 lata temu! Postaraj sie od razu uderzyc do brytyjskiego biura lub znajdz cos na necie. Latwo znalezc!! Biuro Anya bylo bardzo nierzetelne!!!Odradzam!