>bynajmniej nie... 5 maja 2007 roku biorę ślub... chwalisz się, czy żalisz?... chyba poczułam się zirytowana ;-)
Nie, no przepraszam dziewczyny, ale nie odstawiajmy tu szopek, to jest forum i regulamin znać każdy powinien, a wzmianka o chłopaku nie jest łamaniem regulaminu...
Gdyby każdy miał się czepiać każdego po kolei o to co pisze, to niezły bałagan by się tu zrobił, a jak widać po 'zirytowanych' albo namawiających na odkochanie :) to moje słowa się potwierdzają. Niestety droga autorko pytania, nie znam odpowiedzi na nie, ale szukaj dalej i nie zrażaj się, sama wiesz że kobiety mają różne dni :D
Bardzo miło się uśmiałam, bo takie potyczki i zupełnie bezsensowne wojny nie zdarzają się często... i oby nie częściej bo wtedy mogłoby to zacząć być naprawdę irytujące.
Pozdraiwam! :D
Pozdrawiam :)