co robic???:((((

Temat przeniesiony do archwium.
witam wszystkich jestem au pair w londynie od prawie dwoch tygodni, wszystko byloby wporzadku, jednak w ostatni piatek kiedy wychodzilam myslalm ze starszy syn (18 lat) jest w domu i nie zamklam drzwi:/ hostka bardzo sie tym przejela, powiedziala ze musi porozmawiac z agencja bo nie wie co ze mna zrobic i ze moze powinnam zmienic rodzine:( a przeciez czlowiek uczy sie na bledach:( kazdemu zdarzaja sie male wpadki. Nie wiem co mam robic, nie mam pieniedzy na wynajecie mieszkania, ani na powrot do domu, jestem zalamana.....
Przeciez jesli jechalas przez agencje to oni Ci musza znalezc nowa rodzine:) to nie jest tak ze ladujesh na bruku!
A moze pogadaj po prostu z hostka? Ze to sie wiecej nie powtorzy blablabla:P
Powodzenia!:)
Marlena,

nie mozezs sie zalamywac. Na drugi raz poprostu musisz byc bardziej ostrozna i zamykac drzwi nawet, jesli wydaje Ci sie, ze ktos jest w domu. Tego juz na pewno sie nauczylas.

Jesli ta rodzina powie Ci, ze masz sie wyprowadzic, to zrob to, ale popros o 2 tygodnie na przeprowadzke do innej rodziny. W tym czasie szukaj w internecie innych ofert. Ja bylam w podobnej sytuacji i mi sie udalo. W ciagu jednego tygodnia mialam ponad 100 maili z propozycja pracy jako au-pair i kilkanascie telefonow.

Zacznij od www.gumtree.com, pozniej zaloguj sie na www.aupair-world.net ; http://www.aupair.uk.com/ ; zajrzyj tez na strone http://www.google.co.uk/maps?hl=en&lr=&q=au+pair+agency&near=London&sa=X&oi=local&ct=title (tam jest wiele adresow agencji au-pair w londynie, nic nie placisz, tylko sie rejestrujesz, a agencji placi rodzina)

Zostaw tez swoje ogloszenia na tych stronach - I PAMIETAJ, ZE MUSI BYC TO NAPISANE CIEKAWIE I OPTYMISTYCZNIE, NIE MOZEZESZ BRZMIEC SMUTNO.

jak bedziesz miala wiecej pytan to mozezs do mnie zadzwonic na kom. i mozemy razem pokombinowac, nie wolno ci sie tylko zalamywac
!!!!

Pozdrawiam i glowa do gory,

Justyna
no wlasnie powiedzialam ze to juz nigdy sie nie zdarzy i wogole!! zobaczymy, musze z nia jeszcze porozmawiac, ale poprostu strasznie glupio sie teraz czuje:/ gdybym zostala do nastepnego czwartku to mialam wtedy kase zeby wynajac pokoj z moim przyjacielem i isc do normalnej pracy. Moze nawet byloby to lepsze...
to jej to powiedz, ze jesli zdecyduje sie bys odesza, to niech da ci czas czwartku, tylko zeby zrozumiala, ze chcesz pracowac do czwartku, apotem moze szukac nowej nianki

« 

Praca za granicą