szukam pomocy!!!

Temat przeniesiony do archwium.
Witam jestem Ania obecnie w Holandii jednak daleko od mojego chlopaka za ktorym okropnie tesknie i zyc bez niego chyba nie moge!!! Szukam rodziny w Den Haag lub okolicy bo chyba tu umre z tesktoty. Mam duze doswiadczenie w byciu z dziecmi mam referencje z Polski bo tam tez opiekowalam sie maluchami u znajomych. Prosze pomozcie!!!
Ania a to moj adres [email] lub [gg]

a moze znacie jeszcze jakies strony na ktorych moge zostawic wiadomosc ze szukam rodziny???
yyy.. a ta wzmianka o chłopaku to po co?? to jest konkretne forum a nie pożal się boże...
bys miala odwage napisac na maila zebym mogla odpowiednio cie okreslic !!! widze ze nie bylas zakochana i nie wiesz jak to jest!!! i nikomu sie nie zale wiec jesli nie masz checi pomoc to lepiej sie nie odzywaj!!!
a ty myslisz, ze jesteś jedyną au pair, która jest zakochana?? Pytanie czemu nikt inny o tym nie pisze?? Odpowiedz: bo nikogo innego to nie obchodzi, a jak mają ochote sie podzielić swoimi uczuciami wyrażają to na innych forach!!

A co do pomocy... skoro jesteś w Holandii to sama powinnas sie najlepiej orientowac w tamtejszym rynku pracy dla au pair. Nie wiem czy zauważyłas ale na tym forum nie często sa odzewy na pyatnia "czy macie jakies namiary na rodzine??"
Najlepiej się odkochaj. Związki na odleglość nie mają sensu a poza tym to w stanie zakochania robi się różne glupie rzeczy i potem się żaluje.
Hey ja nie pytam o porady milosne tylko czy ktos nie zna rodzinki w Den Haag.rnA dla zirytowaniej- to dziwne ze sie wogole zainteresowalas wspolczuje tobie... bo to tez nie jest forum zeby sie irytowac z byle powodu i wyrzywac emocjonalnie czyzby nieudany zwiazek niedawno...
bynajmniej nie... 5 maja 2007 roku biorę ślub, wiec nie trafiłaś...
Zwyczajnie nie lubię braku konkretności. Proponuje zakończyć tą głupią wymiane zdań. A Tobie życze znalezienia rodziny i szybkiego powrotu do CHŁOPAKA.
The End.
:)
A wiec, jak widzisz, nikt nie zna żadnej "rodzinki" w Den Haag.
hey ja dopiero dalam dzis ogloszenie....chyba jest szansa ze wejdzie ktos kto zna...
>bynajmniej nie... 5 maja 2007 roku biorę ślub... chwalisz się, czy żalisz?... chyba poczułam się zirytowana ;-)
Nie, no przepraszam dziewczyny, ale nie odstawiajmy tu szopek, to jest forum i regulamin znać każdy powinien, a wzmianka o chłopaku nie jest łamaniem regulaminu...
Gdyby każdy miał się czepiać każdego po kolei o to co pisze, to niezły bałagan by się tu zrobił, a jak widać po 'zirytowanych' albo namawiających na odkochanie :) to moje słowa się potwierdzają. Niestety droga autorko pytania, nie znam odpowiedzi na nie, ale szukaj dalej i nie zrażaj się, sama wiesz że kobiety mają różne dni :D
Bardzo miło się uśmiałam, bo takie potyczki i zupełnie bezsensowne wojny nie zdarzają się często... i oby nie częściej bo wtedy mogłoby to zacząć być naprawdę irytujące.
Pozdraiwam! :D
Pozdrawiam :)
slub w maju?!? zastanow sie nad tym bo ponoc przynosi to pecha!!! nigdy nie slyszalam zeby ktos bral slub w maju Powodzenia zycze!
Przeciez autorka tylko wspomniala dlaczego chce sie przeprowadzic i dlaczego szuka wlasnie w konkretnym miejscu!!rnDajcie spokoj!!rnrnA tak swoja droga, to sprobuj poszukac w necie i zaznacz ze bardzo by ci odpowiadal taki, a taki region. Tyle ode mnie i zycze powodzenia!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa