jeshałem autokarem do angli 3 razy, miało być dwadziescvia kilka godzin było ponad 30.autokarem dowoża ludzi z całej polski do graniccy tam czekają kolejne autokary do których nalezy się przesiąść w zależności od miasta gdzie jedziemy.makabra. czasami trzeba czekac ponad 2 godziny na spóżniony autobus.klimatyzacja nie zawsze działa, z toalet proszą w miare możliwości nie korzystać żeby ich zbyt szybko nie zapełnić. żenada.No i odprawa przed wjazdem do tunelu.wszyscy podrózni wysiadaja z całym swoim bagażem do baraczku gdzie są wszyscy zamykani a następnie wszystkie bagaże zostają dokładnie sprawdzone. trwa to ponad godzine.dodać należy że przed naszym autokarem może stać kilka innych polskich autokarów i trzeba cierpliwie czekać ok. 1 godz. na każdy.dalej idzie sprawnie az do londynu, gdzie mogą byc kolejne przesiadki niekoniecznie do autokarów. sam widziałem jak czekały mikrobusy które zabierały ludzi w dalszą podróż w głąb Angli.tak działa nasz największy autokarowy przewoźnik.dodam jeszcze, że bagaż może zostać zniczczony, słyszałem że pewnego razu kierowaca nie zamknął luku bagażowego i trzeba było zbierać bagaaże po autostradzie.innym razem zabłądził w Birmingam, a może to tylko plotki, ja też mogłem troche pozmyślać:)Też się balem latać, ale op mojej ostatniej podróży autokarem podróz samolotem nie jest już taka straszna.